- 1 Derby mają być 19.05 z kibicami gości (139 opinii)
- 2 Kuciak z trybun Lechii do bramki Rakowa (50 opinii)
- 3 Piąte zwycięstwo z rzędu piłkarzy ręcznych (6 opinii)
- 4 ZZ potrzebne żużlowcom już w 2. kolejce? (65 opinii)
- 5 Młoda sprinterka mierzy wysoko w IO (5 opinii)
- 6 Co to za liga? Ponad połowa drużyn spadnie (2 opinie)
Lechia bez kolejnego ważnego piłkarza
Lechia Gdańsk
Przed kolejnym meczem, który będzie bardzo ważny w kontekście gry Lechii w eliminacjach do europejskich pucharów, w sobotę, ze Śląskiem Wrocław, biało-zieloni stracili kolejnego, kluczowego piłkarza. Za czwartą żółtą kartkę w sezonie będzie pauzować Sebastian Mila. Przypomnijmy, że z gry, ale przez kontuję, wyłączony jest Jakub Wawrzyniak. - Niestety, emocje były tak wielkie w związku z chęcią odwrócenia losów meczu z Lechem, że absolutnie się wyłączyłem i nie pomyślałem o konsekwencjach mojego zachowania - mówi Mila.
W doliczonym czasie gry meczu z Lechem, gdy sędzia praktycznie sięgał po gwizdek, aby zakończyć spotkanie, Sebastian Mila popełnił faul w środkowej części boiska. Arbiter Szymon Marciniak bez zawahania pokazał pomocnikowi Lechii żółtą kartkę.
W NIEDZIELĘ LECHIA NIE DOGONIŁA LECHA
- Niestety, emocje były tak wielkie w związku z chęcią odwrócenia losów meczu, że absolutnie się wyłączyłem i nie pomyślałem o konsekwencjach mojego zachowania. Dopiero w szatni dostałem informację, że była to czwarta żółta kartka. Może to i dobrze, bo gdybym dowiedział się o tym podczas meczu, to nie chyba wyszedłbym z siebie - mówi Mila.
Oznacza to, że pomocnik biało-zielonych i reprezentacji Polski musi pauzować jeden mecz. Przerwa przypadnie oczywiście w najbliższej kolejce, gdy gdańszczanie wybiorą się do Wrocławia. Dla Mili miał być to sentymentalny powrót na stadion Śląska, na którym występował jeszcze jesienią ubiegłego roku jako gospodarz. Co prawda jako piłkarz Lechii był na nim w połowie kwietnia, ale wtedy biało-zieloni przegrali 0:3. Mila stwierdził po tym starciu, ze ma coś do załatwienia we Wrocławiu. Niestety nie zrobi już tego w tym sezonie.
OSTATNI WYJAZD DO WROCŁAWIA SKOŃCZYŁ SIĘ DLA LECHII PORAŻKĄ 0:3
- Mówi się trudno. Jestem jednak przekonany, że chłopacy dadzą sobie radę. Mamy świetnych zawodników, którzy czekają na swojej szanse na boisku. Wiem, że ci, którzy wyjdą na murawę zrobią kawał dobrej roboty - dodaje pomocnik.
Dla Mili, od kiedy pojawił się w Lechii, będzie to druga pauza. Wcześniej, ze względu na uraz, przytrafiła się pomocnikowi po meczu reprezentacji Polski z Irlandią. Zabrakło go w składzie na mecz z Cracovią. Jego miejsce na boisku zajął Bruno Nazario. Lechia uległa wówczas 2:3.
Mecz ze Śląskiem będzie ważny w kontekście walki o 4. miejsce. Wrocławianie są dwa punkty za Lechią. Wygrana sprawi, że praktycznie stracą szanse na walkę o europejskie puchary.
- Czwarte miejsce wciąż utrzymujemy. Wiemy jednak, jak ciężkie mecze nas czekają. Z drugiej strony nie załamujemy się tym, tylko bardziej motywujemy - uważa Mila
- Zainteresowanych grą w pucharach jest trochę więcej niż tylko my. Jestem optymistą, wierzę w ten zespół. Pomimo porażki nie będziemy składać broni i mam nadzieję, że będzie dobrze - dodaje pomocnik, który w biało-zielonych barwach rozegrał wiosną 1060 minut i strzelił dwie bramki.
We Wrocławiu w jego miejsce wskoczy zapewne Stojan Vranjes, który jest ostatnio w bardzo dobrej dyspozycji.
- Naprawdę, Sebek nie zagra? Wielka szkoda, bo to bardzo dobry piłkarz. Mam nadzieję, że ten, który go zastąpi pokaże sto procent możliwości - mówi bośniacki pomocnik.
W meczy ze Śląskiem Jerzy Brzęczek wciąż nie będzie mieć komfortu z obsadą lewej obrony. Wyłączony z gry jest kolejny reprezentant Polski, Jakub Wawrzyniak, a za czerwoną kartkę drugi mecz pauzy zaliczy Nikola Leković.
WAWRZYNIAK MOŻE NIE ZAGRAĆ DO KOŃCA SEZONU
W niedzielę, gdy Brzęczek także nie mógł skorzystać z obu tych graczy, wypuścił na lewą obronę Rudinilsona. Temu brakowało wiele do tego, aby określić jego grę dobrą. Jak przyznał Brzęczek, nieco zawinił przy pierwszym golu dla Lecha, ponieważ nie był na tyle agresywny, aby powstrzymać akcję rywali, która była przeprowadzona jego stroną boiska.
- Wystawiłem do gry Rudinilsona, ale nie na jego nominalnej pozycji. Nie zagrał złego meczu, choć może przy pierwszej bramce zabrakło jego bardziej zdecydowanej interwencji. Tutaj mógł się lepiej zachować. Później, przegrywając 0:1 zdecydowałem się postawić na ofensywę i wpuściłem za niego Piotra Grzelczaka. Dzięki niemu nasza siła ataku był jeszcze większa - mówi Brzęczek.
Tabela po 34 kolejkach
Drużyny | M | Z | R | P | Bramki | Pkt. | |
---|---|---|---|---|---|---|---|
1 | Lech Poznań | 34 | 17 | 12 | 5 | 60:32 | 36 |
2 | Legia Warszawa | 34 | 19 | 6 | 9 | 61:33 | 35 |
3 | Jagiellonia Białystok | 34 | 16 | 8 | 10 | 49:39 | 32 |
4 | Lechia Gdańsk | 34 | 13 | 9 | 12 | 43:42 | 28 |
5 | Wisła Kraków | 34 | 12 | 12 | 10 | 56:46 | 27 |
6 | Śląsk Wrocław | 34 | 12 | 13 | 9 | 46:42 | 26 |
7 | Górnik Zabrze | 34 | 12 | 11 | 11 | 47:49 | 26 |
8 | Pogoń Szczecin | 34 | 11 | 9 | 14 | 43:46 | 22 |
9 | Piast Gliwice | 34 | 13 | 7 | 14 | 49:51 | 27 |
10 | Cracovia | 34 | 12 | 9 | 13 | 43:44 | 27 |
11 | Podbeskidzie Bielsko-Biała | 34 | 11 | 10 | 13 | 45:54 | 24 |
12 | Górnik Łęczna | 34 | 10 | 11 | 13 | 38:44 | 24 |
13 | Ruch Chorzów | 34 | 10 | 10 | 14 | 40:43 | 24 |
14 | Korona Kielce | 34 | 10 | 10 | 14 | 37:51 | 21 |
15 | GKS Bełchatów | 34 | 9 | 8 | 17 | 32:53 | 20 |
16 | Zawisza Bydgoszcz | 34 | 9 | 7 | 18 | 39:59 | 20 |
Wyniki 34 kolejki
- Grupa mistrzowska
- LECHIA Gdańsk - Lech Poznań 1:2 (0:1)
- Śląsk Wrocław - Górnik Zabrze 1:1 (0:0)
- Pogoń Szczecin - Legia Warszawa 0:1 (0:0)
- Jagiellonia Białystok - Wisła Kraków 2:1 (0:1)
- Grupa spadkowa
- Cracovia - Korona Kielce 1:1 (1:1)
- Zawisza Bydgoszcz - Górnik Łęczna 1:1 (1:0)
- Piast Gliwice - Podbeskidzie Bielsko-Biała 2:1 (1:0)
- Ruch Chorzów - GKS Bełchatów 2:4 (0:1)
Kluby sportowe
Opinie (64) 5 zablokowanych
-
2015-05-25 11:57
Brawo Mila! (1)
Niestety jeszcze dużo trzeba się nauczyć...
- 27 5
-
2015-05-25 17:21
Panie Mila
Sądzę, że tak przeciętnego gracza (patrz ranking za kolejne mecze!) nie będzie specjalnie brakowało :) Są inni....czasem nawet lepsi, a na pewno perspektywiczni !
- 9 5
-
2015-05-25 12:04
Lechia jest w świetnej sytuacji. (1)
Nikt się nie zdziwi jeśli przegra pozostałe mecze, reszta musi mocno główkować żeby nie załapać się na puchary.
- 23 13
-
2015-05-25 12:29
i tu dotknął pan mojego
wstydu w pucharach nie będzie !!!
- 8 5
-
2015-05-25 12:05
No ale jak Mila gra we Wrocławiu to Śląsk zawsze wygrywa! To może dobrze, że akurat teraz pauzuje a nie w jakimś kolejnym meczu.
- 48 4
-
2015-05-25 12:09
Akurat po ostatnim meczu we Wrocławiu myślę, że to dobrze, że Mila zostaje. (1)
Ogólnie mecz w niedzielę po prostu trzeba wygrać...
- 46 4
-
2015-05-25 23:46
W sobotę
- 1 0
-
2015-05-25 12:20
Jakoś nie wierzę w przypadki, coś mi się wydaje, że nasz kapitan zdezerterował, bo obawiał się Wrocławia.
Wstyd kapitanie, bo chyba możemy zapomnieć o pucharach bez Wawrzyniaka i Mili.
- 26 28
-
2015-05-25 12:33
Nie podoba mi się to. (3)
W kolejnym meczu na miejscu Brzęczka posadził bym Milę na ławce, tak jak to robił trener Pawłowski, no ale to trzeba mieć autorytet i nie pozwolić sobie na rządy Mili.
Pozostali zawodnicy w drużynie widzą, że facet bez kondycji a może robić takie numery, bo trener to bardziej opiekun jak trener.- 18 18
-
2015-05-25 12:23
Chciał. (1)
Osiągnął cel, tak to on ma Lechię w sercu, chyba w portfelu jednak.
- 10 8
-
2015-05-25 12:26
Trzeba mieć swój rozum.
Warto to zapamiętać i nie być naiwnym kibicem któremu można wmówić co się chce.
- 11 1
-
2015-05-25 12:49
Przyzwolenie Brzęczka to porażka druzyny.
Jesli to za przyzwoleniem Brzęczka to taki trener jest już przegrany w drużynie, stracil autorytet bezpowrotnie.
- 6 7
-
2015-05-25 12:46
Bardzo dobrze to rozegrał, ze śląskiem posiedzi na ławie , bo i tak tam pewnie nie zagrałby na 100% a na ległę i jagę będzie gotowy do gry i spokojny o kartki. Myślę że to za przyzwoleniem Brzęczka ten manewr taktyczny
- 16 7
-
2015-05-25 12:49
Odnoszę wrażenie, że wszystko już poustawiane: (2)
1. Legia
2. Lech
3. Jagiellonia
4. Lechia
Ale walczyć trzeba :)- 12 28
-
2015-05-25 16:16
nieprawda, wisła do końca będzie walczyć o puchary, moskal nie pozwoli na poluzówę
- 9 0
-
2015-05-25 18:46
Precz z tęczowymi bananami!
1. lech
2. jaga
3. legia
4. Lechia.
Z dwojga złego lech górą!
A i tak jadze należy się mistrzostwo - oczywiście moim zdaniem.
Nasza liga jest ustawiona!- 7 2
-
2015-05-25 12:54
Odniosłem wrażenie, że "wykartkował się" na mecz ze swoją poprzednią drużyną. (1)
- 36 3
-
2015-05-25 15:55
też mam takie zdanie
- 5 1
-
2015-05-25 12:58
(6)
W sumie żadna strata, gorzej byłoby gdyby miał pauzować Borysiuk, Makuszewski, Gerson lub Vranjes.
- 46 6
-
2015-05-25 13:26
(1)
Zgadza się mając uniwersalnego gracza jakim jest Pietrowski - wykluczenia, kartki itd, Lechii nie są straszne.
- 10 3
-
2015-05-26 09:24
Pietrowski wcale nie jest uniwersalny.
Trenerzy robią mu krzywdę wystawiając jako zapchajdziurę. Właśnie z tego samego powodu uciekł z Lechii Hubert Wołąkiewicz.
- 2 0
-
2015-05-25 15:30
Akurat Makuszewski jest słaby, jedyny atut to szybkość (2)
Dałbym szansę właśnie Pietrowskiemu, jeśli jej nie wykorzysta to latem go pożegnać
- 8 6
-
2015-05-25 16:15
stawianie na pietrowskiego w tak ważnym meczu byłoby szaleństwem (1)
za milowego wiśnia, za nim stojan i borys
- 8 4
-
2015-05-25 17:42
Wiśnia za Kiepskiego
Pietrowski za Makiego. Gorzej nie zagra
- 6 5
-
2015-05-25 18:03
Dokładnie Vranjes w miejsce mili Łukasik do środka i będzie dobrze
- 2 2
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.