Obecny sezon koszykarskiej Tauron Basket Ligi, ze względu na napotykane trudności, w pewien sposób zbliżył do siebie Trefla Sopot i Asseco Prokom Gdynia. Gorzej z całą sytuacją poradzili sobie mistrzowie Polski. Czy wpłynie to negatywnie na poziom środowych derbów, które o godz. 19:30 rozpoczną się w Ergo Arenie?
Kolejny rekord frekwencji na derbach Trójmiasta
14%
Starcie Trefla z Asseco Prokomem w play-off
34%
Zdobycie przez Trefla mistrzostwa Polski
42%
Gra Trefla w Eurolidze
10%
Poprzednie spotkania tych dwóch trójmiejskich drużyn, odbywające się w największej hali Tauron Basket Ligi, kojarzone były głównie z dwiema rzeczami: widowiskiem stojącym na wysokim poziomie oraz próbą bicia rekordu frekwencji na meczu dyscypliny halowej w Polsce. W kwietniu 2012 roku padł on właśnie podczas koszykarskich derbów Trójmiasta i wynosi 10152 widzów.
Obecna sytuacja finansowa Asseco Prokomu, która odbiła się na kadrze zespołu, nie skłania do myślenia, iż środowe starcie będzie wielkim widowiskiem. A co za tym idzie, ciężko bić się o kolejny rekord frekwencji.
-
Warto byłoby bić się o rekord frekwencji, ale z trochę innych powodów. Mecze Trefla z Asseco Prokomem były wydarzeniem nie tylko na skalę lokalną, ale i całej ligi. Dzisiaj namawiałbym każdego, żeby przyszedł na ten mecz, nie tylko dlatego, że będzie to ciekawe widowisko sportowe, ale także po to, aby okazać szacunek zawodnikom i temu w jaki sposób walczą. Jestem pełen uznania dla kadry i koszykarzy Asseco Prokomu za ich determinację i sposób radzenia sobie z przeciwnościami losu - uważa prezes Trefla
Andrzej Dolny.
Sopocianom problemy finansowe również nie są obce, a jednym z ich pośrednich skutków było odejście z klubu w trakcie rozgrywek
Przemysława Zamojskiego, który obecnie gra w Asseco Prokomie. Poza nim klub zdołał utrzymać pozostałych zawodników. O problemach finansowych Trefla co jakiś czas robi się jednak ponownie głośno. Ostatnim ich przejawem był rzekomy strajk zawodników, którzy odmówili wyjścia na trening.
-
Komunikowaliśmy otwarcie, że borykaliśmy i borykamy się jeszcze z pewnymi problemami. O powodach pisało się już bardzo wiele. Z grubsza chodzi o zdarzenia z początku sezonu i ich konsekwencje. Zapewniam jednak, że dzień po dniu proces naprawczy idzie w dobrym kierunku. Nie jest tak, że nagle znikną wszystkie problemy. Z całą odpowiedzialnością mogę jednak stwierdzić, że plotki dotyczące negatywnych relacji klubu z zawodnikami są bardzo niesprawiedliwe. Życzyłbym sobie współpracy ze sponsorami na takim poziomie jakości jak obecnie jeszcze przez wiele lat i dlatego wierzę, że do końca sezonu uda się nam ominąć wszelkie zawirowania finansowe - mówi Dolny.
Dziwnym ruchem, biorąc pod uwagę wcześniejsze zaległości finansowych wobec Zamojskiego, wydaje się zatrudnienie nowego koszykarza
Ronalda Davisa. W Gdyni, gdy zaczęło brakować pieniędzy, pozbyto się najlepiej zarabiających koszykarzy, a w ich miejsce ściągnięto statystów.
-
Sytuacja nie wyglądała tak jak ją Pan interpretuje. Potwierdzaliśmy, że opóźnienia z naszej strony się zdarzały, ale nie było elementu upoważniającego do zerwania kontraktu przez Przemka Zamojskiego. Dlatego byliśmy gotowi procesować się w BAT (Koszykarski Trybunał Arbitrażowy) - wyjaśnia prezes Trefla.
-
Co do nowego koszykarza, to zanim podjęliśmy decyzję o jego zatrudnieniu, rozmawialiśmy o tej opcji z zespołem. Potrzebowaliśmy wsparcia, aby zwiększyć szanse na zdobycie tytułu mistrzowskiego. Jest to cel klubu, ale także zawodników. Było to nasze wspólne postrzeganie sytuacji i potrzeby zwiększenia szans na tytuł - dodaje.
Co do uzupełnienia składu, to w trakcie sezonu Trefl wydawał się mieć jednak największe problemy pod koszem, a nie na obwodzie.
-
Drużyna na początku sezonu była budowana z pewną filozofią. Po odejściu Przemka właśnie tę pozycję należało wzmocnić. Oczywiście fajnie byłoby dodatkowo uzupełnić skład np. o gracza podkoszowego. Mamy jednak świadomość swojego budżetu i dlatego dokonaliśmy takiego, a nie innego ruchu - twierdzi Dolny.
Niepewna sytuacja Asseco Prokomun dała ponownie powody do myślenia nad fuzją z Treflem. Pozwoliłoby to stworzyć stabilny, mocny klub, który mógłby przeciwstawić się przede wszystkim drużynom ze Zgorzelca i z Zielonej Góry. Do tego głośno mówi się o powstawaniu trzeciej potęgi na południu naszego kraju (Śląsk Wrocław), a to grozi przeniesieniem stolicy polskiej koszykówki właśnie w tamte rejony.
-
Jeżeli chodzi o fuzję, to temat obecnie jest nieaktualny, ze względu na niejasną sytuację w gdyńskim klubie. Wcześniej, niejednokrotnie wysyłaliśmy w tej sprawie pozytywne sygnały. Obecnie nie ma jednak technicznych możliwości prowadzenia takiej rozmowy. W związku z ryzykiem przenoszenia się siły polskiej koszykówki na południe pragnę zadeklarować, że zrobimy wszystko, aby jej centrum pozostało na północy naszego kraju - zapewnia Dolny.
Wygląda więc na to, że derby w obecnym sezonie (obie drużyny mogą trafić na siebie także w fazie play-off) nie będą ostatnimi w historii. Chyba, że gdyński klub równo z zakończeniem rozgrywek przestanie istnieć.
TREFL Z ASSECO PROKOMEM W ĆWIERĆFINALE?Wynik środowego spotkania może mieć spore znaczenie przed rozstawieniem w play-off, a co za tym idzie w zdobyciu przewag własnego parkietu co najmniej na ćwierćfinał i półfinał. Trefl mierzy jednak w mistrzostwo kraju, a prezes Dolny zapewnia, że celem drużyny jest również gra w Eurolidze, do której ma być uprawniona najlepsza polska drużyna.
-
Mistrz Polski nie będzie musiał przebijać się przez sito eliminacji, żeby zagrać w Eurolidze. Od samego początku funkcjonowania klubu twierdzimy, że te rozgrywki są naszym celem. Już rozpoczynamy rozmowy ze sponsorami i bierzemy pod uwagę warianty z grą w Eurolidze. Wiadomo, że takie występ, to potrzeba większego budżetu - dodaje prezes Trefla.
-
Jestem przekonany, że stać nas na zdobycie mistrzostwa Polski. Umiejętności indywidualne koszykarzy na to wskazują. Mamy dobrze zbilansowaną drużynę, w której jest chemia, a zawodnicy znajdują przyjemność ze wspólnego grania. Poza tym to grupa fajnych chłopaków z wielkimi ambicjami - kończy Dolny.
Tabela po 31 kolejkach
Koszykówka - Orlen Basket Liga
|
Drużyny |
M |
Z |
P |
Bilans |
Pkt. |
|
1
|
PGE Turów Zgorzelec
|
31
|
22
|
9
|
2528:2298
|
53
|
|
2
|
Trefl Sopot
|
31
|
20
|
11
|
2527:2266
|
51
|
|
3
|
Stelmet Zielona Góra
|
31
|
20
|
11
|
2613:2556
|
51
|
|
4
|
Anwil Włocławek
|
31
|
18
|
13
|
2311:2226
|
49
|
|
5
|
Asseco Prokom Gdynia
|
31
|
17
|
14
|
2337:2302
|
48
|
|
6
|
Energa Czarni Słupsk
|
31
|
16
|
15
|
2400:2346
|
47
|
|
7
|
AZS Koszalin
|
30
|
16
|
14
|
2223:2183
|
46
|
|
8
|
Polpharma Starogard Gdański
|
31
|
15
|
16
|
2420:2477
|
46
|
|
9
|
Jezioro Tarnobrzeg
|
30
|
13
|
17
|
2386:2515
|
43
|
|
10
|
Rosa Radom
|
30
|
10
|
20
|
2327:2449
|
40
|
|
11
|
Start Gdynia
|
31
|
9
|
22
|
2079:2309
|
40
|
|
12
|
Kotwica Kołobrzeg
|
30
|
8
|
22
|
2068:2292
|
37
|
Tabela wprowadzona: 2013-04-17
Wyniki 31 kolejki
- O miejsca 1-6:
- ASSECO PROKOM Gdynia – Stelmet Zielona Góra 83:94 (19:23, 28:23, 10:25, 26:23)
- Anwil Włocławek – TREFL Sopot 64:70 (17:17, 17:14, 12:29, 18:10)
- Energa Czarni Słupsk – PGE Turów Zgorzelec 66:76 (14:13, 15:23, 25:19, 12:21)
- Mecze zaległe z 29. kolejki:
- TREFL - ASSECO PROKOM 79:69 (21:20, 19:22, 18:15, 21:12)
- Stelmet Zielona Góra - Energa Czarni Słupsk 83:74 (23:20, 19:15, 25:19, 16:20)
-
-
- O miejsca 7-12:
- Kotwica Kołobrzeg – START Gdynia 71:65 (18:22, 14:17, 21:11, 18:15)
- AZS Koszalin – Polpharma Starogard Gdański 80:65 (19:9, 27:17, 18:10, 16:29)
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. 
