W sobotę arkowcy wystąpią w Polkowicach. Odkąd tamtejszy Górnik gra w II lidze, nie przegrał u siebie ani razu. Zarówno w rozgrywkach ligowych (do tej pory 17 zwycięstw i 4 remisy plus piąty w barażu ze Stomilem) jak i Pucharu Ligi (8 spotkań), w którym przecież dotarł do półfinału poprzedniej edycji. W bieżącej szybko odpadł (1:1 i 0:1 z Hetmanem). Mieczysław Gierszewski marzy o sensacyjnej wygranej, ale nie o tym rozmawialiśmy przed najdalszą podróżą żółto-niebieskich.
- Który arkowiec, zdaniem najbardziej kompetentnej osoby, sprawił największą niespodziankę?- Zdecydowanie wskazałbym na postawę kapitana drużyny, Darka Ulanowskiego. "Uli" pracuje w stoczni i wprawdzie nie wiem, co dokładnie robi, ale na pewno na produkcji. W związku z tym nie uczestniczy w przedpołudniowych treningach, a mimo to forma przezeń prezentowana jest wielce zadowalająca. Cieszę się, że mam kogoś takiego w zespole. Darek świeci przykładem.
- Czyżby Arka nie płaciła tyle, aby wystarczyło na utrzymanie trzyosobowej rodziny?- A czy Zidane, który nie musi już nic robić do końca życia, gra w piłkę tylko dla pieniędzy? Proponuję inne spojrzenie na sprawę. Darek ma pomysł na życie. Równocześnie nie może mieć pewności - jak każdy z nas - że Arka utrzyma tendencję zwyżkową w sferze organizacyjno-finansowej, jak również że będzie miał etat w podstawowym składzie. Ma też prawo do obaw, iż sobie nie poradzi na boisku...
- Praca jest zatem pewnym zabiezpieczeniem.- Można tak powiedzieć, ale przede wszystkim wynika z wyboru piłkarza, co trzeba uszanować.
- Nie wszystkim w klubie to się podoba.- I to mnie niepokoi. Próba nakłonienia do rezygnacji z pracy byłaby krzywdząca dla piłkarza.
- Druga kwestia - największe rozczarowanie...- Znam swoich piłkarzy i naprawdę obiektywnie mogę stwierdzić, że do tej pory nikt mnie nie zawiódł.
- Wielu kibiców wymieniłoby Untona.- Jego dokonania dowodzą, że ma predyspozycje do roli dyrygenta. Rozmawiałem z Tomkiem. Gwarantuję, że nie przyjechał tu na łatwą emeryturę. Problem jest złożony. Unton pragnie dać dużo, ale nie może. Musimy poczekać aż odzyska stuprocentową sprawność. A propos całej drużyny - wszyscy grają na granicy swoich możliwości. Część z pewnością przekroczy tę granicę, inni zatrzymają się w rozwoju. I miejmy świadomość, że dla większej części to dopiero początek drogi. Od obecnej Arki nie można wymagać cudów. Po awansie straciliśmy Serockiego i Faltyńskiego, a trzeci kluczowy wiosną zawodnik, Smarzyński, dopiero wrócił do nas. Prezes Szczakowianki cieszył się z remisu w Gdyni, choć jego klub ma dwa razy większy budżet od naszego. Właśnie tej radości mi brakuje, choć nie mam tu na myśli kibiców. Ich entuzjazm jest zdumiewający.
- Czego jeszcze brakuje?- Spokoju, komentarzy biorących pod uwagę realny potencjał Arki oraz napastnika. Nadal uważam, że Robert Kugiel, mimo ciężkiego charakteru, sprawdziłby się u nas.
- A czego może brakować piłkarzom?- Brakowało odżywek, ale ten problem - ku mojej radości - jest właśnie likwidowany. Zaskakująco szybko zaatakowała nas plaga urazów mięśniowych. Obawiałem się, że to wynik wyjałowienia organizmu, który po wysiłku nie otrzymuje niczego, co przyśpieszyło regenerację sił. Konsultacja z lekarzem w części potwierdziła nasze obawy. Mimo to wątpię, aby przeciwko Górnikowi wystąpili Fornalak i Kobus. Stan, w którym nie trenują, grają i znowu nie trenują, nie może trwać wiecznie. Kiedyś to trzeba przerwać, a oni muszą się wyleczyć.
star.II LIGA.
6. KOLEJKA: 11. Polkowice - 12.
Arka Prokom (sobota 17.00, w poprzednim sezonie nie grali), 2. Lech - 19. Polar (0:0 i 4:1), 4. Orlen - 20. Łódzki KS (-), Odra - Ruch (-), 15. Tłoki - 8. Hetman (1:1 i 2:0), 13. Myszków - 18. Łęczna (2:1 i 1:3), 1. Świt - 5. Ceramika (1:1 i 1:3), 3. Bełchatów - 17. Włókniarz (1:2 i 2:0), 10. Szczakowianka - 14. Hutnik (-), 16. Jagiellonia - 6. Zagłębie (-).
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. 
