- 1 Arka o kibicach na derbach. Marcjanik na dłużej (74 opinie)
- 2 Lechia nie może stracić tego piłkarza (37 opinii)
- 3 Siatkarze Trefla oddali się od 5. miejsca (11 opinii)
- 4 Co to za liga? Ponad połowa drużyn spadnie (2 opinie)
- 5 Dzieję się dużo. Liga koszykarzy na finiszu. (1 opinia)
- 6 ZZ już w drugi meczu żużlowców?
Zwiastuny upadku trójmiejskiej koszykówki?
- "Nie można przez dziesiątki lat być na samym szczycie i bez przerwy zdobywać mistrzostwa. Braku następnego sukcesu nie powinno nazywać się upadkiem. W Trójmieście dalej funkcjonują dwa zespoły w Tauron Basket Lidze, co jest wspaniałym osiągnięciem. Dlatego też uważam, że kibice w Gdyni czy Sopocie doczekają się jeszcze sukcesów" - mówi Eugeniusz Kijewski, były trener Prokomu Trefla Sopot, który na początku XXI w. był przy powstawaniu wielkiego, trójmiejskiego klubu koszykówki, z którym święcił sukcesy.
W Trójmieście dalej funkcjonują dwa zespoły w Tauron Basket Lidze, co jest wspaniałym osiągnięciem. Trzy drużyny, które oglądaliśmy na najwyższym szczeblu rozgrywek, to było trochę za dużo. Chociażby przez pryzmat utrzymywania Asseco Prokomu i Trefla w TBL, nie można widzieć przyszłości w czarnych kolorach. Zresztą wiem, że ludzie, którym na sercu leży ich funkcjonowanie, zrobią wszystko, aby zespoły powróciły na szczyt. Co prawda, nie znam zbyt dobrze prezesa Asseco Prokomu Przemysława Sęczkowskiego, ale wiem, że wciąż wielkim pasjonatem sportu pozostaje Ryszard Krauze. Co prawda nie ma go już oficjalnie przy klubie, ale za moich czasów też tak było, a jednak pilnował on wszystkiego, jeżeli chodzi o stronę sportową. Teraz może być podobnie.
Natomiast prezes Kazimierz Wierzbicki wielokrotnie udowadniał, że ma duży zapał do prowadzenia klubu. Poświęcił on wiele dla drużyny. Do tego posiada wsparcie w postaci prezydenta Sopotu. Ci dwaj panowie na pewno nie pozwolą upaść Treflowi.
Niektórym wydaje się, że sygnałem do tego jest m.in. odejście Filipa Dylewicza. Nie znam dokładnie przyczyn jego rozstania z Treflem. Ale nawet jeśli było tak, jak głoszą plotki, że chodziło o pieniądze, to także nie można się Filipowi dziwić. W końcu jest on coraz bliżej zakończenia kariery. Filip od zawsze kochał grać w koszykówkę i przebywać na parkiecie. Pomagał w defensywie, w ataku, dostawał ode mnie dużo minut tak w lidze, jak i w Eurolidze. Dzięki temu świetnie się rozwinął. Jego gra ma również kilka mankamentów, ale Filip świetnie je maskuje.
Tak, jak grę, Filip uwielbiał Trójmiasto, do którego przyjechał jako młody chłopak. Ciężko mi jednak powiedzieć dlaczego opuścił to miejsce. Na pewno nie można jednak także tego wiązać ze zwiastunem upadku trójmiejskiej koszykówki.
Osoba
Eugeniusz Kijewski
Urodzony 25 kwietnia 1955 w Poznaniu. W rodzinnym mieście zaczynał koszykarską karierę. Najpierw grał w Warcie, a następnie w Lechu, z którym czterokrotnie wygrywał złoty medal mistrzostw Polski. Na jeden sezon wyjechał z Poznania, aby reprezentować barwy Spójni Gdańsk (sezon 1975/76). W 1990 roku zakończył karierę zawodniczą. W historii polskiej koszykówki zapisał się jako jeden z najlepszych graczy. Do dziś jest rekordzistą w ilości zdobytych punktów w ekstraklasie - 10185. Jeśli chodzi o jego najlepszy ligowy występ, to zakończył go z 53 punktami na koncie.
Grał również w reprezentacji Polski. W biało-czerwonej koszulce wybiegał na parkiet 220 razy. Reprezentował kraj podczas igrzysk olimpijskich w Moskwie (1980) oraz dwukrotnie na mistrzostwach Europy.
Tuż po zawieszeniu butów na kołku został trenerem. Do 1997 roku prowadził Lecha. Następnie, przez dwa lata był szkoleniowcem Anwilu Włocławek. W międzyczasie został mianowany na trenera reprezentacji Polski, z którą w 1997 roku zdobył 7. miejsce mistrzostw Europy.
W lutym 2000 roku został zatrudniony w Sopocie. Za sterami Trefla pracował przez ponad siedem lat. Z sopocką ekipą wywalczył pierwszy, historyczny tytuł mistrza kraju (2004 rok). Wyczyn ten powtórzył w trzech kolejnych sezonach. Po słabym początku rozgrywek 2007/2008 podał się do dymisji.
fot. Krzysztof Mystkowski/KFP
Eugeniusz Kijewski - inne felietony:
- Trefl awansuje do półfinału, Asseco bez szans (29 kwietnia 2014)
Kluby sportowe
Opinie (25) 1 zablokowana
-
2013-07-17 20:07
(2)
Taa tylko ilu kibiców będzie przychodzić na mecze i patrzeć jak Asseco czy Trefl dostają bęcki mecz za meczem?
- 19 14
-
2013-07-18 10:35
adios trefl
ja przestaje przychodzic nie dlatego ze beda dostawali becki, ale dlatego ze drugi sezon z rzedu to byla druzyna na kredyt i nie chce mi sie czytac o zaleglosciach wobec zawodnikow, ktorym potem sie nie chce grac i przegrywaja ze zmotywowanym odpowiednio AZSem
- 2 4
-
2013-07-21 21:16
Bardzo trafna ocena.Mam wrażenie,że nawet Jeziorowcy(nie mylić Lakersów z L.A.)z Tarnobrzegu pokuszą się o to,aby wrzucić naszym skromną setkę punktów.No cóż ,będziemy podziwiać innych.Przyszły chyba chude lata dla 3-miasta.
- 0 0
-
2013-07-17 22:05
Jakie zwiatuny ?- upadek kosza w 3 City to juz fakt a nie zwiastun (3)
W Starogardzie kibice zbierają kasę , Startu Gdynia juz nie ma. APG - dziś AG - to juniorzy.W Treflu tez cieńiutko.Zobaczcie kogo kontraktuje Anwil- mlodych nieznanych graczy.Czołowi gracze PLK uciekają za kasą.Może to szansa dla młodych Polaków? Pytanie w tekscie o Filipa "Ciężko mi jednak powiedzieć dlaczego opuścił to miejsce". Moja odp. Za chlebem.....
- 24 0
-
2013-07-17 23:06
Dwie drużyny z tej samej aglomeracji w krajowej TOP 4 to "upadek"? (2)
naprawdę ludziom się od sukcesów i ciągłych finałów Gdynia vs Sopot w d* poprzewracało.
W końcu w TBL coś zaczęło się dziać, bo dotychczas była ciekawa chyba wyłącznie dla trójmieszczan i to dopiero w finałach.
Może parę lat odpoczynku od finałów ostudzi trochę niektórym głowy, bo od tego koszykarskiego kibolstwa na portalach to już się mdłości dostawało.- 13 2
-
2013-07-18 07:10
(1)
Drogi liczniku z Gdyni,
W zupełności zgodził bym się z tobą gdyby rodzime drużyny z TBL podciągnęły się do poziomu Asseco i poczęści Trefla. Niestety tak się nie stało, a słowa Pana Egeniusza "Przecież inni też podnoszą swój poziom sportowy, chcą się bić o najwyższe cele i o złoto" są zupełnie nietrafione. Prawdą jest, że przyczyną schyłku trójmiejskiego basketu jest odpływ $, a nie mocniejsza liga TBL.
Serdecznie pozdrawiam- 15 0
-
2013-07-18 21:35
"naprawdę ludziom się od sukcesów i ciągłych finałów Gdynia vs Sopot w d* poprzewracało."
przecież taki finał był tylko JEDEN!! Przestań !!!!!
- 2 0
-
2013-07-17 22:58
(1)
Upadek już nastąpił - najgorsze jest to, że nawet jeden klub byłby też cienki - coś się mocno posypało.
- 12 2
-
2013-07-18 08:01
jak widac w polsce na koszykowce zarobic nie mozna. sponsoring to zwyczajnie bardzo droga reklama.
- 3 0
-
2013-07-18 00:26
Niestety bieda u nas na rynku to i z klubami kiepsko...
- 12 0
-
2013-07-18 06:50
Dylewicz "pomagał w defensywie" o Jezusie!
- 8 4
-
2013-07-18 07:11
Katharsis w sporcie jest jak najbardziej potrzebne...
- 8 0
-
2013-07-18 07:33
dziwnym zbiegiem okoliczności , źle w trójmiejskim koszu zaczęło się wraz z przyjściem siatkówki ekstraligowej ...
lepsi menedżerowie? i kasy na obydwie dyscypliny nie wystarcza?- 6 3
-
2013-07-18 07:36
Podziekujcie Szczurkowi za rozbicie potencjalu (3)
- 11 18
-
2013-07-18 08:00
a co ma szczurek do tego ze sie rychu wycofal?
- 12 7
-
2013-07-18 09:42
Wszystko co negatywnego o Gdyni zwalić na Szczurka. Nieźle pomyślane.
- 4 5
-
2013-07-18 11:11
Bardziej podziękować należy Donkowi.
Brak sponsorów bo dramat w gospodarce
- 6 0
-
2013-07-18 08:34
Szczurek odwieczny trójmiejski mąciciel (2)
Krótko przed rozpoczęciem sezonu 2009 p. Krauze nie uprzedzając wcześniej pozostałych udziałowców drużyny (Miasto Sopot, p. Kazimierz Wierzbicki), przede wszystkim kibiców z dnia na dzień poinformował, że prezydent Gdyni Szczurek (odwieczny fan męskiej koszykówki wcześniej drużyny Kager oraz trójmiejski mąciciel) zaoferował 1 milion złotych oraz bezpłatne korzystanie z hali i w związku z tak wspaniałą ofertą natychmiast przenosi drużynę do Gdyni. Było to początkiem upadku trójmiejskiej męskiej koszykówki.
- 16 16
-
2013-07-18 09:42
Coś ci się w głowie poprzewracało. To Karnowski nie przypilnował, żeby Prokom się nie przeniósł. (1)
- 4 5
-
2013-07-18 10:25
jak można "nie przypilnować, żeby Prokom się nie przeniósł"
- 4 2
-
2013-07-18 09:31
Kasa (1)
Jest potrzebna na piłkę kopaną i dlatego jest tak jak jest!
- 3 8
-
2013-07-18 11:19
Kasa...
masa tej kasy poszła w kopaną....Lechia ma przecież najwyższy budżet w ekstraklasie, a Arka przegrała wyścig o Cavaniego z PSG tylko dlatego, że nie występuje w LM prawda ? Kasa, która była w trójmiejskiej koszykówce to przede wszystkim Ryszard Krauze, bez niego nie było by tytułów , Euroligi i gwiazd koszykówki jakie u nas grały vide : Woods, Logan, Maskoliunas, Jagodnik itp.
R.K. wycofał się, bo go w tej chwili nie stać na koszykówkę, ale tych pieniędzy nie ma w naszej piłce nożnej.- 6 2
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.