• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Jerzy Ciepliński - ''czwarte miejsce to sukces''.

27 listopada 2001 (artykuł sprzed 22 lat) 
W drogę powrotną - z międzynarodowego turnieju w Belgradzie - zawodniczki Naty AZS-AWF Gdańsk udały się dopiero dzisiaj (wtorek - we wczesnych godzinach porannych). Po dotarciu do Warszawy zespół wyruszył w drogę do Gdańska - Expressem. Udało nam się dostać do pociągu i porozmawiać z trenerem gdańszczanek na temat zakończonej właśnie imprezy.

Jerzy Ciepliński (trener Naty) - Konfrontacja z czołowymi drużynami Europy była dla nas bezcennym doświadczeniem. Dzięki wyjazdowi na turniej w Jugosławii najmłodsze zawodniczki mogły po raz pierwszy zmierzyć się z rywalkami prezentującymi światowy poziom. Takie doświadczenie procentuje i chyba nie trzeba dodawać jak wiele może znaczyć w kreowaniu przyszłego rozwoju młodych gdańszczanek. Czwarte miejsce uznaję za nasz ogromny sukces. Pewnym niedosytem pozostaje jedynie wynik z Hypobankiem. Jestem przekonany, że gdyby organizatorzy pozwolili nam odpocząć - przed konfrontacją z austriaczkami - mogliśmy osiągnąć dużo lepszy rezultat. Poza tym drobnym "zgrzytem" organizacja imprezy była wspaniała. Jugosłowianie zapewnili przyjezdnym komfortowe warunki. Chorwackie drużyny witane były oklaskami, co nie było bez znaczenia, gdyż jednym z celów imprezy było zbliżenie bałkańskich sąsiadów. Impreza wypadła rewelacyjnie, jesteśmy tym bardziej wdzięczni firmie "Nata" (Dariuszowi i Teresie Zarębskim), za możliwość skonfrontowania naszych umiejętności z elitą. Na dzień dzisiejszy nie widzę szans na organizację podobnej imprezy w naszym kraju. Cieszę się, że pomimo ogromnego zaangażowania moich zawodniczek w każdym spotkaniu, wracam z zespołem wolnym od kontuzji. Wszystkie zawodniczki są zdrowe i gotowe do najbliższego meczu z EB Startem Elbląg (niedziela g. 17:30). Jestem przekonany, że uda nam się wygrać to spotkanie. Plany na przyszłość? Detronizacja Montexu Lublin w przyszłym sezonie.

Kibicom wyjaśniam, iż w istocie w Belgradzie zespół zameldował się w piętnastoosobowym składzie (a nie jak informowały media - czternastoosobowym), jednak Małgorzata Sadowska nie wystąpiła w żadnym spotkaniu z powodu lekkiej kontuzji.

Notował: Radosław Rocławski
sport.trojmiasto.pl

Opinie (2)

  • Nata rulez!

    "Natalki" do boju! Za wami choćby w ogień! Jestem pewien, że stać was na zdetronizowanie Montexu za rok!

    • 0 0

  • NATALKI DO BOJU

    Medal na was czeka!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Relacje LIVE

Najczęściej czytane