• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Dwa czy jeden?

29 maja 2007 (artykuł sprzed 16 lat) 
Jeśli siatkarki Energi Gedania wygrają w środę, to dzień później w ostatnim meczu sezonu walczyć będą ze Stalą Mielec o siódme miejsce w Lidze Siatkówki Kobiet. Przegrana w pierwszej grze będzie równoznaczna z ósmą pozycją. W hali przy ul. Kościuszki początek gry zaplanowano w środę na godzinę 17.00, a ewentualnie w czwartek na 12.00.

W LSK wszystko jest już jasne. Złoto zdobyły Winiary Kalisz po 3-1 w finale play off z Farmutilem Piła, najniższy stopień podium wywalczył Aluprof Bielsko-Biała, który pokonał Centrostal Bydgoszcz 3-0, piąte miejsce uzyskała Muszynianka wygrywając ze Swarzędzkimi Meblami AZS AWF Poznań 2-1, a po przegranej 2-4 elitę opuściła Gwardia Wrocław. Zdobywca dziewiątego miejsca, AZS Białystok czeka w barażu na słabszego w finale I-ligowym, w którym Wisła Kraków remisuje z MMKS Dąbrowa Górnicza 1-1. Aby klasyfikacja LSK w sezonie 2006/07 była kompletna, trzeba zakończyć rywalizację Energi Gedania - Stal. W Mielcu 3:2 wygrały gospodynie. W środę, a być może i w czwartek siatkarki zagrają w Gdańsku. Siódme miejsce zdobędzie ta drużyna, która zanotuje dwa zwycięstwa.

Do ostatnich gier w sezonie gedanistki przygotowywały się w okrojonym składzie. Leszkowi Milewskiemu pozostało tylko osiem zawodniczek z pierwszej drużyny. Aby na treningach można było cokolwiek przećwiczyć, do zajęć włączono dwie juniorki: Agatę Durajczyk i Karolinę Suwińską. Skład przewidziany do gry ze Stalą na jedynym wspólnym treningu spotka się we wtorek. W środę przed południem zaplanowano jeszcze rozruch. Wykluczony jest występ Małgorzaty Niemczyk, która leczy kontuzję. - Po turnieju eliminacyjnym do mistrzostw świata juniorek wróciły do nas Berenika Tomsia i Natalia Nuszel. Nie wiem, czy ta druga będzie zdolna do gry, gdyż na kadrze miała kontuzję, a potem zatrucie - informuje gdański szkoleniowiec.

Dla niektórych zawodniczek ten mecz lub mecze mogą być ostatnimi w barwach Energi Gedania. Na przyszły sezon ważne umowy mają tylko: Nuszel i Ewa Ślusarz. Z pozostałymi trzeba negocjować nowe kontrakty lub pozwolić im odejść. - Te pojedynki już niczego nie mogą zmienić w mojej ocenie poszczególnych zawodniczek, bo na nią pracowały przez cały sezon. Może co najwyżej siatkarki będą chciały udowodnić same sobie, że potrafią grać. Nie chcemy kończyć sezonu serią porażek. Liczę na ambicję i wolę walki oraz skuteczniejszą grę niż w Mielcu. Na ostatni mecz sezonu chciałbym zaprosić kibiców w czwartek - deklaruje trener Milewski.

Po reprezentacyjnych wojażach gdańszczanki mogą być tylko zmęczone, ale na pewno nie zadowolone. Polskie juniorki nie wystąpią w finałach mistrzostw świata w tej kategorii wiekowej. W Spale biało-czerwone zdołały wygrać tylko jeden z czterech meczów eliminacyjnych. W narodowych barwach wystąpiły trzy przedstawicielki Energi Gedania: Nuszel, Joanna Wołosz i Tomsia, choć miejsce w podstawowej szóstce miała tylko ta ostatnia. Do Tajlandii, w lipcu pojadą siatkarki Ukrainy.

Polki wygrały tylko w inauguracyjnym spotkaniu. Z najsłabszą w turnieju Finlandią zwyciężyły 3:0 (25:9, 25:12, 25:18). Załamanie przyszło w najmniej spodziewanym momencie. Z Rumunkami biało-czerwone powinny wygrać w trzech setach, ale pierwszą partię oddały na przewagi, a następnie nie potrafiły wykorzystać prowadzenia 2:1. Ostatecznie po blisko dwugodzinnym spotkaniu przegrały 2:3 (24:26 , 25:19, 25:19, 23:25, 13:15). Na nic zdało się 20 punktów Tomsi, która była najskuteczniejsza w naszej drużynie. Natomiast o pechu może mówić Nuszel, którą z gry wykluczyło zatrucie.

To niepowodzenie sprawiło, że aby zachować szanse na awans, dwa ostatnie pojedynki Polki musiały wygrać. Niestety, nie poradziły sobie z tą presją. Padły już przy pierwszej przeszkodzie, przegrywając z Serbią 0:3 (11:25, 23:25, 23:25). Tym samym w ostatnim meczu, do którego przystąpiły po dniu przerwy, Polki mogły grać już tylko o awans dla... Serbii. Ukraina walczyła o swoje. Wygrywając, zapewniała sobie przepustki do finałów. Dla zawodniczek Urbańskiego był to zarazem ostatni sprawdzian w tym zestawieniu. Po rozgrywkach w Spale kadra tego rocznika przestała istnieć. Gospodynie pożegnały się honorową porażką. Uległy Ukrainie 2:3 (17:25, 25:22, 25:18, 20:25, 13:15).

Pozostałe wyniki: Rumunia - Serbia 0:3 (15:25, 14:25, 17:25), Ukraina - Finlandia 3 : 0 (25:19, 27:25, 25:19), Rumunia - Ukraina 1:3 (19:25, 25:22, 22:25, 20:25), Finlandia - Rumunia 0:3 (14:25, 17:25, 15:25), Ukraina - Serbia 3:1 (25:20, 25:18, 16:25, 25:20), Serbia - Finlandia 3:0 (25:15, 25:22, 25:14).



Końcowa tabela: 1. Ukraina 4-0 8 12:4, 2. Serbia 3-1 7 10:3, 3. Rumunia 2-2 6 7:8, 4. Polska 1-3 5 7:9, 5. Finlandia 0-4 4 0:12.

Autor: www.energa-gedania.pl

Kluby sportowe

Zobacz także

Opinie (6)

  • zeby to praca zawodniczek i poziom ich umiejetności się liczył! niestety u pana milewskiego te kryteria sa na szarym koncu o czym wiedzą wszystkie zawodniczki

    • 0 0

  • zeby to jeszcze chicial wiedziec prezes///

    • 0 0

  • zeby to jeszcze chcial wiedziec prezes....

    Stankiewicz...budowanie nowego skladu Gedanii na przyszly sezon rozpoczalbym od zmiany trenera!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

    • 0 0

  • nie bedzie nowej hali i hotelu moze wrescie zajma sie dobrym skladem

    • 0 0

  • prezes we wszystkim sie doskolnale orientuje i daje blogoslawieństwo bo jezeli nie to nie moze byc preze3sem. za wszystko pdpowiada prezes bo on zatrudnia ludzi. czesto nawet dziennikarzy

    • 0 0

  • ku waszej uciesze Milewski nie bedzie w przyszlym sezonie trenerem. miejmy tylko nadzieje ze nie ustapi miejsca Makowskiemu

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Relacje LIVE

Najczęściej czytane