• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Gedanistki po puchar z Dominiką Kuczyńską?

23 października 2001 (artykuł sprzed 22 lat) 
Po raz ostatni siatkarki Gedanii grały w turnieju finałowym Pucharu Polski przed pięcioma laty. W tym roku decydująca rozgrywka o główne trofeum odbędzie się w grudniu z udziałem czterech zespołów. Gdańszczanki będą w niej uczestniczyć, jeżeli dzisiaj o godzinie 17.00 we własnej hali oraz 7 listopada na wyjeździe osiągną lepszy bilans w dwumeczu z Nike Węgrów. Na jak najlepszym występie w tych pojedynkach najbardziej zależy Dominice Kuczyńskiej. W minionym sezonie była ona zawodniczką... Nike.

- W Węgrowie nie pograłam sobie zbyt wiele. Dopiero trener Skrobecki dał mi szansę. Tymi meczami chciałabym udowodnić ludziom, którzy nie postawili na mnie w Nike, że mogę być przydatną zawodniczką dla drużyny i z powodzeniem grać w ekstraklasie - mówi 20-letnia środkowa gdańskiego bloku.

- W minionym sezonie Nike dopiero po barażach uratowała miejsce w ekstraklasie. Czy teraz jest to silniejsza drużyna?

- Trudno powiedzieć. Z jednej strony pozyskano trzy zawodniczki, w tym dwie zagraniczne, z drugiej - miejsce w składzie ma Ola Liniarska, która w minionym sezonie siedziała na ławce rezerwowych.

- Przed kilkoma dniami przegrałyście na turnieju w Płońsku z węgrowiankami 0:2, i to w każdym secie bardzo wyraźnie. Czy ten wynik nie będzie wam ciążył dzisiaj?

- Sądzę, że będzie wręcz przeciwnie. Tamta porażka była dla nas olbrzymim zaskoczeniem. Szwankowało przede wszystkim przyjęcie zagrywki, a bez tego trudno rozgrywać skuteczne akcje.

- Po powrocie z Płońska trener Skrobecki wspominał o kłopotach zdrowotnych Bernadety Leper, czyli drugiej obok ciebie środkowej bloku...

- Benia bierze zabiegi na kontuzjowany bark i dzisiaj powinna być zdolna do gry.

Rozmawiał: Jacek Główczyński



Głos Wybrzeża

Kluby sportowe

Opinie

Relacje LIVE

Najczęściej czytane