Lotos Trefl przygotowuje się do nowego sezonu, ale do załatwienia w gdańskim klubie zostały jeszcze trzy ważne sprawy. Wciąż nie było informacji na temat przedłużenia współpracy z głównym sponsorem - Grupą Lotos. Za rok kończy się umowa trenerowi Andrei Aanstasiemu i warto byłoby pomyśleć o jej przedłużeniu. Poza tym w składzie brakuje jeszcze jednego wartościowego przyjmującego. Między innymi o te kwestie zapytaliśmy prezesa klubu Dariusza Gadomskiego.
Marcin Dajos: Czy przed nowym sezonem nie grozi wam utrata sponsora, jakim jest Lotos?Dariusz Gadomski: Jesteśmy blisko finalizacji umowy z Grupą Lotos. To dla nas strategiczny partner, więc cieszę się, że już z niemal całkowitą pewnością mogę powiedzieć, że nie grozi nam utrata tak ważnego sponsora. Oczywiście nie można mieć pełnego przekonania, dopóki na umowie nie pojawią się podpisy, ale sądzę, że już niedługo będziemy mogli o tym fakcie poinformować.
PIOTR GACEK: NOWI MOGĄ PODNIEŚĆ POZIOMJeszcze nie teraz, ale już za rok kończy się także umowa trenerowi Andrei Anastasiemu. Rozmawiacie na temat nowej?Rozmawiamy i myślę, że już niedługo będzie można powiedzieć coś więcej. Trener czuje się tutaj bardzo dobrze i myślę, że chciałby tu dalej pracować. Oczywiście, że przy budowaniu składu chciałby mieć do dyspozycji większy budżet, ale zdaje sobie sprawę z naszych możliwości i konstruujemy drużynę bardzo racjonalnie. Patrząc na warunki i na to, co się dzieje na rynku siatkarskim w Europie, myślę, że jest bardzo zadowolony z tego, co ma w Gdańsku. My także jesteśmy zadowoleni, dlatego prowadzimy rozmowy.
Czy możemy spodziewać się jeszcze jednego przyjmującego?Pamiętajmy, że w naszych szeregach posiadamy jeszcze
Szymona Jakubiszaka, który obecnie jest w kadrze U-20. Gdy wróci z mistrzostw Europy, z Bułgarii, dołączy do treningów z pierwszym zespołem. Może zostanie z seniorami na dłużej - to oceni sztab szkoleniowy. Oczywiście równocześnie nie zamykamy się na inne opcje. Penetrujemy rynek, warunki finansowe wolnych siatkarzy robią się ciekawe. Zawodnicy nie chcę grać w Turcji, składy w Rosji są przepełnione, włoskie kluby także już je skompletowały, dlatego czekamy i może uda się wykonać strzał w "10". Jeżeli jednak nie znajdziemy nikogo, kto spełniałby wszystkie nasze warunki, będziemy walczyć w takim składzie, jakim dysponujemy. Gwarantuje on odpowiedni poziom.
ANDREA ANASTASI: DOJDZIE JESZCZE JEDEN PRZYJMUJĄCYA jeżeli po igrzyskach olimpijskich, z powodu kontuzji wypadnie ze składu Mateusz Mika?Obecnie sam Mateusz mówi, że czuje się świetnie i nie ma większych problemów ze zdrowiem, co widać było również po jego dyspozycji w Rio. Cały czas jestem w kontakcie z jego managerem i on jasno podkreśla, że jest to ten siatkarz, którego oglądaliśmy podczas mistrzostw świata. Rynek transferowy zamknie się około grudnia, z ostatnią kolejką pierwszej rundy, dlatego mamy trochę czasu na ewentualne uzupełnienia. Nie chcemy wykonywać pochopnych ruchów i wydawać niepotrzebnie pieniędzy, które teraz musimy liczyć trzy razy dokładniej niż kiedyś.
Czyli świadomie czekacie z zakontraktowaniem przyjmującego?Mieliśmy wiele propozycji od agentów różnych siatkarzy. Ich wymagania nie były jednak dla nas atrakcyjne. Pozostałe pozycje na boisku mamy obsadzone, a na przyjęciu także posiadamy rezerwę. Uważam, że ci zawodnicy, którzy przyszli i ci, którzy zostali, gwarantują fajny, odpowiedni poziom drużyny.
POLSKA POZA PODIUM IGRZYSK OLIMPIJSKICH. TAK RELACJONOWALIŚMY ĆWIERĆFINAŁ Z AMERYKANAMIWydawać by się mogło, że zawodników przyciąga trener Andrea Anastasi jednak nie widać żadnych wielkich transferów dokonanych na jego znane w świecie siatkarskim nazwisko?Mieliśmy dużo zapytań od siatkarzy o znanych nazwiskach, którzy chcieliby pracować z trenerem Anastasim. Niestety warunki finansowe były rozbieżne od tych, które akceptujemy. Cieszymy się, że mamy stabilną sytuację i budżet, który pozwala zbudować taką drużynę, jaką stworzyliśmy. Patrząc na to, co dzieje się w innych klubach, widać, że wystarczy moment i można stracić dobre źródło finansowania. Także trener jest zadowolony, że może pracować z takim składem zawodników. Chcemy także czerpać z naszych talentów, a zaplecze młodzieżowe mamy szerokie i perspektywiczne.
Umowa będzie podpisana na tych samych warunkach co poprzednio?Tego nie mogę zdradzić. Cieszmy się, że kolejny sezon z rzędu będziemy mogli współpracować z tak znanym i zaufanym partnerem, jakim jest Grupa Lotos.
Wypożyczyliście Paszyckiego na rok. Nie myśleliście o transferze definitywnym?Asseco Resovia od początku mówiła o wypożyczeniu. Temat całkowitego przejęcia kontraktu byłby poza naszym zasięgiem. Możliwe, że Dima już w tym sezonie będzie mógł grać na polskim certyfikacie, rozstrzygnie się to już we wrześniu na kongresie FIVB. Może to nasz przyszły kadrowicz i rozwinie się u nas w Gdańsku?
UKRAIŃSKI SIATKARZ STARA SIĘ O POLSKIE OBYWATELSTWOCzy wypożyczenia Paszyckiego i Romacia mogą zostać skrócone przez ich kluby w trakcie rozgrywek?Nie mogą. Wypożyczenia są do końca sezonu i nie ma zagrożenia, że zawodnicy będą musieli wrócić do Rzeszowa czy Lubina.
Gdy patrzy pan na ruchy transferowe w PlusLidze, to gdzie w tabeli znajduje się obecnie Lotos Trefl?Sądzę, że cały czas jesteśmy w czwórce najlepszych zespołów w lidze. W nowym sezonie, bez obciążenia wyjazdami na mecze Ligi Mistrzów, chcąc grać wszystkie spotkania u siebie w Ergo Arenie, drużyna będzie miała więcej czasu na trenowanie. W pełni skupiamy się więc na meczach ligowych, a ruchy transferowe, które poczyniliśmy, realnie wzmocniły zespół.
Ruchy kadrowe Lotosu Trefla Gdańsk przed sezonem 2016/17Przyszli: Dmytro Paszycki (narodowość: Ukraina, pozycja: środkowy, wypożyczenie z Asseco Resovii), Bartosz Pietruczuk (przyjmujący, powrót z wypożyczenia do Espadonu Szczecin), Szymon Romać (atakujący, roczne wypożyczenie z Cuprum Lubin), Michał Masny (Słowacja, rozgrywający, Jastrzębski Węgiel)
Może przyjść: Szymon Jakubiszak (przyjmujący, z Młodej Ligi)
Ważne kontrakty na nowy sezon: Mateusz Mika (przyjmujący), Miłosz Hebda (przyjmujący),
Wojciech Grzyb (środkowy),
Bartosz Gawryszewski (środkowy), Piotr Gacek (libero), Damian Schulz (atakujący), Kamil Dębski (przyjmujący), Fabian Majcherski (libero), Przemysław Stępień (rozgrywający)
Odeszli: Sławomir Zemlik (przyjmujący, koniec kontraktu, KPS Siedlce), Moustapha M'Baye (środkowy, wypożyczony na sezon 2016/2017 do KPS Siedlce), Sebastian Schwarz (Niemcy, przyjmujący, Kuzbass Kemerewo, Rosja), Mateusz Czunkiewicz (libero/przyjmujący, wypożyczony na sezon 2016/2017 do Łuczniczki Bydgoszcz),
Artur Ratajczak (środkowy, wypożyczony na sezon 2016/2017 do MKS Będzin), Murphy Troy (USA, atakujący), Marco Falaschi (Włochy, rozgrywający) - obaj koniec kontraktu.
ZOBACZ KADRĘ LOTOSU TREFLA
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. 
