- 1 Hala AWFiS zamknięta. Szukają nowej (76 opinii)
- 2 Żużlowcy bez toru. Lider: Przesunąć ligę (39 opinii)
- 3 Lechia o pieniądze do ministra na akademię (37 opinii)
- 4 Arka przedłużyła kontrakt z piłkarzem (17 opinii)
- 5 Tydzień prawdy dla koszykarzy Arki (3 opinie)
- 6 Ogniwo rzuci się w pościg za liderem (1 opinia)
Arka Gdynia - 20% golkiperów
Arka Gdynia
Nie ma też z arkowcami Tomasza Augustyniaka oraz Andrzeja Sawickiego, przynajmniej na razie. Pierwszy z nich, 27-letni wychowanek Lecha, przyzwyczajony do gry na wyższym poziomie (145 występów w ekstraklasie w barwach "Kolejorza" i, chwilowo, Widzewa) próbował zakotwiczyć w Pogoni Szczecin, grał w sparingu i ponoć złapał kontuzję. Ciekawe, jak poważną? Z pewnością to rzetelny lewy obrońcy, pasujący do defensywy, którą - jak można sądzić - tworzyłby z Dariuszem Fornalakiem, Mariuszem Woronieckim (29-letni zawodnik przybył z Płocka i błyskawicznie, jak Jacek Fojna, podpisał roczny kontrakt) oraz Grzegorzem Wódkiewiczem. Chociaż Wódkiewicz to wciąż znak zapytania.
- Nie zapłacę ani złotówki więcej niż to, na co umówiliśmy się z Radomskiem pół roku temu. Po prostu nie wygospodaruję dodatkowych środków - stanowczo mówi Jacek Milewski. Nowym obrońcą może być niespodziewanie Daniel Czuk. Przed 24-letnim zawodnikiem, znanym z występów w Zatoce Braniewo, Lechii-Polonii (wiosna 2001) i, ostatnio, Chojniczanki, postawiono pozornie łatwe zadanie. Ma przynieść własną kartę. Z nią, jeśli sprawdzi się na zgrupowaniu, zajmie w drużynie miejsce zwolnione przez Adama Merchuta.
Wróćmy do Sawickiego. 28-letni napastnik Ceramiki ma dołączyć do żółto-niebieskich. W sobotę Milewski podglądał go w Łodzi podczas sparingu z Widzewem. Sawicki spędził w Opocznie półtora roku, skończył mu się kontrakt i klub dał mu wolną rękę. Zdążył w tym czasie strzelić 16 goli. Jak na gdyńskie warunki, to wynik wart podkreślenia, przy czym trzeba zauważyć, że w ekipie Piotra Wojdygi był stałym wykonawcą rzutów karnych. Nie imponuje wzrostem na podobieństwo przymierzanego do Arki Piotr Żaby, lecz - jak usłyszeliśmy w Opocznie - po rozchwytywanym Grzegorzu Skwarze właśnie Sawicki uczynił największą wyrwę w tamtejszej "jedenastce". Wyrwa w ataku Arki też jest niemała (Kułyk, Bajera), więc sporo spodziewamy się po tym graczu.
Bez wątpienia duże nadzieje - choć Milewski zapewnia, że ma w zanadrzu koło zapasowe - można wiązać z Marcinem Mańką. Golkiper wychowany w Lubliniance przez cztery i pół roku bronił barw Górnika Łęczna. Według dostępnych nam statystyk, w ostatnich trzech sezonach 25-letni bramkarz rozegrał w II lidze 98 spotkań na 122. Nie grał w końcówce poprzedniego sezonu, gdy górnicy walczyli z KSZO w barażu (między słupkami stał Bartosz Rachowski). Kusto, który upiera się przy klasowym golkiperze (Wosicki podpisał już kontrakt, Stanik - jeszcze nie), dokładnie przyjrzy się Mańcę w czwartkowym sparingu z Zagłębiem Lubin.
- O bramkarzu zadecyduje trener - mówi prezes. - Chcemy jeszcze poszukać napastnika oraz rozgrywającego, ponieważ nie mamy pewności, czy Jacek Cieśla ze zdegradowanej Odry Opole - choć dotąd prezentował się z dobrej strony - sprosta zadaniu. Bez wątpienia jesteśmy bliżej końca niż początku kompletowania kadry.
Po tej rozmowie Milewski wybierał się do Stężycy na ostatni mecz KP Sopot. Chciał jeszcze raz zobaczyć defensywnego pomocnika... Arkadiusza Kupcewicza. Skądinąd usłyszeliśmy, że tata go chce, a Kusto raczej nie.
Kluby sportowe
Opinie (7)
-
2002-07-03 07:39
Panowie kombinujecie
Więcej konkretnych działań. Aby nie było jak rok temu z Untonem
- 0 0
-
2002-07-03 08:03
O co chodzi?
Dlaczego w Arce rezygnuje się z miejscowych zawodników (Radoń, Merchut, Kowalski), którzy nie są drodzy w utrzymaniu, a sprowadza się ludzi polecanych przez menagerów, którym trzeba załatwić mieszkanie i dwa razy więcej zapłacić? A, jak pokazuje życie, nie są oni lepsi, a nawet gorsi od tych odstawionych. I dlaczego o pozyskiwaniu zawodników decyduje nie znający się na piłce nożnej prezes Milewski? W Arce liczy się na Jego "nos"?:)
- 0 0
-
2002-07-03 08:09
Nowy sezon!!
Dziwń dobry!
Wszytsko pięknie i ładnie , bardzo dużo nowych nazwisk , nowych sprawdzanych piłkarzy ale......
No właśnie - czy wszyscy piłkarze z Gdyni z poprzedniego sezonu mają podpisane kontrakty - np. Uli, Mielony, Stencel i inni?? A moze Kusto ich juz nie chce - jakieś odpowiedzi w tej kwestii byłyby na miejscu. Bramkarz (i tu racja trenera) musi być doswiadczony , wszystko widzieć i to on jest w dużej mierze najważniejszą osobą w grach wyjazdowych i sam może swą grą dać 1 punkt na wyjeździe a jeśli napastnicy coś dorzucą?? Ilu mamy napastników z prawdziwego zdarzenia w klubie ?? Pisało się o Żabie ale o nim to się w Przeglądzie pisze że jest już w każdym klubie nowy a pewnie zostanie u siebie i tyle z niego. Najbardziej mnie martwi że kadra nie jest jeszcze wykrystalizowana a trener nie może pewnie miesiąc pracować. Biorąc pod uwage fantastyczną reformę rozgrywek Pana Bońka i innych możnych to już te sprawy powinny być dopięte na ostatni guzik. Mam takie odczucia że nowi będą dochodzić jeszcze na początku sezonu a Arka będzie sie zgrywać przez całą runde wiosenną - aby wygrywając mecze - bo inaczej na wiosne nie będzie mozliwości już dojscia innych nawet po "układach". I na koniec - co z drugą druzyną w Arce??????- 0 0
-
2002-07-03 08:54
Gorący czas
Zawsze okres przed sezonem należy do najbardziej goracych w sprawach transferowych dlatego ruch wśród zawodników jest wszedzie tak duzy.Pod koniec porzedich rozgrywek wiem to z bardzo dobrego żródła bardzo zainteresowany grą w Arce był Jacek Dubiela {Amica,Pogoń} zawodnik doświadczony o świetnym strzale z wolnych idealnie pasujący do "prowadzenia" gry.warunkiem miało byc utrzymanie się Arki w II lidze.Czy ktoś się z nim kontaktował ?.Może warto.
- 0 0
-
2002-07-03 09:27
kristo
CIOTY
- 0 0
-
2002-07-04 09:32
A gdzie juniorzy???
Nie rozumiem kompletnie dlaczego w druzynie nie stawia sie na wychowankow. Chodzi mi o jeszcze grajacych juniorow. Zamiast wielce utalentowanego Lukasza Kozlowskiego, lepiej wypozyczyc z Lechii Rusinka, za ktorego trzeba placic. Jest tez Adam Pawlicki, stoper pierwszorzedny. Obaj wraz z Radoslawem Miazga byli probowani tylko na halowce w Poznaniu. Kozlowski zagral 15 minut w lidze. I to wszystko! Jak tak pojdzie dalej to mlodziez wyginie. Sam sie o tym przekonalem na przykladzie rocznika 1982.
- 0 0
-
2002-07-08 23:06
Do Kristo
Ty geniuszu .......
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.