• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Rozgrywająca Vistalu liczy na debiut w kadrze

Czytelnicy Trójmiasto.pl
30 maja 2016 (artykuł sprzed 7 lat) 
Emilia Galińska już wie co będzie robić po zakończeniu gry w piłkę ręczną: "W czerwcu będę bronić licencji trenera piłki ręcznej klasy B, a także zrobiłam kurs trenera personalnego. Chciałabym pomagać ludziom: ustalać ich diety, czy zachęcać do aktywności fizycznej".
Emilia Galińska już wie co będzie robić po zakończeniu gry w piłkę ręczną: "W czerwcu będę bronić licencji trenera piłki ręcznej klasy B, a także zrobiłam kurs trenera personalnego. Chciałabym pomagać ludziom: ustalać ich diety, czy zachęcać do aktywności fizycznej".

Meczami 1 czerwca na wyjeździe z Finlandią oraz trzy dni później ze Słowacją w Płocku polskie piłkarki ręczne zakończą eliminacje do mistrzostw Europy. - To dla mnie zaszczyt, że mimo młodego wieku jestem powoływana i wierzę, że w końcu wystąpię pierwszy raz z orzełkiem na piersi w reprezentacji seniorskiej - mówi nam Emilia Galińska. Poniżej przedstawiamy wywiad z rozgrywającą Vistalu Gdynia, który powstał na podstawie pytań czytelników Trojmiasto.pl. Najbardziej interesował was transfer 24-latki do niemieckiego Neckarsulmer Sport-Union Handball oraz pożegnanie z Trójmiastem. Ponadto zdobywczyni tytułu Ligowca Kwietnia m.in. zdradziła, w jaki sposób przygotowuje się do spotkań ligowych i co zamierza robić po zakończeniu kariery.



VISTAL PO RAZ TRZECI Z RZĘDU SIĘGNĄŁ PO PUCHAR POLSKI. EMILIA GALIŃSKA ZDOBYŁA TYTUŁ LIGOWCA KWIETNIA

Kim: Dlaczego nie zadebiutowała pani jeszcze w reprezentacji Polski?

Obecnie znajduję się na zgrupowaniu kadry przed spotkaniami eliminacyjnymi do mistrzostw Europy i cieszę się, że ustępujący trener, Kim Rasmussen zwrócił na mnie uwagę po ostatnich występach. To dla mnie zaszczyt, że mimo młodego wieku jestem powoływana i wierzę, że w końcu wystąpię pierwszy raz z orzełkiem na piersi w reprezentacji seniorskiej.

marcosss: W jakim sposób świętowałyście zakończenie tego sezonu? Z którą koleżanką z Vistalu imprez brakować będzie pani najbardziej?

Spotkałyśmy się razem ze sztabem szkoleniowym, aby powspominać najważniejsze momenty tego sezonu. Oglądałyśmy film poświęcony naszym poczynaniom w tym sezonie. Znalazły się w nim zarówno te dobre jak i gorsze momenty. Nie zabrakło również łez, ponieważ bardzo zżyłam się z dziewczynami. Ostatnio mieszkałam wraz z Olą Zych oraz Katarzyną Janiszewską i będzie mi ich niezwykle brakowało. Świetnie rozumiem się również z Magdą Stanulewicz czy Gabrysią Urbaniak, ale tak naprawdę szatnia Vistalu pełna jest świetnych dziewczyn, z którymi mam nadzieję, że utrzymam dobry kontakt.

SIEDEM PIŁKAREK RĘCZNYCH POWOŁANYCH NA MECZE ELIMINACYJNE DO MISTRZOSTW EUROPY

Piłkarki ręczne Vistalu Gdynia odbierają brązowe medale



Weronika: Przenosząc się do Niemiec na dwa lata myśli pani, że powróci jeszcze do gdyńskiej drużyny?

Życie sportowca bywa nieprzewidywalne, ale na pewno wrócę do Polski tylko nie wiem jeszcze kiedy. W Gdyni żyło mi się bardzo dobrze i mam nadzieję, że będę mogła tu jeszcze wrócić. Nie chcę składać żadnych deklaracji, ponieważ nie mogę wykluczyć, że karierę zakończę w Niemczech czy Skandynawii. Wszystko pokaże czas.

Agnieszka: Na zdobycie jakich nowych umiejętności, liczy pani w niemieckim klubie?

Chciałabym zdobyć większe doświadczenie i rozwinąć się pod względem szybkościowym oraz motorycznym. Mam nadzieję, że nabiorę większej boiskowej ogłady. Jestem jeszcze młodą zawodniczką i większość moich decyzji podejmowana jest intuicyjnie, przez co nie zawsze są trafne. Chciałabym wyeliminować to z mojej gry prezentować na pakiecie większy spokój.

Rondel18: Czy nie boi się pani wyjazdu do obcego kraju?

Jest to dla mnie nowe wyzwanie, ale absolutnie nie ma mowy o strachu. Nowe miasto, ludzie i otoczenie sprawiają, że czuję się podekscytowana. Wszystko zaczynam jak gdyby od nowa. Oczywiście, kontakt z rodziną i znajomymi zostanie, ale w Niemczech będę musiała wpasować się w otaczającą mnie rzeczywistość. Razem ze mną wyjeżdża mój chłopak, który będzie mnie wspierał w trudnych momentach.

Daniel76: Jak radzi sobie pani z językiem niemiecki?

W nauce nowego języka najważniejsza jest regularność, dlatego już rozpoczęłam naukę. Od razu po przyjeździe do Niemiec czeka mnie przyspieszony kurs, jednak myślę, że kiedy osłucham się koleżanek na treningu wówczas przyswajanie nowych słówek i zwrotów będzie przychodzić mi dużo łatwiej.

Witominianin: Czy jest jakiś zespół w naszej ekstraklasie, grając przeciwko któremu się pani najbardziej motywuje?

Nie potrafię wskazać konkretnej drużyny, ale z pewnością większa motywacja jest przed spotkaniami fazy play-off niż przed zwykłym starciem ligowym. Dużo bardziej skupiam się również podczas rywalizacji pucharowej, ponieważ tam margines błędu jest minimalny. Przegrywasz - odpadasz. Mimo że do każdego meczu staram się podchodzić tak samo, to nie zawsze udaję mi się grać z takim samym zaangażowaniem.

MAŁGORZATA GAPSKA: CIESZĘ SIĘ Z MEDALU, ALE MAM DOŚĆ SEZONU

Emilia Galińska rzuca bramkę na wagę zwycięstwa w 3. meczu o brązowy medal ze Startem Elbląg.



Johny: Na kim pani się wzoruje?

Wielkim szacunkiem darzę reprezentantki Polski: Kingę Achruk oraz Karolinę Kudłacz-Gloc. Są to zawodniczki występujące tak jak ja na rozegraniu, więc mogę się od nich sporo nauczyć. Obie imponują boiskowym cwaniactwem, którego mi wciąż brakuje. W kryzysowych sytuacjach potrafią zachować zimną głowę, podobnie jak Karolina Siódmiak, która jest dla mnie kolejnym wzorem do naśladowania.

ADAM: Jakie ma pani marzenia sportowe związane z dalszą karierą?

Każdy sportowiec myśli o najwyższych celach. Mimo że moja drużyna będzie beniaminkiem Bundesligi, to marzeniem będzie wywalczenie wraz z nią tytułu mistrza Niemiec oraz zdobycie krajowego pucharu. Początek sezonu zweryfikuje jaki poziom prezentujemy na tle reszty ligi, ale jestem dobrej myśli.

PIERWSZE DECYZJE KADROWE W VISTALU GDYNIA

Orangutan: Czy piłkarki ręczne również ćwiczą na siłowni? Jeżeli tak to w jakim wymiarze czasowym?

Siłownia jest nieodzownym elementem naszego treningu. Przez ostatni rok ćwiczyłyśmy dwa razy w tygodniu. We wtorek dostawałyśmy ostro w kość, żeby mięśnie poczuły wykonaną pracę, natomiast w czwartek skupiałyśmy się na szybkości. Trenowałyśmy na mniejszych obciążeniach i wykonywałyśmy krótkie, szybie powtórzenia. Jako ciekawostkę podam, że leżąc wyciskam 75 kilogramów.



Jadźka: Czy kolekcjonuje pani koszulki meczowe wzorem np. piłkarzy?

Z każdego klubu w jakim grałam zostawiłam sobie na pamiątkę jedną koszulkę, która po zakończeniu kariery będzie mi przypominać o czasie spędzonym w danym klubie. Posiadam już nawet małą kolekcję. Do koszulek z SMS oraz Jeleniej Góry, teraz dojdzie meczowy komplet z Gdyni.

fanka: Czy spotykasz się pani z kibicami? Jaką rolę odgrywają oni podczas spotkań?

Raczej nie spotykam się z fanami, wolę swoją grą na parkiecie dziękować im za doping. W czasie spotkania kibice odgrywają nieocenioną rolę i myślę, że czasem nawet nie zdają sobie sprawy z tego jak nam pomagają w trudnych momentach. Kiedy mówi się o przewadze własnej hali to głównie myśli się o ich wsparciu.

ZOBACZ, JAK GDYNIANKI CIESZYŁY SIĘ Z BRĄZU PGNIG SUPERLIGI

Da Vinci: W jaki sposób motywuje się pani przed meczami? Istnieje jakąś konkretna piosenka, która nakręca panią do działania?

Nie mam konkretnego utworu, ale przed wyjściem na parkiet zazwyczaj słucham muzyki energicznej. Zdarza mi się również oglądać skróty z poprzednich spotkań oraz kompilację najlepszych zagrań. Statystyk Vistalu przygotowywał dla nas takie skróty, w których zawarł najładniejsze bramki, dobre dogrania do koła czy skuteczne wyjścia w obronie. Wtedy widzę, że faktycznie potrafię grać w piłkę ręczną, pozwala uwierzyć w siebie i daje pozytywnego kopa.

Zawodnik

Emilia Galińska

Emilia Galińska

ur.
1992
wzrost
179 cm
Średnie oceny w kolejnych meczach sezonu


Misiek88: Zastanawiała się pani, co będzie robić po zakończeniu kariery?

Jeszcze dużo, dużo przede mną, ale jestem pewna, że będę chciała pozostać przy sporcie. W czerwcu będę bronić licencji trenera piłki ręcznej klasy B, a także zrobiłam kurs trenera personalnego. Chciałabym pomagać ludziom: ustalać ich diety, czy zachęcać do aktywności fizycznej.

EMILIA GALIŃSKA: ZAWSZE MIAŁAM UDANY FINISZ SEZONU

Anusiak: Czy wcześniej uprawiała pani jakiś sport czy od razu wiedziała pani, że piłka ręczna to jest to?

W szkole podstawowej brałam udział w wszystkich możliwych zawodach. Lekkoatletyka, koszykówka, piłka nożna. Nie robiło mi to różnicy. Pamiętam, że daleko rzucałam oszczepem, ale piłka ręczna zdecydowanie bardziej przykuła moją uwagę. Trafiłam na dobrych szkoleniowców, którzy wskazali mi właściwą drogę.

Czytelnicy Trójmiasto.pl

Kluby sportowe

Opinie (8)

  • Brawo Emilka

    • 19 2

  • Ładna i rozsądna

    A najważniejsze, że dobra zawodniczka, materiał na przyszłą liderkę kadry. Powodzenia w kraju Angeli!

    • 19 2

  • wielu sukcesów

    szczęścia i sukcesów życzę - zasługuje na to

    • 17 2

  • Emilka powodzenia

    W tym sezonie to o dziwo to ona ciągnęła zespół i zapewniała nam jakość i ostateczne wyniki. Widać stały rozwój i konsekwencję. Poza tym doceniam walory estetyczne - to urocza dziewczyna, tym większy szacunek dla jej pasji sportowej.
    Vistal dużo straci po jej odejściu, ale życzę wielkiej kariery. Emilka - Gdynia dużo ci zawdzięcza - dziękujemy i życzę powodzenia w nowym klubie i kariery reprezentacyjnej.

    • 15 2

  • 69kg... to już chyba plus size

    • 0 10

  • Najpiękniejsza Vistalka .......

    Co ja teraz zrobię ? :(
    Sukcesów Emilko !

    • 9 0

  • Och, Emilio...

    Niestety, jeszcze chwilka
    I wyjedzie Emilka,
    Pozostawiając w żalu
    Nas, kibiców Vistalu.
    (Za sprawą tej piłkarki
    Na meczach miałem ciarki.)
    Wracaj do nas, prosimy,
    Bo już tęsknimy...

    • 5 2

  • Ładna i rozsądna dziewczyna.Powodzenia na boisku i w życiu prywatnym

    • 1 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Relacje LIVE

Najczęściej czytane