• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Weekend z futbolem amerykańskim

ras.
17 kwietnia 2015 (artykuł sprzed 9 lat) 
aktualizacja: godz. 15:23 (17 kwietnia 2015)
Pod szyldem Seahawks Trójmiasto reprezentują dwa zespoły. Zarówno mistrzowie Polski z Gdyni jak i debiutujący poziom niżej sopocianie, nie przegrali w tym roku jeszcze meczu. Na zdjęciu Arkadiusz Cieślok z Seahawks Gdynia. Pod szyldem Seahawks Trójmiasto reprezentują dwa zespoły. Zarówno mistrzowie Polski z Gdyni jak i debiutujący poziom niżej sopocianie, nie przegrali w tym roku jeszcze meczu. Na zdjęciu Arkadiusz Cieślok z Seahawks Gdynia.

Sympatycy futbolu amerykańskiego w niedzielę o godz. 13 mogą wybrać się na stadion AWFiS Gdańsk, by dopingować Seahawks Sopot w meczu na zapleczu elity z Angels Toruń. Mistrzów Polski z Gdyni tym razem czeka wyjazdowe spotkanie. W sobotę o 13 zagrają w Będzinie z Zagłębiem Steelers Interpromex. W tym roku trójmiejskie drużyny wygrały wszystkie pięć spotkań. Czy po weekendzie oba zespoły pozostaną niepokonane?



W Toplidze trzykrotnie zaprezentowali się Seahawks Gdynia, a w PLFA I, czyli na drugim poziomie rozgrywek dwa spotkania mają za sobą Seahawks Sopot. Jedni i drudzy mają na koncie komplet zwycięstw. Okazja do przedłużenia passy nadarzy się już w najbliższy weekend.

NIE MA MOCNYCH NA FUTBOLISTÓW TRÓJMIASTA

W sobotę o godzinie 13 Seahawks Gdynia zagrają w Będzinie z Zagłębiem Steelers Interpromex. Obie drużyny znajdują się na dwóch biegunach tabeli Topligi. Gospodarze legitymują się bilansem 0-2 po przegranych z zespołami, które jeszcze w ubiegłym sezonie występowały na zapleczu Topligi. Tymi porażkami "Hutnicy" postawili się w trudnej sytuacji.

- Seahawks to świetny klub, w tym roku także są faworytem do tytułu. Doceniamy klasę rywala, ale skoro przegrywamy z beniaminkami to może właśnie z mistrzem Polski mamy odnieść zwycięstwo? - zastanawia się Szymon Widera, prezes gospodarzy sobotniego pojedynku.

- Steelers rozpoczęli sezon poniżej oczekiwań i zapewne będą bardzo zdeterminowani, by udowodnić, że są lepszą drużyną niż wskazują na to dotychczasowe wyniki. Z tego powodu nie będziemy kalkulować i nikogo oszczędzać, jedziemy do Będzina po zwycięstwo - deklaruje Daniel Piechnik, koordynator defensywy Seahawks.

Jego formacja wciąż nie spisuje się tak, jakby sobie tego życzył. Ale dopóki jednak Angelo Pease i spółka zdobywają więcej punktów niż przeciwnicy to sytuacja jest pod kontrolą. Mimo to zespół pracuje nad poprawą tego elementu.

- W Będzinie chcemy nie tylko zdobyć dwa punkty, ale przede wszystkim zaprezentować dobrą grę, szczególnie w defensywie. Zamierzamy pokazać się z dużo lepszej strony niż w pierwszych trzech kolejkach - deklaruje Piechnik.

Faworytem sobotniej potyczki są niewątpliwie Seahawks, których porażka z Zagłębiem byłaby dużym zaskoczeniem. Fenomenalnie grająca gdyńska formacja ataku kierowana przez Micah Browna jest w stanie zapewnić triumf z każdym przeciwnikiem. Z drugiej strony Steelers w starciu z mistrzem Polski nie mają nic do stracenia. Dla gdynian spotkanie w Będzinie będzie ostatnim przed arcyważnym pojedynkiem z Panthers Wrocław, który czeka ich 25 kwietnia na własnym obiekcie.

Tabela Topligi 2015
kolejno, miejsce, zespół, mecze, zwycięstwa, porażki, małe punkty, duże punkty
1. Panthers Wrocław 3 3 0 142: 21 6
2. SEAHAWKS GDYNIA 3 3 0 150: 69 6
3. Primacol Lowlanders Białystok 3 2 1 69: 90 4
4. Kozły Poznań 3 1 2 63:131 2
5. Warsaw Eagles 3 1 2 74: 90 2
6. Husaria Szczecin 3 1 2 67: 84 2
7. Zagłębie Steelers Interpromex 2 0 2 24: 51 0
8. Warsaw Sharks 2 0 2 24: 77 0

Wyniki i terminarz Seahawks Gdynia w Toplidze 2015:
22 marca Kozły Poznań (dom) 55:20 (21:0, 21:7, 7:7, 6:6)
29 marca Warsaw Eagles (wyjazd) 47:31 (14:6, 13:7, 7:12, 13:6)
12 kwietnia Warsaw Sharks (dom) 48:18 (14:6, 13:6, 14:6, 7:0)
18 kwietnia Zagłębie Steelers (wyjazd)
25 kwietnia Panthers Wrocław (dom)
9 maja Lowlanders Białystok (wyjazd)
17 maja Warsaw Eagles (dom)
24 maja Kozły Poznań (wyjazd)
6 czerwca Panthers Wrocław (wyjazd)
14 czerwca Husaria Szczecin (dom)

ew. półfinał 27 lub 28 czerwca

ew. finał 11 lipca (Wrocław)


Już w najbliższą niedzielę w Trójmieście w akcji będziemy mogli zobaczyć Seahawks Sopot. Podopieczni Luke'a Zetazate dopiero w lipcu będą mogli wrócić na modernizowany obiekt Ogniwa Sopot, więc na razie mecze w roli gospodarza rozgrywają na Stadionie Rugby AWF przy ul. Górskiego w Gdańsku.

O godzinie 13 podejmą tam zespół Angels Toruń. Tegoroczny harmonogram zafundował tym rywalom swoisty dwumecz. W poprzedni weekend ekipy zmierzyły się w Toruniu a już sprawdzą się ponownie, tym razem w Gdańsku. W tabeli Grupy Północnej zajmują skrajne miejsca - sopocianie są na szczycie zaś ich rywale - na samym dole. Triumfując Jastrzębie umocnią się na pozycji lidera, zwycięstwo dla torunian oznacza dla nich lepsze nastroje i włączenie się do walki o awans do następnej rundy (po sezonie zasadniczym dwa najlepsze zespoły zagrają ze swoimi vis-a-vis z grupy południowej w półfinałach)

Anioły wciąż zbierają pióra ze skrzydeł po ostatniej porażce. Mało kto stawiał ich w roli faworytów, ale również niewiele osób spodziewało się tak wysokiej przegranej. Dość powiedzieć, że tylko w drugiej kwarcie straciły 28 punktów nie zdobywając żadnego zaś cały mecz zakończył się stanem 7:50. Nic dziwnego, że torunianie są w słabych nastrojach i marzą tylko o rewanżu.

- - Angels to solidna drużyna prowadzona przez dobrego trenera. Wiemy, że ostatnie zwycięstwo to nie tylko dobra forma Jastrzębi, ale również słaba dyspozycja rywali. Dlatego najbliższe starcie będzie ciężkim pojedynkiem, ponieważ przeciwnicy z pewnością odrobią lekcje i łatwo się nie poddadzą - mówi prezes Seahawks Sopot Michał Radelicki.

Tyle tytułem przedmeczowej kurtuazji, ale większość asów jest jednak po stronie gospodarzy. Wystarczy wymienić kilku: niedościgniony biegacz Gabriel Chambers (zdobywca 18 punktów i tytułu MVP w poprzednich zawodach), prezentujący świetną formę w tym sezonie skrzydłowy, reprezentant Polski, Przemysław Portalski (14 punktów, w tym przyłożenie oraz dwa podwyższenia za dwa i cztery za jeden!) a także prowadzący atak Luke Zetazate.

Poza tym Jastrzębie to nie tylko świetna maszyna ofensywna, ale również mocna i twarda obrona: na ich koncie są dwa zwycięstwa, 99 punktów zdobytych i ledwie 7 straconych. To musi robić wrażenie.

- To wynik ciągłości i konsekwencji w tym, co robimy. Zawsze zdobywaliśmy dużo punktów. Tak samo było w PLFA II. Dzięki wieloletniej współpracy z Lukiem Zetazate jego myśl szkoleniowa jak i taktyka może być z roku na rok tylko coraz lepsza. Zasługi ma tu również solidnie przepracowana przerwa między sezonami. Poza tym - nowi zawodnicy dobrze wkomponowali się w skład, co chyba wyraźnie widać. I wreszcie mamy ogromną głębie składu i jeszcze nie wszyscy pokazali do końca swój potencjał - zdradził sekret zwyżki formy swojej ekipy Radelicki.

ZOBACZ TABELĘ I TERMINARZ PLFA I
ras.

Miejsca

Opinie (4) 3 zablokowane

  • A my swoje

    Go Seahawks!!!

    • 6 4

  • Futbol? (1)

    Po co to komu? Głupie nazwy, nikt na to nie chodzi, sport dla ci*t...

    ...a nie, czekaj... przecież ja lubię futbol!

    Zapraszamy na mecze :)

    • 4 7

    • Opinia została zablokowana przez moderatora

  • Zapomniałeś dodać, że rugby lepsze :) a musi być przynajmniej jeden taki komentarz bo inaczej chłopaki z rugby kompleksów nie podleczą.

    • 1 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Relacje LIVE

Najczęściej czytane