- 1 Arka pozyskała Navarro, ostatki właściciela (7 opinii) LIVE!
- 2 Darmowa inauguracja sezonu na żużlu (15 opinii)
- 3 Lechia. "To ten moment" dla Ferandeza (27 opinii)
- 4 Tego jeszcze nie mieli. Na mecz samolotem (6 opinii)
- 5 Arka współpracuje z SI. Chce budować (29 opinii)
- 6 Hiszpan na testach w Arce. Stolc na dłużej (24 opinie)
Oldboje Lechii lepsi od samorządowców
Lechia Gdańsk
Oldboje Lechii pokonali zespół samorządowców i przyjaciół podczas noworocznego meczu na sztucznym boisku przy Traugutta 5:2 (1:2). Jeszcze w pierwszej połowie pachniało niespodzianką i historycznym zwycięstwem tych drugich, ale biało-zieloni podtrzymali zwycięską tradycję. Hat-tricka po przerwie ustrzelił Tomasz Dawidowski. Były snajper biało-zielonych przypomniał sobie lata świetności, gdy występy w Amice Wronki otworzyły mu drogę do gry w reprezentacji Polski.
PIERWSZY GOL 2016 ROKU ZOSTAŁ STRZELONY W GDYNI. DARIUSZ HEBEL ZDOBYŁ PROWADZENIE DLA ARKI, ALE ZE ZWYCIĘSTWA CIESZYŁ SIĘ BAŁTYK
Dawidowski 69, 84, 90 (karny), Melaniuk 34, Pęczak 56 - Kawa 23, Marchel 26
LECHIA: Woźniak (41 Opuszewicz) - Pęczak, Kulwicki, Sierpiński, Górski, Widzicki, Manuszewski, Grembocki, Brede, Małek, Dawidowski, Kalkowski, Błondek, Czajka, Ładkowski, Głos, Melaniuk. Trener: Jerzy Jastrzębowski.
SAMORZĄDOWCY I PRZYJACIELE: Paduch (41 Stybor) - Paszkiewicz, Klawikowski, Bolerski, Kuleta, Bejrowski, Marchel, Karnowski, Dutkiewicz, Partyka, Kulik, Kawa, Kowalczys, Sokołowski, Dittmer, Michalski. Trener: Andrzej Kowalczys.
Noworoczny mecz przy Traugutta rozegrano po raz jedenasty. Oldboje Lechii jeszcze nigdy nie przegrali z samorządowcami i przyjaciółmi, ale ci drudzy konsekwentnie zmniejszają rozmiary swoich porażek. Jeszcze dwa lata temu piłkarze wygrali 13:0, ale rok temu było już tylko 9:4.
I tym razem trójmiejscy samorządowcy wspierani przez byłych graczy Lechii Jakuba Kawę i Andrzeja Marchela poprawili swój wynik. W pierwszej połowie pachniało nawet niespodzianką, gdy prowadzili 2:0. O godzinie 12:25 pierwszą bramkę w Gdańsku w 2016 roku zdobył Kawa, a Marchel chwilę później podwyższył wynik, choć nie bez pomocy obrońców.
Oldboje Lechii przed przerwą (połowy trwały po 40 minut) zdołali zdobyć bramkę kontaktową, gdy po podaniu Tomasza Dawidowskiego do siatki skierował piłkę w zamieszaniu Janusz Melaniuk.
- Panowie dosyć sztuki dla sztuki, oni traktują ten mecz bardzo poważnie. Bierzmy się do roboty, bo będzie niespodzianka! - apelował do biało-zielonych w przerwie trener Jerzy Jastrzębowski przestrzegając przed pierwszą porażką w historii tych noworocznych spotkań.
Po zmianie stron biało-zieloni niemal zamknęli rywali w ich własnym polu karnym. Znakomicie prezentował się szybki Paweł Pęczak, który zdobył wyrównujące trafienie. Celnymi wrzutkami i uderzeniami z dystansu imponował natomiast Maciej Kalkowski. Były pomocnik, a obecnie trener juniorów starszych Lechii, cudownie przymierzył z rzutu wolnego. Piłka odbiła się od poprzeczki, a następnie od linii bramkowej. Tak przynajmniej uznał sędzia, mimo protestów, że piłka spadła już za nią i lechistom należał się gol.
Biało-zielony w krótkim czasie jeszcze kilkukrotnie obijali poprzeczkę, a rywale szukali sposobności na groźne kontry. Udało im się jeszcze raz skierować piłkę do siatki, ale tym razem arbiter odgwizdał faul. Ostrych starć nie brakowało, bo remisowy wynik budował coraz większe emocje.
Najlepiej skanalizował je Tomasz Dawidowski, który potrzebował 11 minut by uzbierać hat-tricka przesądzającego końcowy wynik. Najpierw wślizgiem dopadł do piłki rzuconej przed bramkę i dał Lechii prowadzenie, a chwilę później wykorzystał znakomite podanie Kalkowskiego. Trzeciego gola zdobył z rzutu karnego, który wywalczył Dariusz Głos, obecnie napastnik i trener A-klasowego Portowca Gdańsk.
- Te spotkania to dla nas zabawa, choć zaangażowania i ambicji nie brakuje. Obu stronom należą się za to brawa. Samorządowcy zagrali bardzo dobrze w pierwszej połowie, gdy wykorzystali nasze dwa błędy. Po przerwie jakość była po naszej stronie i pokazaliśmy, że jeszcze potrafimy grać w piłkę. Fajnie było zdobyć trzy bramki i przypomnieć sobie czasy, gdy tak strzelałem w ekstraklasie dla Amiki Wronki - podsumował mecz Dawidowski.
- Przez chwilę wydawało się, że możemy sprawić sensację i powalczyć o historyczne zwycięstwo. Niestety, jeszcze nie teraz, ale progres wyników na pewno nas cieszy - powiedział grający trener samorządowców Andrzej Kowalczys.
Politycy i przyjaciele w liczniejszym gronie na Traugutta grali także dzień wcześniej, w Sylwestra. Po raz 31. zmierzyli się ze sobą piłkarze amatorzy wywodzący się ze Spółdzielni Pracy Usług Wysokościowych "Świetlik".
Tradycja tych spotkań piłkarskich sięga jeszcze czasów PRL, gdy spółdzielnia pracy była wówczas skupiskiem opozycjonistów, dziś zaś znanych polityków i działaczy społecznych. Od kilku lat mecz odbywa się ku pamięci Arama Rybickiego i Macieja Płażyńskiego, którzy zginęli w katastrofie smoleńskiej.
Uczestnicy spotkania tym razem zamiast na "starych" i "młodych" zagrali podzieleni zgodnie ze znacznikami na "czerwonych" i "żółtych". Tym razem mecz zakończył się remisem 2:2, a strzelecką skutecznością popisał się prezydent Sopotu Jacek Karnowski, który zdobył dwa gole.
Miejsca
Kluby sportowe
Wydarzenia
Opinie (26)
-
2016-01-01 16:07
i fajnie (2)
Super meczyk
- 11 8
-
2016-01-01 16:29
to nie o tym artykul (1)
Bez napiny
- 7 6
-
2016-01-01 16:38
Swietne zdjecia
Gratuluje fotoreporterowi i dziekuje
- 3 5
-
2016-01-01 16:23
Lechia (2)
I jak zwykle zarząd tzn Józ. i Man.. oszukali kibiców miał być znany nowy trener Lechii przed nowym rokiem !!wy nie szanujecie kibiców !!!a dzisiaj już jest nowy rok
i co??Wy chcecie żeby kibice wam ufali jak wy ciągle kłamiecie !!!- 48 11
-
2016-01-01 16:42
czytanie ze zrozumieniem (1)
"nowy trener najpóźniej w nowym roku", to nie znaczy, że 01 stycznia, do 8 Stycznia mają czas
- 7 31
-
2016-01-01 17:05
faktycznie
Może rozmowy potoczą się szybciej, to także okres międzyświąteczny wchodzi w grę. Jest 2-3 kandydatów, chyba - dodaje Jóźwiak.
- 26 1
-
2016-01-01 18:17
Grzesiu Król (2)
Nie dojechał ? Czy był niedysponowany ?
- 18 8
-
2016-01-02 22:31
(1)
A co? Tęsknisz?
- 0 0
-
2016-01-03 00:24
akurat tesknie
bo patrze na to co się dzieje teraz i tesknie za czymś innym. Wolałem zwrotnego "jak batory w porcie" Cetnarowicza i pijanego Króla. Wiesz czemu ? BO IM SIĘ CHCIAŁO !!!
- 2 0
-
2016-01-01 19:07
Donek nie dojechał?
Makrela zabroniła?
- 26 7
-
2016-01-01 19:45
Opuch pozdro z UK
najlepszego w dwaZERO16
- 0 6
-
2016-01-01 21:50
Pytanie (1)
A mila grał czy siedział na lawce
- 9 1
-
2016-01-01 22:39
Mila
w Barcelonie teraz jest!
- 4 0
-
2016-01-01 23:27
kolejna wspaniała wiadomość z obozu Władców Północy (1)
I kolejna wygrana...
Czy Lwy Północy kibicowały :
Wisła
Śląsk
?- 9 1
-
2016-01-02 11:48
I kibicowali w Ostródzie :):)
- 0 0
-
2016-01-02 07:24
a potem noworoczny konkurs w ruletę?
- 9 0
-
2016-01-02 09:22
Milla miałby problem z samorządcami. Tak grało kilku dobrych chłopaków. Przy Andrzeju Marchelu to by "sztycha"nie zrobił.
- 9 1
-
2016-01-02 10:23
dajcie spokój Mili (2)
Gdyby nie on nie było by nas na ME
- 6 10
-
2016-01-02 10:27
Chyba żartujesz ?!?
Mila - niestety nic dobrego piłkarsko ale towarzysko owszem :-)
- 2 0
-
2016-01-02 10:32
Jakiś żart. Gdyby nie Lewy to by Nas nie było. Na dzień dzisiejszy nie ma prawa jechać na żadne euro.
- 3 1
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.