Piłkarze Lechii zagrali dzisiaj zgoła odwrotnie do tego, co zaprezentowali w meczu z legią w ostatniej kolejce. Tym razem to gdańszczanie przegrywali z Zagłębiem 0:2, ale nie poddali się i w nagrodę Lubin opuszczają z jednym punktem. Gola na remis 2:2 (1:2) strzelił Paweł Buzała, który okazał się jokerem, gdyż kwadrans wcześniej wszedł do gry z ławki rezerwowych! To pierwsza bramka tego napastnika w tym sezonie w ekstraklasie. Poniżej zapis bezpośredniej relacji, którą przeprowadziliśmy z tego pojedynku.
Bramki:Micanski 2, Traore 32 - Bąk 45, Buzała 83
ZAGŁĘBIE: Ptak - G.Bartczak, Reina, Stasiak, Costa - M.Bartczak, Ekwueme, Kędziora (89 Dinis) - Hanzel (42 Kocot), Traore - Micanski.
LECHIA: Kapsa - Bąk, Kożans, Wołąkiewicz, Kosznik - Surma Bajić (78 Pietrowski), Nowak (68 Buzała) - Wiśniewski (89 Piątek), Dawidowski, Lukjanovs.
Sędzia: Borski (Warszawa).
Żółte kartki: Reina, G.Bartczak (Zagłębie), Kosznik, Kożans (Lechia).
W porównaniu z ostatnim meczem
Tomasz Kafarski zdecydował się na dwie zmiany. Na lewej obronie zgodnie z oczekiwaniami wystawił
Rafała Kosznika, ale w drugiej linii niespodziewanie postawił na
Marko Bajicia.
Przed spotkaniem gdański szkoleniowiec zapowiadał, że to jego podopieczni postarają się podyktować warunki gry w Lublinie. Tymczasem stało się dokładnie odwrotnie.
Ilijan Micanski, który strzelił sześć goli w czterech ostatnich meczach, po raz kolejny posłał piłkę do siatki, tym razem Lechii. Bułgar wykończył akcję, strzelając z 5 metrów, którą zainicjował
Martins Ekwueme, a następnie kontynuował ją
Wojciech Kędziora, który zaliczył asystę.
Jak pisaliśmy o tym w zapowiedzi przedmeczowej dla Zagłębia jest to pierwszy gol strzelony Lechii od sezonu 1985/86! Bramka źle podziałała na naszą drużynę. W inauguracyjnym kwadransie biało-zieloni, dziś grający na czarno, mieli kłopoty ze skonstruowaniem akcji, w której wymieniliby kilka składnych podań. Tempa nie forsowali też miejscowi.
Dopiero w 19. minucie udało się gdańszczanom zdobyć rzut rożny. Po dośrodkowaniu
Pawła Nowaka piłkę przedłużył
Sergejs Kożans głową, ale później pogubił się Bajić i szansa przepadła. Chwilę później było groźniej, ale
Ivans Lukjanovs po dośrodkowaniu z wolnego Nowaka próbował oddać strzał, stojąc właściwie tyłem do celu. Łotysz uderzył głową obok słupka.
W 22. minucie Nowak dobrym podaniem wypatrzył
Tomasza Dawidowskiego, ale ten z dość ostrego kąta w polu karnym strzelił również niecelnie. Wreszcie w 24. minucie
Aleksandra Ptaka zatrudnił Lukjanovs. Lubiński bramkarz sparował piłkę na róg po uderzenia gdańskiego napastnika z okolic narożnika "16". Wygląda na to, że Lechia wróciła do równowagi po szybko straconym golu.
W 28. minucie
Sergio Reina, ratował się faulem, bo uciekał mu Dawidowski. Stoper lubiński otrzymał żółtą kartkę. Z wolnego dobrze uderzył Nowak, ale Ptak jeszcze raz przerzucił piłkę na róg.
Niestety, po okresie przewagi Lechii gola strzelili lubinianie! W pole karne gdańszczan dośrodkował
Grzegorz Bartczak. Piłki nie przejął ani Mincanski, ani próbujący mu przeszkodzić Kożans, ale lubińskiemu napastnikowi udało się to podanie przedłużyć dalej. Zamykający akcję
Mouhmadou Traore był szybszy od
Krzysztofa Bąka i strzelił swojego szóstego gola w tym sezonie. Zagłębie jest niezwykłe skutecznie. Oddało dwa celne strzały i prowadziło 2:0!
W 38. minucie mogło być jeszcze gorzej. Przy wyprowadzaniu piłki z własnej połowy stracił ją Nowak. Lubinianie szybko zagrali piłkę, także że Mincanski znów biegł naprzeciw Kapsy. Niebezpieczeństwo zażegnał desperacji wślizg Bąka, gdy Bułgar już się składał do strzału.
W 41. minucie próbował "odgryźć" się
Piotr Wiśniewski. Niezły strzał gdańskiego skrzydłowego pewnie obronił Ptak, choć piłka kozłowała. Jeszcze przed przerwą lewą nogą strzelał Lukjanovs, ale bez problemu Ptak obronił.
Jednak w ostatniej minucie bez przerwą Lechii udało się zmniejszyć straty.
Około 35 metrów od bramki sfaulowany został Wiśniewski przez rezerwowego Przemysława Kocota, który zastąpił kontuzjowanego Łukasza Hanzela. Z wolnego Nowak wrzucił piłkę w "16", gdzie najwyżej wyskoczył Bąk i strzelił na 1:2. Krzysztof po bramce wykonał kołyskę na cześć córeczki, która urodziła mu się na Święta Bożego Narodzenia, choć to tym razem był raczej zając wielkanocny.
Często bramka do szatni zmieniała losy wielu meczów. Czy tak będzie tym razem? Dla Lechii to pierwszy gol w Lubinie od sezonu... 1985/86.
Od razu po rozpoczęciu drugiej połowy Lechia spróbowała zaatakować. Podanie Dawidowskiego do Bajicia przerwał Kocot, który głową ratował się podaniem do własnego bramkarza. Po chwili Bajić zabrał piłkę Bartczakowi. Serb dobrze podał do Dawidowskiego, a Tomek kąśliwie uderzył. Szkoda tylko, że niecelnie.
Potem tempo znów spadło. Na zakończenia pierwszego kwadransa drugiej połowy kartkę dostał Kożans, który sfaulował Ekwueme około 25 metrów od własnej bramki. Strzał rywali z wolnego wziął na ciało odważnie
Łukasz Surma.
W 68. minucie trener Kafarski wzmocnił siłę ofensywną. Do ataku wszedł
Paweł Biuzała, a Wiśniewski został wycofany do drugiej linii. Już pierwsza akcja rezerwowego stworzyła problemy Zagłębiu, bo Ptaka o mały włos nie pokonał... Reina.
W 75. minucie najgroźniejsza akcja Zagłębia, które dotychczas zadowalało się kontrolowaniem wyniku.
Mateusz Bartczak minął dwóch gdańszczan i strzelił groźnie z około 25 metrów. Kapsa dobrze sparował piłkę na róg.
W 78. minucie Buzała musiał wcielić się w obrońcę, aby zablokować strzał Mincanskiego. A po chwili było wielkie zamieszanie w polu karnym Lechii. Dobrze, że Costa nie zdążył wepchnąć piłki do siatki.
Lechia doprowadziła do wyrównania! Lubińscy obrońcy liczyli na spalonego, ale Buzała nic sobie z tego nie zrobił i strzelił do bramki Zagłębia lewą nogą, mimo dość ostrego kata w "długi róg", gdy bramkarz asekurował "krótki"! To pierwszy ligowy gol Pawła w tym sezonie! Akcję jeszcze na własnej połowie zainicjował Lukjanovs, następnie Dawidowski przepchnął
Michała Stasiaka i to podanie popularnego "Dawida" wyprowadziło do strzału.
Trener Kafarski miał już przygotowaną trzecią zmianę, do wejścia na boisko przygotowany był
Maciej Rogalski, ale po golu szkoleniowiec zmianę wycofał.
Rozpoczęły się wielkie emocje. Traore strzelił w poprzeczkę, a dobitkę Mincanskiego odbił Kapsa. W odpowiedzi bliski trzeciego gola był Buzała, którego sam na sam z Ptakiem podaniem wyprowadził Wiśniewski, ale tym razem uderzenie Pawła obronił bramkarz Zagłębia.
W 83. minucie głową strzelał Lukjanovs, ale nad poprzeczką. na końcówkę trener Kafarski dokonał zmiany defensywnej, zdejmując Wiśniewskiego, a wprowadzając do gry
Karola Piątka. Podobną roszadą, raczej skierowaną na obronę rezultatu niż atakowanie, podjął równie
Marek bajor, szkoleniowiec lubinian.
W doliczony czasie lubinianie wepchnęli do bramki Kapsę wraz z piłką, ale sędzia nie dał się nabrać i odgwizdał faul. Już do końca gry wynik nie uległ zmianie. Gdańszczanie pokazali charakter i w nagrodę wrócą do domu z punktem.
Tabela po 23 kolejkach
Piłka nożna - Ekstraklasa
|
Drużyny |
M |
Z |
R |
P |
Bilans |
Pkt. |
|
1
|
Wisła Kraków
|
23
|
16
|
2
|
5
|
38:16
|
50
|
|
2
|
Lech Poznań
|
23
|
13
|
7
|
3
|
37:18
|
46
|
|
3
|
Ruch Chorzów
|
23
|
13
|
3
|
6
|
32:20
|
43
|
|
4
|
Legia Warszawa
|
23
|
12
|
6
|
5
|
28:14
|
42
|
|
5
|
GKS Bełchatów
|
23
|
11
|
5
|
7
|
28:21
|
38
|
|
6
|
Lechia Gdańsk
|
23
|
8
|
8
|
7
|
25:25
|
32
|
|
7
|
Polonia Bytom
|
23
|
7
|
8
|
8
|
24:23
|
29
|
|
8
|
Zagłębie Lubin
|
23
|
7
|
7
|
9
|
24:30
|
28
|
|
9
|
Śląsk Wrocław
|
23
|
6
|
9
|
8
|
23:23
|
27
|
|
10
|
Jagiellonia Białystok
|
23
|
9
|
9
|
5
|
25:20
|
26
|
|
11
|
Korona Kielce
|
23
|
5
|
8
|
10
|
25:36
|
23
|
|
11
|
Piast Gliwice
|
23
|
6
|
5
|
12
|
25:36
|
23
|
|
13
|
Cracovia
|
23
|
6
|
5
|
12
|
19:32
|
23
|
|
14
|
Arka Gdynia
|
23
|
5
|
7
|
11
|
20:27
|
22
|
|
14
|
Odra Wodzisław
|
23
|
5
|
5
|
13
|
17:32
|
20
|
|
16
|
Polonia Warszawa
|
23
|
5
|
5
|
13
|
17:34
|
20
|
Tabela wprowadzona: 2010-04-03
Pozostałe wyniki 23. kolejki:
Arka Gdynia - Polonia Bytom 2:2 (0:1), Cracovia - Jagiellonia Białystok 0:1 (0:0), PGE GKS Bełchatów - Odra Wodzisław 3:0 (1:0), Piast Gliwice - Korona Kielce 1:0 (0:0), Polonia Warszawa - Wisła Kraków 0:1 (0:0), Lech Poznań - Legia Warszawa 1:0 (0:0), Ruch Chorzów - Śląsk Wrocław 0:0.
jag.
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. 
