• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Seahawks Sopot wyjdą z cienia Gdyni?

Rafał Sumowski
21 października 2014 (artykuł sprzed 9 lat) 
Seahawks Sopot w przyszłym sezonie powalczą o zwycięstwo w rozgrywkach PLFA I. Nie zapadła jeszcze jednak decyzja co do tego czy w razie sukcesu przymierzą się do Topligi, którą w tym roku wygrał zespół z Gdyni. Seahawks Sopot w przyszłym sezonie powalczą o zwycięstwo w rozgrywkach PLFA I. Nie zapadła jeszcze jednak decyzja co do tego czy w razie sukcesu przymierzą się do Topligi, którą w tym roku wygrał zespół z Gdyni.

Seahawks Sopot zakończyli sezon z wicemistrzostwem PLFA II będącego trzecim poziomem rozgrywek futbolu amerykańskiego w Polsce. W przyszłym roku występować będą w PLFA I. Czy niebawem doczekają się awansu do Topligi, którą w tym roku wygrali ich koledzy z Seahawks Gdynia? - Czas pokaże. Myślę, że w Toplidze znalazłoby się miejsce dla dwóch drużyn z Trójmiasta. Wszystko będzie zależało jednak od ustaleń trenerów i władz klubów, gdyż z gdyńskim zespołem pracujemy na wspólną markę - mówi prezes sopockiego klubu Michał Radelicki.



FUTBOLIŚCI Z GDYNI I SOPOTU POD JEDNYM SZYLDEM

Zanim sopocki zespół zagrał jako Seahawks, występował pod nazwą Sabercats. Stworzenie jednej marki i współpraca z gdyńskim klubem pomogły sopocianom w awansie z trzeciej do drugiej klasy rozgrywkowej w Polsce. Promocję zapewnili sobie już w momencie, gdy znaleźli się w półfinale PLFA II, ale do końca rozgrywek walczyli o zwycięstwo w całym sezonie.

SEAHAWKS SOPOT W FINALE PLFA II

Ukończyli go na 2. miejscu, gdyż w finale przegrali w Katowicach z AZS Silesia Rebels 14:17 (7:0, 7:7, 0:7, 0:3). Decydujące punkty stracili w ostatnich sekundach meczu.

- Sezon był dla nas udany. Po fuzji z Seahawks Gdynia zyskaliśmy doświadczonych zawodników. Mamy doświadczony sztab trenerski, dobrą bazę treningową i dzięki temu podobnie jak gdynianie w Toplidze, awansowaliśmy do finału w PLFA II, gdzie zwycięstwo wymsknęło nam się wręcz w nanosekundach. W przyszłym roku na pewno wrócimy silniejsi - zapowiada prezes Seahawks Sopot Michał Radelicki.

W najbliższym czasie sopocianie będą starali się zatrzymać grającego trenera swojej drużyny Luke'a Zetazate. Kanadyjczyk w ostatnim meczu finałowym z AZS Silesia Rebels zaliczył setne podanie na przyłożenie w polskich rozgrywkach. Nie dokonał tego wcześniej żaden inny zawodnik.

- Luke w Trójmieście grał już czwarty sezon. Nie widzę innej opcji niż ta by został z nami. Jest związany także z kadrą Polski, pomaga też topligowym Seahawks z Gdyni. To ważny element układanki i zależy nam aby został - twierdzi Radelicki.

Choć fuzja wyraźnie posłużyła sopocianom, pozostają oni w cieniu gdyńskich Seahawks, którzy w tym sezonie wywalczyli mistrzostwo Polski. Czy by wyjść z niego, pójdą za ciosem i powalczą o awans do Topligi?

FINAŁ TOPLIGI DLA SEAHAWKS GDYNIA

- Absolutnie nie czujemy się tak, że Gdynia jest faworyzowana. Co do naszej gry w Toplidze, to zależy od ustaleń sztabu szkoleniowego i porozumienia z Seahawks Gdynia. W minionym sezonie nasz wspólny budżet wyniósł w granicach 300 tys. zł, w kolejnym liczymy na 300 - 400 tys. zł. W przyszłym tygodniu mamy spotkanie zarządów obu drużyn. Zobaczymy jakie będą rokowania co do finansów. Tworzymy jedną markę, ale myślę, że w Toplidze jest miejsce na dwa zespoły z Trójmiasta, ale jest za wcześnie, by o tym mówić. To nie znaczy jednak, że nie będziemy chcieli wygrać rozgrywek PLFA I - wyjaśnia Radelicki.

Seahawks Sopot swoje mecze rozgrywali na stadionie Ogniwa, a ich zmagania oglądało średnio 300-400 osób. Futboliści liczą na to, że na obiekcie im. Edwarda Hodury będą mogli grać także po jego przebudowie. Ma ona zakończyć się w lipcu 2015 roku.

TAK MA WYGLĄDAĆ STADION OGNIWA PO PRZEBUDOWIE

- Niewykluczone, że przez pewien czas będziemy musieli grać na innym boisku. Jeśli wrócimy na stadion Ogniwa, na pewno będzie to dla nas atut. Zmodernizowany obiekt pozwoli przyciągnąć więcej kibiców, nawet gdy nie dopisze pogoda, co często zdarzało się w minionym sezonie - kończy prezes sopockich Seahawks.

Skład Seahawks Sopot w sezonie 2014: Luke Zetazate, Maciej Brandt, Isaiah Cruz, Jacek Grabarczyk, Jeremy Dixon, Bartosz Wiszniewski, Patrycjusz Cieślik, Kornel Kaziród, Patryk Klein, Bartosz Lizak, Paweł Henicz, Andrzej Wołoszkiewicz, Damian Kaczkowski, Kamil Janowski, Grzegorz Zalega, Dawid Czuderna, Bartek Witanowski, Krystian Trubisz, Paweł Czoska, Denis Roszka, Jarosław Smirnow, Jakub Gerka, Bartosz Reszka, Michał Grożyński, Nikołaj Szuranow, Michał Noga, Maciej Szostakowski, Michał Kelm, Artur Zaniewski, Radosław Peciak, Michał Jarocki, Kamil Pieniawski, Adrian Abraham, Kacper Ruczyński, Piotr Kowalewski, Karol Mazajło, Krzysztof Jarocki, Grzegorz Pukalski, Marcin Falkowski, Sebastian Żuchowski, Dawid Bielicki, Jakub Chmielecki, Michał Demski, Patryk Radomski, Bartłomiej Śniadach, Maciej Fiedorczuk, Przemysław Streng, Dawid Klechowicz, Jan Ozdarski, Paweł Kiedrowski, Wojciech Świder, Jakub Szwoch, Michał Wojewódka, Dariusz Ankiewicz, Sławomir Klatt, Paweł Własiuk, Bartosz Romanowski, Michał Uzdrowski, Samir El-nkaeib, Patryk Wysocki, Patryk Szarkowicz, Przemysław Portalski, Kacper Staniul, Michał Burek, Maciej Pająk, Adam Jezierski, Marcin Oleśiński, Łukasz Miotk, Marcin Klechowicz, Dawid Magrean, Daniel Rydzewski, Kamil Kuciński.

Opinie (3) 1 zablokowana

  • Do boju Rybołowy Sopot, do boju!

    • 4 6

  • Korekta

    Luke Zetazate jest Kanadyjczykiem, nie Amerykaninem

    Odpowiedź redakcji:

    Dziękujemy za sugestię. Treść została poprawiona.

    • 3 3

  • Nogi precz od stadionu ogniwa.

    • 4 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Relacje LIVE

Najczęściej czytane