• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Historyczny sukces Energi Olimpii Osowa

jag.
3 maja 2011 (artykuł sprzed 13 lat) 
Gdańszczanki ponownie były bezkonkurencyjne w całym kraju. Gdańszczanki ponownie były bezkonkurencyjne w całym kraju.

To nie udało się nikomu wcześniej w naszym kraju. Energa Olimpia Osowa piszą nową historię w żeńskim unihokeju. Gdańszczanki po raz trzeci z rzędu zostały mistrzyniami Polski seniorek. W finale play-off podopieczne Bogdana Zajdzińskiego, Pawła Ludwichowskiego i Piotra Ludwichowskiego pokonały Absolwenta Siedlec w rywalizacji do dwóch zwycięstw 2-1, wygrywając dwa ostatnie pojedynku na własnym boisku różnicą zaledwie jednej bramki, w tym w decydującym starciu ostatni gol strzelony został w dogrywce!



ENERGA OLIMPIA OSOWA GDAŃSK: Mariola Szarmach, Katarzyna Tołysz, Weronika Noga, Hanna Samson, Monika Kraus, Julia Jurkowska, Weronika Ząbczyk, Maja Stenka, Karolina Krawczyk, Jagoda Wieczorek, Natalia Łęgowska, Irena Mroch, Adrianna Kwiecińska, Anna Romanowska oraz Emilia Grzelak-Arendt, Magdalena Laskowska, Ewelina Basendowska, Marta Kononowicz, Aniela Stelmasiewicz, Karolina Littwin.

W sezonie zasadniczym Energa Olimpia Osowa pierwsze miejsce w tabeli zajęła z doskonałym bilansem 10 zwycięstw, przy tylko dwóch porażkach, w tym jednej po dogrywce oraz stosunek bramek 115:42. Jak łatwo wyliczyć gdańszczanki średnio zdobywały blisko po 10 goli w meczu.

W play-off zarówno w półfinałach jak i finałach grano do dwóch wygranych. Rywalizacja rozpoczynała się u drużyny niżej notowanej po pierwszym etapie rozgrywek, a drugi i ewentualnie trzeci pojedynek odbywał się u lepszego zespołu po sezonie zasadniczym. Gdańszczanki miały zatem ten przywilej, że decydujące mecze rozgrywały u siebie.

W półfinale nasza drużyna gładko rozprawiła się z ekipą Dzikie Gęsi Zielonka, wygrywając 2:0 (na wyjeździe) oraz 9:3 (u siebie). Jednak finał obfitował w wielką dramaturgię, a rozpoczął się od wyjazdowej przegranej z Absolwentem 3:6.

- U siebie musieliśmy wygrać dwa razy i tak też się stało. Oba mecze mogły zadowolić nawet najbardziej wybrednych kibiców. Kto po pierwszym pojedynku myślał, że większych emocji już nie można oczekiwać ,ten się pomylił. Dramaturgia kolejnego pojedynku sięgała zenitu, a decydująca, złota bramka padła w dogrywce - podkreśla trener Piotr Ludwichowski.

Na 1-1 w rywalizacji finałowej gdańszczanki wyrównały po zwycięstwie 6:5 (2:2, 2:0, 2:3). Wydawało się, że panują one na parkiecie, gdy po dwóch tercjach prowadziły różnicą dwóch trafień, ale gol strzelony już w 8 sekundzie trzeciej odsłony jeszcze zmobilizował rywalki do walki.

Mariola Szarmach czyniła w bramce niemal cuda, ale i jej w końcu nie udało się obronić strzału, który dał Absolwentowi wyrównanie. Remis utrzymywał się jeszcze pół minuty przed końcem gry. Jednak dogrywki nie było, gdyż indywidualną akcją na wagę szóstej bramki popisała się Weronika Noga. Nie był to też koniec emocji.

-Przyjezdne wzięły czas, a 10 sekund później otrzymały rzut karny! Na nasze szczęście Karolina Dutkiewicz nie wykorzystała szansy. Przez 20 sekund trzeba było bronić jeszcze wyniku. Zespół z Siedlec wycofał bramkarkę i miał 6 zawodniczek w polu, a my tylko 4. Przetrwać nam pomógł doping kibiców, którzy w całości zapełnili naszą halę - relacjonował trener Ludwichowski.

W decydującym meczu rozstrzygała dogrywka. Energa Olimpia Osowa przedłużyła passę bez porażki na własnym boisku do 24 meczów, a złote medale zdobyła po wygranej 5:4 (1:2, 0:0, 3:2, d. 1:0).

Gdańszczanki dopiero w końcówce spotkania znalazły skuteczną receptę na Agnieszkę Kędziorę, dzięki której w dużej mierze drużyna gości cały czas prowadziła w tym spotkaniu. Miejscowe w trzeciej tercji aż trzykrotnie doprowadzały do wyrównania, a gola na wagę dogrywki zdobyła Karolinę Krawczyk.

W finale unihokeistek dodatkowy czas gry mógł trwać maksymalnie 10 minut, gdyby rozstrzygnięcia nie przyniosła tzw. "złota" bramki. Gol jednej z drużyn natychmiast kończył mecz. Natomiast gdyby nie padł, to mistrza Polski wyłoniłby konkurs rzutów karnych.

- Od początku nasza drużyna miała zdecydowaną przewagę i stworzyła sobie kilka wyśmienitych okazji. Ponownie wspaniale w bramce gości spisywała się Agnieszka Kędziora, która kilkakrotnie w sobie tylko wiadomy sposób wybroniła strzały naszych zawodniczek. Gdy kibice szykowali się już do karnych, "złotą" bramkę zdobyła niezawodna Adrianna Kwiecińska. Dzięki temu zwycięstwu ENERGA Olimpia Osowa po raz trzeci z rzędu zdobyła tytuł Mistrza Polski w unihokeju i będzie reprezentowała Polskę podczas Turnieju Finałowego Pucharu Europy, który w tym roku odbędzie się w Polsce! - informuje Piotr Ludwichowski.
jag.

Kluby sportowe

Opinie (15) 2 zablokowane

  • Braawooo Osowa!!!

    • 13 1

  • Unihokej

    Gratulacje dla dziewczyn i ich trenerów:)

    • 10 1

  • brawo!

    Super sprawa czy Pan Budyń doceni to co robią dziewczyny z Gdańska?

    • 7 3

  • ENERGA Olimpia Osowa

    Brawo dziewczyny i trenerzy!!!Wspaniałe mecze i ogromne emocje

    • 11 1

  • Doceni

    Oczywiście, że doceni!!! On zawsze docenia prawdziwych sportowców! Trener za zdobycie mistrzostwa Polski otrzymuje nagrodę 1/10 nagrody dla reżysera, który wystawi najlepszą sztukę w teatrze w woj. pomorskim! Tak więc możecie liczyć na szklane popielniczki z herbem Gdańska!

    • 11 3

  • !!!!

    Adusia rządzi :D !!!

    • 7 1

  • Brawo Dziewczyny

    Chyba złożę gratulacje osobiście bo 2 pracują ze mną;]

    • 5 1

  • Gratulacje!!!Teraz nasze dziewczyny czeka start w Pucharze Europy!!!Od następnego sezonu zapraszam wszystkich do przychodzenia na mecze i wsparcie głośnym dopingiem,tak jak to miało miejsce podczas spotkań o złoto z Siedlcem.Pomimo długiego weekendu hala była wypełniona kibicami.Gdyby nie ten fakt na sali mogłoby być nawet kilkaset osób!!!Niektóre dyscypliny i kluby mogą o takiej frekwencji pomarzyć.Do zobaczenia w przyszłym sezonie :-).

    • 3 1

  • Brawo

    Brawo laski i do przodu!

    • 0 1

  • Gratulacje również dla braci Gumisiów

    którzy trenowali mnie na Championie i przymykali oko na picie na obozach :)

    • 3 3

1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Relacje LIVE

Najczęściej czytane