• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Henryk Zabrocki - ''w hokeju wystarczy sekunda".

24 października 2001 (artykuł sprzed 22 lat) 
Rozmowa z Henrykiem Zabrockim, drugim trenerem hokeistów Stoczniowca

- Po wyjeździe Mariana Pysza na zgrupowanie kadry na panu spoczywa obowiązek prowadzenia zespołu.

- Dopiero od czwartku, ponieważ pierwszy szkoleniowiec, zostając w niedzielę na Śląsku, dał drużynie trzy dni wolnego. Dzisiaj ostro ruszamy do pracy, zgodnie ze wskazówkami rozpisanego przez trenera mikrocyklu.

- Co zatem będziecie robić do 2 listopada?

- Skupimy się na odbudowie cech motorycznych. Program zajęć na lodzie zostanie poszerzony o siłownię, halę i bieganie wokół korony stadionu UG. Przed wyjazdem na mecze do Oświęcimia i Katowic chwila oddechu, czas na odzyskanie świeżości i głodu lodu, następnie znowu przerwa, a po niej intensywne przygotowania do serii kilkunastu spotkań, która zakończy się przed świętami. To będą przygotowania na wzór tych z okresu letniego. Trzeba solidnie potrenować, wyśrubować wytrzymałość. Chociaż przerwa może być trochę dłuższa, ponieważ wątpliwe jest, że Polonia wytrzyma do 16 listopada. W Bytomiu właśnie wszystko rozsypuje się.

- Może kogoś udałoby się przejąć?

- Dobry byłby ten Hub, środkowy napastnik. Właśnie takiego gracza - co podkreśla sam trener Pysz - Stoczniowiec potrzebuje najbardziej, pomijając już temat rzeczywistego lidera. Jednak najlepszy w Polonii jest reprezentacyjny obrońca, Dulęba, tylko że jego z pewnością Rohaczek pociągnie za sobą do Tychów.

- Wróćmy do sprawy przygotowań drużyny. Czy podczas ligi uzewnętrzniły się jakieś niedoskonałości?

- Zaniepokoiły nas częste urazy stawu skokowego, lecz doszliśmy do wniosku, że to efekt pewnych zaszłości. Chodzi o Precka, Cychowskiego, Cybulskiego czy Korczaka. Pod względem motorycznym zespół należy do ligowej elity. W trakcie zgrupowań kadry zawodnicy przechodzą wiele specjalistycznych testów i ostatnio wyniki naszych graczy plasowały ich w czołówce.

- Czegoś jednak brakuje Stoczniowcowi.

- Odpowiedzialności. To podstawowa wada zespołu. W hokeju wystarczy sekunda nieuwagi, aby stracić gola. Złe jest nastawienie hokeistów, ich mentalność. Próbujemy to jednak zmieniać i jakąś poprawę już widzimy. Przede wszystkim w podejściu do treningów. Zawodnicy przychodzą wcześniej na zajęcia, zostają też po nich, aby podszlifować wybrane elementy gry, swoje słabsze strony. Naszym celem jest zachodni standard - treningi krótkie, do 45 minut, acz bardzo intensywne. Tak jest w lidze niemieckiej, tak robią w NHL. Kiedy gościł u nas Mariusz Czerkawski, zorganizowaliśmy spotkanie z trenerami. Mariusz zwrócił uwagę na to samo. Za oceanem najlepsi grają nawet trzy razy w tygodniu i bywa, że trenują po 20 minut, czyli tyle, ile faktycznie przebywają w meczu na lodzie. Ostry trening powinien przypominać atmosferę rywalizacji, podnosić poziom adrenaliny. Jednak najpierw muszą zrozumieć to zawodnicy. Nie chodzi o to, aby trenowali na rozkaz.

- Następny problem to brak stabilizacji.

- Adam Borzęcki opowiadał, jak rozwiązuje się ten kłopot w Kanadzie. Tam zawodników, którzy raz grają dobrze, a raz słabo, nikt nie chce. Trener po prostu nie jest w stanie przewidzieć, kiedy taki hokeista zrobi jakiś numer. Ceni się graczy o ustabilizowanej formie. Wierzę, że Stoczniowiec prędzej czy później osiągnie taki pułap.

- Co stoi na przeszkodzie?

- Głównie poziom wyszkolenia. Dziś najlepsi hokeiści muszą być znakomici taktycznie, ale równocześnie są świetni technicznie, imponują warunkami fizycznymi. Ten ostatni warunek to podstawa doboru reprezentantów. Ktoś taki, jak niegdyś filigranowy Łyszczarczyk, nie miałby szans na występy w kadrze. Oczywiście, podstawą sukcesów jest gra defensywna. Jej właśnie uczymy się. Wysokie wyniki, jak 4:7 w Krynicy, wymiana ciosów - to do niczego nie prowadzi. Raz wygram ja, raz ty. Rzecz w tym, aby nie tracić bramek.

star.



Głos Wybrzeża

Kluby sportowe

Zobacz także

Opinie (1)

  • opieprz

    grajcie szybciej i dokładniej bo gracie jak kobiety w ciąży

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Relacje LIVE

Najczęściej czytane