- 1 Lechia. "To ten moment" dla Ferandeza (20 opinii)
- 2 Arka współpracuje z SI. Chce budować (24 opinie)
- 3 Tego jeszcze nie mieli. Na mecz samolotem (3 opinie)
- 4 Darmowa inauguracja sezonu na żużlu (5 opinii)
- 5 Hiszpan może trafić do Arki. Jest jedno ale (22 opinie)
- 6 Hokeiści potrzebują 6 mln na grę w THL (37 opinii)
Lechia Robod Gdańsk - ''nie będzie tragedii''.
23 sierpnia 2001 (artykuł sprzed 22 lat)
Drew Pal 2 Lechia Rugby
Najnowszy artykuł o klubie Drew Pal 2 Lechia Rugby
Awenta Pogoń Siedlce - Lechia Gdańsk 25:23. Pechowa porażka w jubileuszowym meczu
- Nie będzie tragedii, jeśli nie obronimy tytułu. Już osiągnęliśmy cel. Zależało nam, aby złotem uświetnić zakończenie wieku oraz początek nowego stulecia - deklaruje Stanisław Zieliński, trener i dyrektor RC Lechia Robod. Gdańszczanie w przerwie letniej stracili dwóch reprezentantów kraju: Stanisława Więciorka i Andrzeja Potarowicza, a w pierwszych meczach sezonu nie będzie też kilku innych rutynowanych zawodników. Luki w składzie ma wypełnić młodzież.Lechia do rozgrywek przystąpi po najkrótszym okresie przygotowawczym. Treningi wznowiono 1 sierpnia. Co gorsza nie było na nich najlepszej frekwencji. Dlatego gdański szkoleniowiec cieszy się, że w pierwszych kolejkach jego podopieczni spotkają na swojej drodze teoretycznie słabszych rywali. Na inaugurację zabraknie na przykład kontuzjowanego Kochańskiego, powołanego do wojska, Latopolskiego czy urlopującego we Francji Płonkę. Definitywne ubytki to: Więciorek, Potarowicz i Zyskowski, który wyjechał do Szwecji.
- Do Więciorka nie mamy zastrzeżeń. Wrócił do Lublinia, gdzie będzie grającym trenerem. Z kolei Potarowicz nie przestrzega procedury transferowej. Wszystko wskazuje na to, że zamierza przenieść się do Sopotu bez żadnego ekwiwalentu finansowego dla nas. Ale nie załamuję rąk. Liczę, że tak jak w poprzednich rozgrywek spisywać się będziemy z meczu na mecz coraz lepiej. Natomiast na początku rundy jesiennej pole do popisu otrzymają następni debiutanci - deklaruje Stanisław Zieliński.
Wydaje się, że Lechię - podobnie jak w połowie lat dziewięćdziesiątych - zaczyna gnębić przesyt... złota. Po tytuł mistrzowski sięgnęła kolejna generacja zawodników, takich jak Kaszuba czy Lipkowski, a motywacja do gry starszych jest coraz mniejsza. Szczęściem gdańszczan będzie, jeśli ligę da się wygrać mobilizując się na dwa-trzy spotkania w rundzie. To na pewno obrońcy tytułu potrafią. Gorzej kształować się będą szanse biało-zielonych, gdy lista kandydatów do tytułu lub podium wydłuży się o drużyny z głębi Polski. Wówczas strat może być więcej. Z całym szacunkiem dla młodzieży, na razie nie jest ona na tyle ograna, aby od razu być znaczącą siłą w ekstraklasie. Letnie straty mogą dotknąć zwłaszcza młyn Lechii, który był dotychczas jej największą siłą.
Jacek Główczyński
-----
Lechia Robod Gdańsk:
Przybyli: Maciej Olędzki, Marcin Sznigier, Mariusz Lewandowski, Paweł Pessler, Łukasz Rybak, Maciej Siedlar (wszyscy wychowankowie).
Odeszli: Andrzej Potarowicz (13/54), Stanisław Więciorek (15/105), Rafał Zyskowski (4/0).
Kadra zespołu dostępna w sekcji klubowej Lechii Robod Gdańsk.
Kluby sportowe
Opinie (1)
-
2002-01-10 09:06
Lechia nigdy nie zginie
moim zdaniem szanse.%
1-70%
2-80%
3-100%- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.