Około 100 tysięcy złotych zarobi Spójnia Gdańsk na sprzedaży, wypożyczeniu bądź kasacji długów wobec zawodników po zlikwidowaniu drużyny seniorów. Czterech z nich trafiło do ekstraklasy, a jeden kontynuować będzie grę w II lidze. Jednocześnie klub nawiązał współpracę z pięcioma szkołami podstawowymi, w których w klasach IV-VI ma rozwijać minipiłkę ręczną. Koordynatorem tej akcji został Jarosław Brzeziński, a jednym z nauczycieli wf będzie zasłużony trener, Henryk Pudlis.
Grzegorz Sibiga przeszedł do MMTS Kwidzyn na zasadzie wolnego transferu. Spójnia nie dostała też ani złotówki za Andrzeja Gryczkę, który wybrał Metalplast Oborniki. Skrzydłowy zrzekł się bowiem roszczeń wobec klubu o niewypłacone premie. Natomiast tenże Metaplast powinien do końca roku zapłacić 35 tysięcy złotych za Daniela Urbanowicza. Na razie wpłynęła tylko pierwsza rata.
A gdy jesteśmy przy Obornikach, to warto podkreślić, że zrobiła nam się tam liczna gdańska kolonia. Trenerem został Leszek Biernacki (poprzednio Nata AZS AWF Gdańsk), a ponadto dziewiąta drużyna minionego sezonu wykupiła z DGT Wybrzeża Gdańsk Andrzeja Bystrama i Konrada Grotha.
Kolejne 35 tysięcy złotych trafi do Spójni z wrocławskiego Śląska, który pozyskał Jacka Wardzińskiego.
Dwaj gdańszczanie wystartowali do Warszawianki. Jakub Tomaszewski otrzymał nawet propozycję kontraktu, ale uznał ją za zbyt niską i ostatecznie został w domu. Z kolei Maciej Reichel nadal walczy o stolicę, ale na razie do Spójni nie wpłynęło podanie w jego sprawie.
Rekonwalescent Grzegorz Gutkowski został wypożyczony do II-ligowego Juranda Ciechanów. Piotr Gospodarzec na razie nie myśli o sporcie. Uraz kolana okazał się na tyle poważny, że raczej skończy się spotkaniem z chirurgiem na stole operacyjnym.
- Nawiązaliśmy współpracę z pięcioma szkołami podstawowymi w zakresie mini piłki ręcznej chłopców. Za 2-3 lata z naszymi obecnymi podopiecznymi przejdziemy do gimnazjów - obiecuje Jarosław Brzeziński, dyrektor Spójni.
jag.
