- 1 Lechia: Próba destabilizacji klubu (38 opinii) LIVE!
- 2 Derby mają być 19.05 z kibicami gości (157 opinii)
- 3 Arka - Wisła bez sentymentów (8 opinii) LIVE!
- 4 Kuciak z trybun Lechii do bramki mistrza (64 opinie)
- 5 Piąte zwycięstwo z rzędu piłkarzy ręcznych (13 opinii)
- 6 ZZ potrzebne żużlowcom już w 2. kolejce? (81 opinii)
Nie ma to jak "Łazienki".
11 lipca 2001 (artykuł sprzed 22 lat)
Nie słabnie zainteresowanie piłkarskimi rozgrywkami cyklu Nata Cup w kategorii open na plaży w Łazienkach Północnych. W inauguracyjnych zawodach w rywalizacji MOSiR Sopot i "Głosu Wybrzeża" grało 29 drużyn. W drugim terminie stawił się o jeden zespół mniej. Prymat, ale tylko w klasyfikacji generalnej, obroniła gdańska Karamba. Pozycję numer dwa na liście zwycięzców podczas tegorocznego lata zajęła Piguła Sopot.
W eliminacjach utworzono osiem grup po trzy zespoły i jedną czterodrużynową. Z tej ostatniej do zmagań pucharowych awansowały po dwa najlepsze teamy, a z pozostałych tylko zwycięzcy. Jako że przez kwalifikacje nie przebiła się trzecia drużyna sprzed tygodnia - Rondo Gdańsk (lepsze były Damen Gdańsk i Chicago Frajer Gdańsk), w ćwierćfinale rozstawiono trzech pozostałych półfinalistów z pierwszego turnieju: Karambę, Opychę Gdańsk i Nocne Koszule Gdynia. Co więcej, oni także w eliminacjach mieli kłopoty. Karamba wyszła z grupy tylko dlatego, że w dwóch meczach strzeliła o jedną bramkę więcej od Elpapu Gdańsk (w bezpośrednim meczu 0:0), a Koszule jednym golem pokonały Witawę Gdynia (0:0). Z kolei Opycha straciła punkt po remisie 2:2 z Bazylami Gdańsk. Awansowała dzięki porażce tych dniach z Samymi Słabymi 0:2. W ćwierćfinale gdańszczanom nie dopisało już szczęście. Przegrali 0:1 z Lagą Team i zostali wyeliminowani. Tylko rundę dalej zaszli ubiegłotygodniowi finaliści. Karamba po karnych 1:2 przegrała 1:2 z Pigułą, a Koszule uległy również po "jedenastkach" 5:6. W małym finale, podobnie jak w pierwszych zawodach, Karamba ograła Nocne Koszule 2:0...
jag.
więcej w czwartkowym Głosie Wybrzeża
W eliminacjach utworzono osiem grup po trzy zespoły i jedną czterodrużynową. Z tej ostatniej do zmagań pucharowych awansowały po dwa najlepsze teamy, a z pozostałych tylko zwycięzcy. Jako że przez kwalifikacje nie przebiła się trzecia drużyna sprzed tygodnia - Rondo Gdańsk (lepsze były Damen Gdańsk i Chicago Frajer Gdańsk), w ćwierćfinale rozstawiono trzech pozostałych półfinalistów z pierwszego turnieju: Karambę, Opychę Gdańsk i Nocne Koszule Gdynia. Co więcej, oni także w eliminacjach mieli kłopoty. Karamba wyszła z grupy tylko dlatego, że w dwóch meczach strzeliła o jedną bramkę więcej od Elpapu Gdańsk (w bezpośrednim meczu 0:0), a Koszule jednym golem pokonały Witawę Gdynia (0:0). Z kolei Opycha straciła punkt po remisie 2:2 z Bazylami Gdańsk. Awansowała dzięki porażce tych dniach z Samymi Słabymi 0:2. W ćwierćfinale gdańszczanom nie dopisało już szczęście. Przegrali 0:1 z Lagą Team i zostali wyeliminowani. Tylko rundę dalej zaszli ubiegłotygodniowi finaliści. Karamba po karnych 1:2 przegrała 1:2 z Pigułą, a Koszule uległy również po "jedenastkach" 5:6. W małym finale, podobnie jak w pierwszych zawodach, Karamba ograła Nocne Koszule 2:0...
jag.
więcej w czwartkowym Głosie Wybrzeża