• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Nie ma to jak "Łazienki".

11 lipca 2001 (artykuł sprzed 22 lat) 
Nie słabnie zainteresowanie piłkarskimi rozgrywkami cyklu Nata Cup w kategorii open na plaży w Łazienkach Północnych. W inauguracyjnych zawodach w rywalizacji MOSiR Sopot i "Głosu Wybrzeża" grało 29 drużyn. W drugim terminie stawił się o jeden zespół mniej. Prymat, ale tylko w klasyfikacji generalnej, obroniła gdańska Karamba. Pozycję numer dwa na liście zwycięzców podczas tegorocznego lata zajęła Piguła Sopot.

W eliminacjach utworzono osiem grup po trzy zespoły i jedną czterodrużynową. Z tej ostatniej do zmagań pucharowych awansowały po dwa najlepsze teamy, a z pozostałych tylko zwycięzcy. Jako że przez kwalifikacje nie przebiła się trzecia drużyna sprzed tygodnia - Rondo Gdańsk (lepsze były Damen Gdańsk i Chicago Frajer Gdańsk), w ćwierćfinale rozstawiono trzech pozostałych półfinalistów z pierwszego turnieju: Karambę, Opychę Gdańsk i Nocne Koszule Gdynia. Co więcej, oni także w eliminacjach mieli kłopoty. Karamba wyszła z grupy tylko dlatego, że w dwóch meczach strzeliła o jedną bramkę więcej od Elpapu Gdańsk (w bezpośrednim meczu 0:0), a Koszule jednym golem pokonały Witawę Gdynia (0:0). Z kolei Opycha straciła punkt po remisie 2:2 z Bazylami Gdańsk. Awansowała dzięki porażce tych dniach z Samymi Słabymi 0:2. W ćwierćfinale gdańszczanom nie dopisało już szczęście. Przegrali 0:1 z Lagą Team i zostali wyeliminowani. Tylko rundę dalej zaszli ubiegłotygodniowi finaliści. Karamba po karnych 1:2 przegrała 1:2 z Pigułą, a Koszule uległy również po "jedenastkach" 5:6. W małym finale, podobnie jak w pierwszych zawodach, Karamba ograła Nocne Koszule 2:0...

jag.
więcej w czwartkowym Głosie Wybrzeża



Głos Wybrzeża

Opinie

Relacje LIVE

Najczęściej czytane