• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Monika Gorszyniecka - "Skrobecki polecił mnie Niemcom"

Jacek Główczyński
31 stycznia 2002 (artykuł sprzed 22 lat) 
Monika Gorszyniecka przez pięć lat była podstawową rozgrywającą Gedanii. Grała z numerem 1. Przed sezonem 1999/2000 siatkarka opuściła klub, aby z Melnoksem Mielec zasmakować gry w europejskich pucharach. Na południu Polski nie wszystko potoczyło się tak, jak myślała. Poznała twardość ławki rezerwowych, a jej nowa drużyna nie obroniła tytułu wicemistrzyń Polski. Jednak - jak utrzymuje - do Gdańska wróciła nie z powodu utraconych nadziei sportowych, ale zmusiły ją do tego sprawy osobiste. Od połowy grudnia ponownie trenowała z Gedanią. Wczoraj ruszyła po nowe przygody. 27-letnia siatkarka podpisała kontrakt z wicemistrzem Niemiec, UC Muester.

- Chciałam serdecznie podziękować trenerowi Jerzemu Skrobeckiemu. To on najpierw pozwolił mi podtrzymywać sportową formę na treningach w Gdańsku, a następnie polecił mnie Niemcom. Do załatwienia pozostała zgoda Melnoksu, którego formalnie byłam zawodniczką. Kluby doszły do porozumienia, z PZPS otrzymałam certyfikat. Nic zatem nie stoi na przeszkodzie, bym już w najbliższy weekend zagrała z nowymi koleżankami w Pucharze Niemiec.

- Nowy kontrakt to szansa zarobienia pieniędzy czy też może kolejna próba zrobienia kariery, którą wróżono ci, gdy w młodzieżowej reprezentacji Polski byłaś podstawową rozgrywającą? Twoją zmienniczką była Katarzyna Gujska, która dzisiaj jest kapitanem pierwszej reprezentacji.

- Nie rozpatrywałam tego pod tym kątem. Gram w siatkówkę, bo po prostu kocham ją. Każdy trening traktuję jako inwestycję w siebie. Kontrakt w Niemczech to kolejna próba działania w tym kierunku.

- Czym przekonałaś do siebie Niemców?

- Z tego, co wiem, wykorzystałam czyjąś kontuzję. Uznano, że mogę wypełnić lukę w składzie. Szczerze mówiąc, nie wiem jednak, czy mam być tak pierwszą rozgrywającą, czy też przyjdzie mi dopiero walczyć o miejsce w podstawowym składzie.

- Co wiesz o nowym zespole?

- Muester to miejscowość w pobliżu Dortmundu. W minionym sezonie klub zdobył wicemistrzostwo Niemiec. Teraz wiedzie mu się nieco słabiej, gdyż plasuje się na piątej pozycji. Większość zawodniczek jest w wieku zbliżonym do mojego. Nie będę jedyną cudzoziemką, gdyż gra tam Amerykanka.

- Jaką siłę prezentuje liga niemiecka? Jest silniejsza czy słabsza od naszej?

- Więcej będę wiedziała po meczach pucharowych. Jedziemy do Drezna, gdzie spotkam się z Barbarą Makowską i Katarzyną Zubel, które w Niemczech grają wiele lat. Znam je ze zgrupowań reprezentacyjnych, a zatem liczę na ich pomoc.

- Do kiedy podpisałaś kontrakt?

Do 31 maja. Jednak w poniedziałek wracam do... Gdańska. Otrzymam tydzień wolnego, aby na AWF dokończyć sesję egzaminacyjną.

Opinie (1)

  • bez problemow sobie poradzila...

    ogladalem jej ostatni wygrany mecz w berlinie,swietnie sobie radzi,wszyscy sa z jej gry zadowoleni
    Monika tak trzymac!!!

    • 1 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Relacje LIVE

Najczęściej czytane