• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Lider zafundował sobie horror z outsiderem

jag.
10 grudnia 2011 (artykuł sprzed 12 lat) 
Na zdjęciu od lewej: Hodge, Dziękiewicz, Konieczna, Ozsoy, Saad i Bełcik. Sopocianki cieszyły się po zwycięstwie nad outsiderem, gdyż na parkiecie spędziły ponad dwie godziny, a mecz rozpoczęły od 0-2, a jeszcze w tie-breaku przegrywały 11:13. Na zdjęciu od lewej: Hodge, Dziękiewicz, Konieczna, Ozsoy, Saad i Bełcik. Sopocianki cieszyły się po zwycięstwie nad outsiderem, gdyż na parkiecie spędziły ponad dwie godziny, a mecz rozpoczęły od 0-2, a jeszcze w tie-breaku przegrywały 11:13.

Siatkarki Atomu Trefla przystępowały do 10. kolejki PlusLigi z pierwszego miejsca, a AZS Białystok był outsiderem tabeli. Jednak dwa pierwsze sety wygrały przyjezdne, co było dla nich równoznaczne ze zdobyciem punktu. Dopiero widmo przegranej oraz zmiany, które poczynił Alessandro Chappini sprawiły, że do sensacji nie doszło. Sopocianki koncertowo zagrały w trzeciej partii, a tie-breaka zdobyły po ciężkiej walce. W cały spotkaniu gospodynie triumfowały 3:2 (21:25, 22:25, 25:5, 25:22, 15:13). Tytuł MVP przyznano miejscowej atakującej, Katarzynie Koniecznej

.

ATOM TREFL: Bełcik zdobyła 7 punktów, Świeniewicz 5, Tokarska 2, Konieczna 18, Sieczka 3, Dziękiewicz 19, Saad (libero) oraz Ozsoy 18, Hodge 11, Ssuschke-Voigt 6, Wilk, Kożuch

AZS: Muhlsteinova, Kowalenko, Jack 9, Sieradzan 18, Kruk 11, Kuczyńska 11, Durajczyk (libero) oraz Sizowa 2, Łozowska, Cabajewska, Thompson 3

Kibice oceniają



Trener Chappini zdecydował się wystawić do gry wyłącznie polski skład. Po raz pierwszy od przyjazdu do Polski wolne dostała Alisha Glass. Amerykańska rozgrywająca wraz z Amarantą Navarro Fernandez oglądała z miejsc przeznaczonych dla statystyków. Wolne otrzymała też Paulina Maj, gdyż na libero zagrała Magdalena Saad, która w wakacje na Sopot zamieniła właśnie Białystok.

Wydawało się, że nie powtórzy się sytuacja sprzed tygodnia ze spotkania z innym outsiderów, gdy dopiero przegrana w inauguracyjnym secie "obudziła" sopocianki do walki ze Stalą Mielec. Atom Trefl po punktach Mai TokarskiejKatarzyny Koniecznej rozpoczął od prowadzenia 4:0.

Jednak akademiczki, wśród których były aż cztery byłe siatkarki Gedanii (Aleksandra Kruk, Dominika Kuczyńska, Agata Durajczyk, Anna Łozowska), zamiast spuścić głowy podjęły walkę. Już przy 6:5 po raz pierwszy tego dnia był wynik korzystny dla przyjezdnych. Potem zespół z Białegostoku odskoczył nawet na 13:10.

Sopocianki miały kłopoty na przyjęciu. W tym secie wyliczono im tylko 30-procentową skuteczność odbioru. Ostrzeliwana była zwłaszcza Ewelina Sieczka, na którą w tej partii skierowano 14 zagrywek. Ponadto Atomo Trefl podarował w tym secie rywalkom aż osiem punktów po własnych błędach. Dlatego tylko na chwilę, gdy po ataku Sieczki zrobiło się 15:14, miejscowe odzyskały inicjatywę.

Na dobre niebiesko-zielone pogubiły się od remisu 20:20. Kolejno Izabela Bełcik zepsuła zagrywkę, kiwką nad blokiem popisała się Dominika Sieradzan, a dwa kolejne ataki w aut wyrzuciła Dorota Świeniewicz. Jeszcze tylko Konieczna obroniła pierwszą piłkę setową i doszło do niespodzianki. 25. punkt dla białostoczanek zdobyła Jelena Kowalenko, obijając ręce Sieczki.

W drugim secie dobrze było tylko do 5:3, który to wynik sopocianki, podobnie jak początkowe prowadzenie w pierwszym secie, zawdzięczały Tokarskiej i Koniecznej. Do przerwy technicznej sopocianki zdobyły już tylko jeden punkt.

Od 8:12 trener Chappini zaczął wymieniać krajowe zawodniczki na zagraniczne. Dlatego z wyjściowej "6" do końca tego seta na parkiecie wytrwała jednie Dziękiewicz. Pościg Atomu Trefla, w który gospodynie rzuciły się od 17:22, okazał się spóźniony. Corina Ssuschke-Voigt po bloku na Kruk uzyskała co prawda kontaktowy punkt na 22:23, ale była to ostatnia zdobycz sopocianek w tej partii.

Prowadzenie w meczu 2:0, które równało się zdobyciu jednego punktu do ligowej tabeli, akademiczkom zapewniły Kuczyńska, która postawiła blok na Neriman Ozsoy oraz rezerwowa Ksenia Sizowa, przebijając się w kontrze atakiem z drugiej linii.

Na tym żarty się skończyły. Do trzeciego seta od początku włoski szkoleniowiec gospodyń desygnował: Megan Hodge, Ssuschke-Voigt i Ozsoy. Ta ostatnia jako pierwsza udała się na zagrywkę i nie opuściła tego pola aż do pierwszej przerwy technicznej. Jeśli Turczynka nie zdobywała punktów bezpośrednio z zagrywki to czyniła to głównie rządząca w tym momencie pod siatką Eleonora Dziękiewicz.

Białostoczanki, a konkretnie Sizowa, pierwszy punkt zdobyły, gdy przegrywały 0:8! Po tym ciosie przyjezdne już się nie podniosły. Mimo przerw na żądanie trenera Władimira Wertelko i zmian w składzie przyjezdnych Atom Trefl rozgromił rywalki 25:5, a aż osiem punktów przyniosły miejscowym bloki!

Czwarty set rozpoczął się również bardzo dobrze. Ponownie na zagrywkę weszła Ozsoy i poprowadziła koleżanki do prowadzenia 4:0. Potrzebny był czas na żądanie szkoleniowca AZS, aby Sinead Jack zdobyła punkt dla akademiczek.

Sopocianki kontrolowały grę do 14:9. Akademiczkom dodały wiary skuteczne bloki Jack i Kowalenko oraz atak Sieradzan. Przy 14:12 grę przerwał Chappini. Po powrocie na parkiet udanym atakiem popisała się Hodge. Amerykanka też doprowadziła do drugiej przerwie technicznej przy 16:13. W następnej akcji szczęście dopisało Koniecznej, po której zagrywce piłka zatańczyła na taśmie, ale spadła na stronę rywalek.

Jeszcze przy 20:16 dla Atomu Trefla swoje podopieczne próbował zmobilizować trener Wertelko. Udało mu się wybić z uderzenia Ssuschke-Voigt, która zaserwowała w aut, po chwili zablokowana została Dziękiewicz, a Ozsoy wyrzuciła piłkę poza boisko w ataku. Zrobiło się gorąco. Przy 20:19 czas wziął Chappini.

Nerwy były do ostatnich akcji. Lepszą odpornością psychiczną wykazały się gospodynie. Przy 23:22 Channon Thompson zaatakowała w aut i na nic zdały się jej protesty, że powinien być remis, bo piłka nie dotknęła rąk sopocianek. Natomiast grę zakończył się już przy pierwszej piłce setowej, gdyż Bełcik zablokowała Kruk.

Tie-break
1:0 atak Koniecznej
2:0 długą wymianę zakończyło dotknięcie siatki przez blok AZS przy ataku Koniecznej
2:1 Jack nie pozwoliła, aby piłka wróciła na stronę przyjezdnych mimo ambitnej obronie gospodyń
3:1 Ozsoy skutecznie z drugiej linii
4:1 as Dziękiewicz
4:2 atak Jack
4:3 Kuczyńska skutecznie na siatce
5:3 Konieczna obiła blok rywalek
6:3 Konieczna punktuje bezpośrednio z zagrywki
CZAS AZS

6:4 Kruk kiwka nad blokiem
6:5 Kuczyńska atak z obejścia
6:6 Konieczna podbiła atak Kruk, ale żadna z jej koleżanek nie przebiła tej piłki na drugą stronę
6:7 Ssuschke-Voigt z obejścia w aut
7:7 Ozsoy oburącz z drugiej linii tuż za siatkę zaskoczyła tym rywalki
7:8 Kuczyńska znów z obejścia
ZMIANA STRON

8:8 atak Ozsoy po prostej
9:8 zablokowana Kuczyńska
9:9 kiwka Ozsoy w aut
9:10 kłopoty z przyjęciem i rozegraniem akcji po zagrywce Kuczyńskiej, Dziękiewicz wyrzuciła piłkę na aut
CZAS ATOM TREFL

9:11 Jack zablokowała Ozsoy
10:11 Kowalenko zaatakowała w siatkę
11:11 Ozsoy zablokowała Jack
CZAS AZS

11:12 Saad broni atak Kowalenko, ale piłka odbita od jej rąk uderza w konstrukcje podtrzymujące telebimy pod sufitem hali
11:13 atak Sieradzan
CZAS ATOM TREFL

Zmiana w Atomie Treflu. Świeniewicz zmieniła Konieczną, co ma wzmocnić przyjęcie
12:13 punkt Ozosy, a do gry wraca Konieczna
13:13 Ozsoy skutecznie z drugiej linii
14:13 Dziękiewicz zablokowała Jack
15:13 Hodge zablokowała Kowalenko

Tabela po 10 kolejkach

Siatkówka - kobiety
Drużyny Punkty
1 Atom Trefl Sopot 10 9 1 27:9 26
2 Bank BPS Muszynianka Fakro Muszyna 10 8 2 27:9 24
3 Tauron MKS Dąbrowa Górnicza 10 8 2 26:14 22
4 Aluprof Bielsko-Biała 10 7 3 25:18 20
5 Budowlani Łódź 10 4 6 17:23 11
6 Pałac Bydgoszcz 10 3 7 17:23 11
7 PTPS Piła 10 3 7 16:24 11
8 Impel Gwardia Wrocław 10 3 7 14:24 10
9 AZS Białystok 10 3 7 14:27 8
10 Stal Mielec 10 2 8 14:26 7
Tabela wprowadzona: 2011-12-18


Pozostałe wyniki 10. kolejki:
Stal Mielec - Aluprof Bielsko-Biała 1:3 (16:25, 25:22, 18:25, 21:25), Pałac Bydgoszcz - Tauron MKS Dąbrowa 1:3 (14:25, 21:25, 25:23, 18:25), Bank BPS Muszynianko Fakro Muszyna - PTPS Piła 3:0 (25:22, 25:18, 25:14), Budowlani Łódź - Impel Gwardia Wrocław 3:0 (26:24, 25:18, 25:23)
jag.

Kluby sportowe

Opinie (57)

  • HHHHAAA!!! (2)

    też mi lider

    wstyd

    • 23 21

    • A na stronie obok piszą, że atomówki mają być agresywniejsze (1)

      Chyba przy kasie po wypłatę

      • 9 3

      • He he, ale przecież

        KAŻDY trening się przyda, nawet łamanie obrony przy kasie ;-)

        • 5 0

  • Kolejny zespół pt."PARODIA" po Lotosie Gdynia!!! (1)

    Czy jest sens wyrzucać pieni adze w błoto w tak trudnym okresie!!!!!!

    • 15 24

    • Kłania się APG.

      • 6 7

  • trefl (6)

    No i co wy wszyscy optymiści ? Przecież tego nie da się ogladać. Drużyna złożona z mojej babci i jej koleżanek lepiej by sobie dała radę. Żenada! Oddać pieniądze!

    • 20 12

    • Fakt niezły "film" (5)

      Mecze Atomu trzymają w napięciu lepiej niż niejeden thriller. Jak tak dalej pójdzie dziewczyny wykończą (zawały serca) starszą część widowni. Wtedy dopiero będą pustki na trybunach. Ja tam planuje przed następnym meczem zapalić jakieś dobre zioło... ;) Póki co nie traćmy wiary, takie pogonie też mają swoje plusy gdyż hartują ducha (tak to sobie tłumaczę). :P

      • 12 1

      • Tak sobie to tłumaczę.... (4)

        będąc na haju. Bo normalnie tego nie da się wytłumaczyć. Albo gra sie o mistrza i takie AZS-y nie wypuszcza się z 15 punktów secie, albo ośmieszamy się przez co tracimy wartość na rynku. Kto kupi te p po sezonie?
        Po co pytam - Pan Wierzbicki.

        • 5 0

        • Zbyt dosłownie traktujesz wszystkie wypowiedzi. (2)

          Problem z takimi zespołami jak Atom, polega na tym iż co sezon tworzone są niemal od podstaw. Wiąże się to z potrzebą ogrania się ze sobą zawodniczek. Tego etapu nie da się po prostu przeskoczyć, co nie zmienia faktu iż w ostatecznym rozrachunku Atom i tak będzie grał o mistrzostwo i z pewnością stanie na pudle. Oczywiście zapewne ucierpią na tym kibice, oglądając takie pojedynki jak dzisiejszy. Moja recepta brzmi, podejdź to tego z większym dystansem i spróbuj mimo wszystko znaleźć w wydarzeniu tym jakieś plusy. Na przykład to iż idąc na mecz w ogóle ruszyłeś się z domu fundując sobie spacerek. ;)

          • 8 2

          • ...tyle ze Białystok tez w tym sezonie ma bardziej "przewietrzony" skład niz Trefl! (1)

            Nowa sypaczka, ze starego składu praktycznie tylko ex-Gedanistki K&K i te dwie niunie z T&T. Poza tym przy tej teoretycznej klasie zawodniczek Trefla nawet jakby się spotkały pierwszy raz na godzinę przed meczem to ekipę pokroju AZSu powinny odprawić w 3 setach i to max do 20p/set.

            • 3 0

            • Ciężko się z tymi argumentami nie zgodzić.

              Ale w przypadku Atomu chyba mimo wszystko istnieje większa presja wygranej. Od liderek tabeli oczekuje się wysokiej jakości gry. Białystok był w tym przypadku w bardziej komfortowej sytuacji nie mając nic do stracenia. Ponadto każda z tych pań to taka jednoosobowa firma, w której znane nazwisko stanowi swego rodzaju wizytówkę, o którą należy dbać. Myślę iż to wszystko zadziałało na zawodniczki paraliżująco. Od czasami próbujesz zrobić coś jak najlepiej ale jak na złość los płata Ci figle i wychodzi "popeluna". Najlepiej można to zrozumieć patrząc na sprawę przez pryzmat własnych doświadczeń życiowych. Bo każdy z nas zaliczył w życiu przynajmniej kilka potknięć, mimo iż bardzo starał się ich uniknąć. Jak to ktoś kiedyś powiedział cyt: "Nie ma ludzi nieomylnych" lub ze sportowego punktu widzenia cyt: "Nie ma zawodników niepokonanych, są tylko źle trafieni..."

              • 4 1

        • Może już niedowidzę, bom stary,

          ale czy one przypadkiem nie są na szczycie tabeli? O_o

          Owszem, fundują widowni horrory, ale lepsze to niż rozleniwieni kibice (jak za miedzą). Przynajmniej wiedzą, że do czegoś się przydają w tych meczach i że wynik może zależeć od tego, czy kibicuje się na hali, czy przed telewizorem :-)

          • 3 1

  • ATOM! (1)

    JUZ DAWNO PISALEM.TEN ZESPOL "GWIAZD" JEST BEZNADZIEJNY.TAM NIE MA "CHEMII".KAZDA GRA SWOJE.SZKODA KASY NA TE MECZE!!!

    • 22 7

    • Gwiazdy

      Własnie, po co tyle zagranicznych zawodniczek?

      • 1 1

  • wygrają to tylko, że to niczego nie zmieni bo trener utrwalił w głowie zawodniczkom takim jak Sieczka Konieczna, że zespół z nimi w składzie nie może z nikim wygrać! Trener nie umie budować psychicznie tych zawodniczek a działa mocno destrukcyjnie co w kontekście play off może bardzo się zemścić!

    • 15 5

  • Polskie zawodniczki w Atomie

    Popis Polskich zawodniczek: : Tokarska, Konieczna, Świeniewicz, Bełcik, Dziękiewicz, Sieczka, Saad. Dopiero zagraniczne gwiazdy zaczęły porządnie grać :)

    • 13 6

  • Trener rozbija ten zespol (1)

    podzielil go wyraznie na sklad krajowy i Ligi Mistrzyń i te co sa tylko na lige krajowa znacznie obnizyly losy bo czuja ze przeznaczono je do podawania pilek

    dokladnie ktos napisal jak bedzie ich potrzeba aby weszly z lawki i pomogly to bedzie dramat

    • 29 5

    • Trener

      Niemczyk na trenera.

      • 2 0

  • ale sie mecza...

    • 10 1

  • zapatrzyły się

    na Lwy Północy

    • 4 6

  • (4)

    I co " pseudo kibice " trzeba tylko wierzyć w nasz zespół .
    Dziewczyny gratulacje _ jesteście wielkie !!!!!!!!!!!!!!!!!!
    dziękuję

    • 12 9

    • kibic (1)

      Ciekawe co powiesz "wierny kibicu" po następnym meczu.

      • 4 2

      • dalej będę wiernym kibicem

        • 5 2

    • Piła pozdrawia (1)

      • 0 4

      • Pozdrowienia od KAGERA Rumia.

        • 3 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Relacje LIVE

Najczęściej czytane