Po pierwszej, wyjazdowej turze meczów, które kończyły się dogrywkami, piłkarki ręczne Vistalu Gdynia remisują ze Startem Elbląg 1-1. Do brązowych medalu obu ekipom potrzebne są jeszcze dwie wygrane. W sobotę o godzinie 17 oraz w niedzielę o 16 staną naprzeciw siebie w Gdynia Arena. Jeśli po tych pojedynkach nie będzie rozstrzygnięcia, podopieczne Pawła Tetelewskiego czekać będzie 18 maja rozstrzygająca wizyta na parkiecie rywalek. Natomiast AZS Łączpol AWFiS Gdańsk na pewno skończy sezon w niedzielę. W rewanżowym boju o 5. miejsce akademiczki zagrają w niedzielę o 16 w Koszalinie.
Rywalizacja o brąz toczy się do trzech zwycięstw. Zaczynała się i ewentualnie będzie kończyć w Elblągu, gdyż ten zespół był wyżej w tabeli po sezonie zasadniczym. Jednak gdynianki przed tygodniem odzyskały atut parkietu i mogą sprawić, że ceremonia medalowa odbędzie się w niedzielę w Gdynia Arena.
Najważniejsze, że piłkarki ręczne Vistalu zapomniały o koszmarach z sezonu zasadniczego, gdy ze Startem dwukrotnie przegrywały wysoko: 19:26 na wyjeździe i 19:28 u siebie. Przed tygodniem w Elblągu wydały rywalkom walkę, która dwukrotnie nie została rozstrzygnięta po 60 minutach gry. W pierwszym meczu po dogrywce wygrały jeszcze rywalki, ale w rewanżu w dodatkowym czasie gry lepsze okazały się już gdynianki.
- Tym razem chcielibyśmy kończyć mecze bez dogrywek, choć gdy trzeba będzie, mogą być karne, byle kończone naszymi zwycięstwami. Teraz możemy walczyć ze Startem, gdyż nieco inaczej gramy w porównaniu z tym co było na początku sezonu - ocenia Paweł Tetelewski. Do karnych szkoleniowiec Vistalu nawiązał nie bez kozery. W każdym meczu o brązowy medal musi być rozstrzygnięty. Gdy jest remis po 60 minutach, zarządza się dogrywkę 2x5 minut, a gdy znów nie ma zwycięzcy kolejną w takim samym wymiarze czasowy. Gdy i to nie przyniesie skutku, rozstrzygają karne.
Przed rokiem tak było w trzecim meczu finału. Vistal po dwóch dogrywkach remisował z Selgrosem Lublin 38:38, a serię karnych wygrał 5:4. Zwycięski rzut z siedmiu metrów oddała Iwona Niedźwiedź, której nie ma już w gdyńskiej drużynie.
Iwona Niedźwiedź zdobywa bramkę z karnego, która dała wygraną Vistalowi nad Selgrosem po niesamowitym meczu w Gdynia Arena
Szeregi Vistalu na finiszu rozgrywek topnieją. Nie ma szans na powrót po kontuzji Anety Łabudy, a w dodatku kość śródstopia złamała Kinga Gutkowska. Tym samym do rozgrywek zgłoszona została kolejna młoda zawodniczka. Przypomnijmy, że taką szansę otrzymała już Dagmana Radzikowska, gdy okazało się, że urlop macierzyński rozpoczyna reprezentacyjna obrotowa, Patrycja Kulwińska.
- Do składu dołączyła Jagoda Błaszkowska. Wydaje się, że drużyny na tyle się dobrze znają, że w kolejnych meczach decydować będzie właśnie przygotowanie kondycyjne, dłuższa ławka rezerwowych. Moje dziewczyny są młode. Wierzę, że po właściwej regeneracji, wytrzymają trudy i tych meczów. Liczę, że nie tylko wygramy dwa razy, ale chciałbym, by były to spotkania pod naszą kontrolą - dodaje trener Tetelewski.
W niedzielę na pewno sezon zakończy AZS Łączpol AWFiS Gdańsk. Akademiczki zagrają na wyjeździe z Energą Koszalin. Początek spotkania o 16. Klub nie czekając na końcowe rozstrzygnięcia, zdecydował o zmianie trenera na nowy sezon, Edyta Majdzińska zastąpi Jerzego Cieplińskiego oraz o przedłużeniu umów z 11 zawodniczkami.
W ostatnim meczu rozgrywek, który zdecyduje o 5. miejscu, akademiczki mogą zagrać na luzie, gdyż wiedzą, co czeka je w przyszłości. Do odrobienia mają jednak aż 7 bramek, gdyż u siebie przegrały aż 26:33.
W tej rywalizacji obowiązują zasady pucharowe. Wyższą lokatę w końcowej tabeli otrzyma ta drużyna, która osiągnie lepszy bilans dwumeczu, a w przypadku remisu, zdobędzie więcej bramek na wyjeździe.
Bez względu na rozstrzygnięcia ligowe podczas najbliższego weekendu, wakacji nie będzie mogło rozpocząć aż siedem trójmiejskich szczypiornistek. Na mecze w ramach eliminacji mistrzostw Europy cztery powołania trafiły do Gdyni, a trzy do Gdańska. Zgrupowanie w Kwidzynie oraz mecze z Finlandią i Słowacją będą jednocześnie pożegnaniem z biało-czerwonymi Kima Rasmussena, który nie przedłuża kontraktu po przegranej batalii o igrzyska olimpijskie.
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. 
