- 1 Lechia. "To ten moment" dla Ferandeza (19 opinii)
- 2 Arka współpracuje z SI. Chce budować (20 opinii)
- 3 Hiszpan może trafić do Arki. Jest jedno ale (22 opinie)
- 4 Tego jeszcze nie mieli. Na mecz samolotem (2 opinie)
- 5 Hokeiści potrzebują 6 mln na grę w THL (34 opinie)
- 6 Tydzień prawdy dla koszykarzy Arki (14 opinii)
Gimnazjalne Czwartki Lekkoatletyczne
14 maja 2003 (artykuł sprzed 20 lat)
Najnowszy artykuł o klubie KL Lechia Gdańsk
Gdańska Gala Sportu Młodzieżowego. Niemal 200 laureatów podzieliło 167 tys. złotych
W ostatnich zawodach znakomicie spisywała się męska część reprezentacji G 34 z Dolnego Miasta. Ich ambitna postawa daje jednak w tej chwili tej szkole tylko piąte miejsce w klasyfikacji. Pedagodzy i uczniowie z G 34 liczą, że pozycja ich placówki zostanie dziś poprawiona, a ma się do temu przysłużyć między innymi Dariusz Szpiek, zwycięzca konkursu w pchnięciu kulą przed dwoma tygodniami. Palmę pierwszeństwa i pierwszy złoty medal w krótkiej karierze kulomiota zapewnił mu rezultat 11,24 m. Dotąd jego największymi osiągnięciami były dwa srebrne medale. - Nie będę ściemniał. Kulę pcham od święta, przed zawodami nigdzie nie trenowałem. Jaki mam sposób na wygrywanie? Nie myśleć o niczym dobrym, ani o niczym złym. Po prostu, nie myśleć - przekonuje. Ta wygrana może mieć wpływ na jego losy. - Spodobało mi się to. Już wcześniej myślałem o podjęciu studiów na AWFiS. Teraz myślę o trenowaniu kuli na tej uczelni. Dlaczego właśnie kula? To najlepiej mi wychodzi - odpowiada z rozbrajającą szczerością.
Nadzieje G 34 na poprawę dotychczasowej lokaty związane są też ze startem Bartosza Karaszewicza. Sprinter w zawodach rozegranych 30 kwietnia był drugi w biegu na 100 m (12,30). Także i tu duży wpływ na jego udział w zawodach miał przypadek. - Nigdzie nie trenuję, nie licząc tego, że często ścigam młodsze rodzeństwo, więc nie zostałem jakoś specjalnie przydzielony do tej konkurencji. Po prostu trafiło na mnie - mówi zawodnik.
Aż o dwie dziesiąte lepszy wynik od niego uzyskał Marcin Pawłowicz (G 11), jednak Bartosz nie odczuwa niedosytu. - Ostatnio byłem siódmy, więc na drugie miejsce nie powinienem narzekać - dodaje. Ze srebrnego medalu nie cieszył się jednak zbyt długo. Tuż po ceremonii wręczenia przechwyciły go koleżanki z klasy i tyle widział nagrodę. - Niech sobie obejrzą i się nacieszą. Pewnie i tak oddadzą - twierdził tuż po zawodach. Czy koleżanki mogą dzisiaj liczyć na złoty medal Bartosza?
Kluby sportowe
Opinie (4)
-
2003-05-20 21:01
ktO ją znA
jeżeli ktoś zna Nadziej Hebde to niech sie do mnie zgłosi to jest bardzo ważne:D:D:D
- 0 0
-
2003-05-21 16:00
HMMMMMMMMMMM...
a zNa kToś MoŻe bLoNdyNa z PiErWszEgo pLaNu?? :D
- 0 0
-
2003-05-24 13:45
jA jA jAznam Go
tO moj kumpel z 16 a co kcesz cos od niego???
- 0 0
-
2004-03-28 16:15
a nooo
tak, tez go znam.... z 16.. :D
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.