• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

PGE Atom Trefl wygrał turniej w Belgii

mad
15 września 2014 (artykuł sprzed 9 lat) 
PGE Atom Trefl z pierwszym trofeum pod wodzą Lorenzo Micelliego. PGE Atom Trefl z pierwszym trofeum pod wodzą Lorenzo Micelliego.

Lorenzo Micelli odniósł pierwszy, mały sukces z PGE Atomem Trefl. Sopocki zespół wygrał turniej w Belgii, nie ponosząc żadnej porażki w pięciu meczach. W finale Atomówki wygrały z Paris Stade de France 3:1 (24:26, 25:12, 25:19, 25:16). Najlepszą atakującą zmagań uznano środkową PGE Atomu Trefla, Brittnee Cooper.



W weekend PGE Atom Trefl podtrzymał dobrą passę, którą zapoczątkował w poprzednim tygodniu. Sopocianki wybrały się wówczas na pierwsze, oficjalne sparingi przed sezonem 2014/2015. Zespół Lorenzo Micelliego pojawił się na turnieju w Belgii. Już w fazie grupowej pokazał klasę, przegrywając zaledwie jednego seta.

PGE ATOM TREFL Z KOMPLETEM ZWYCIĘSTW W BELGII

W półfinale Atomówki trafiły na mistrza Rumunii, Stiinte Bacau. To był zdecydowanie najtrudniejszy mecz podczas wyprawy do Belgii. Sopociankom brakowało płynności w grze. Na szczęście przyszła ona w ostatnim secie, którym okazał się tie-break. PGE Atom Trefl wygrał 3:2 (19:25, 25:23, 21:25, 25:23, 15:11), a punkty dla trzeciej drużyny poprzedniego sezonu Orlen Ligi zdobywały: Tokarska 1, McClendon 16, Bełcik 5, Miros 6, Efimienko 8, Kaczmar 1, Cooper 15, Kaczorowska 6, Zaroślińska 21.

ZAROŚLIŃSKA: W SOPOCIE MAMY ŚWIETNĄ PAKĘ

W finale sopocianki trafiły na francuski Paris Stade de France, który w półfinale pokonał grupowe rywali PGE Atomu Trefla, VDK Gent Dames 3:2.

W ostatnim spotkaniu turnieju Micelli ponownie mógł liczyć na polską atakującą, Katarzynę Zaroślińską oraz amerykańską przyjmującą, Deję McClendon. Obie grała w ataku jak z nut. Rywalki nie potrafiły ich powstrzymać. Przy tak grającej parze trudno było im ustawić odpowiedni blok. A siatkarki zdobyły łącznie 41 pkt. Natomiast rywalki były w stanie urwać polskiej drużynie tylko pierwszego seta. Sopocianki wygrały w finale 3:1 (24:26, 25:12, 25:19, 25:16). Na boisku przebywały: McClendon 21, Bełcik 8, Efimienko 10, Cooper 15, Kaczorowska 8, Zaroślińska 20, Durajczyk (libero). Do Polski, z tytułem najlepszej atakującej imprezy wraca środkowa, Brittnee Cooper.

ZOBACZ KADRĘ PGE ATOMU TREFLA NA SEZON 2014/2015
mad

Kluby sportowe

Opinie (3)

  • (1)

    Wszystko pięknie , i skład po ostatnich korektach prezentuje się o wiele lepiej , ale wolałbym żeby atom mierzył się z przeciwnikami z wyższej półki , bo to ze możemy wygrywać z belgijkami , rumunkami czy francuskami , to już wiemy od kilku sezonów , ale to kompletnie nic nie wnosi .Przed sezonem trzeba się sprawdzać z turcja , rosja, azerbejdżanem, nawet niemkami , bo to tu dowiemy się co się zmieniło , czy poszliśmy na przód.Jak się gra w Cev-cie, to można odtrabic sukces wygrywając z zespołami z belgii , a
    potem zaskoczenie że np. w półfinale duża porażka z kimś z turcjii .No i w końcu ile można czekać na Rosner , i być może , takie nie potwierdzanie transferu to brak szacunku i do kibiców i do samej jakże uznanej zawodniczki.

    • 4 1

    • O co ci Koleś chodzi? W najbliższy weekend przyjeżdża wicemistrz Niemiec do Sopotu na dwa mecze towarzyskie.

      • 2 0

  • Na tym zdjęciu zauważyłem Magdę Damaske w uniformie Atomu, czyżby na stałe w drużynie, czy tylko tymczasowo? Mimo iż jestem fanem jej talentu, to radziłbym jej poszukania klubu ze środka tabeli OL. W Atomie to raczej nie załapie się do pierwszej szóstki.

    • 1 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Relacje LIVE

Najczęściej czytane