• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

"Obieranie ziemniaków" nadal wszyscy pamiętają. Wywiad z Julitą Wójcik, laureatką Paszportów Polityki

Borys Kossakowski
25 stycznia 2013 (artykuł sprzed 11 lat) 
Julita Wójcik prezentuje symbol tolerancji - "Tęczę", która już trzykrotnie została podpalona. Julita Wójcik prezentuje symbol tolerancji - "Tęczę", która już trzykrotnie została podpalona.

W pewnym sensie, paradoksalnie, cieszę się, że podpalono moją "Tęczę" w Warszawie. Wzbudza wiele emocji, czyli mówi o czymś istotnym. To historia, która dzieje się tu i teraz, na naszych oczach - mówi Julita Wójcik, laureatka Paszportu Polityki m.in. za pracę pt. "Tęcza", która najpierw pokazywana była w Brukseli podczas polskiej prezydencji, a latem 2012 stanęła w Warszawie. Od tamtej pory trzykrotnie ją podpalano. W piątek o godz. 20 będzie można się spotkać i porozmawiać z Julitą Wójcik w Kolonii Artystów w Gdańsku, przy ul. Miszewskiego 18 zobacz na mapie Gdańska.



"Tęcza" w Warszawie to kilkutonowa konstrukcja z tysiącami plastikowych kwiatów. "Tęcza" w Warszawie to kilkutonowa konstrukcja z tysiącami plastikowych kwiatów.
Patron Czech św. Wacław w parodystycznym ujęciu Davida Černego. Patron Czech św. Wacław w parodystycznym ujęciu Davida Černego.
Praca pod tytułem "Hanging out" Davida Černego. Praca pod tytułem "Hanging out" Davida Černego.

W Trójmieście:

Czym jest dla ciebie Paszport Polityki?

Julita Wójcik: Wydawało mi się, że jest to nagroda dla mnie nieosiągalna. Kapituła jury przyznawała ostatnio nagrodę artystom coraz młodszym. Ale w tym roku głosowali internauci. Dla mnie to bardzo ważne, bo wszystkie moje prace wykonuję w przestrzeni publicznej i dla publiczności. Zawsze zależało mi na dialogu z odbiorcami i teraz właśnie oni mieli okazję się wypowiedzieć.

W takich głosowaniach często wygrywają ci, którzy mają bardziej aktywnych znajomych na facebooku.

Ja nie mam konta na facebooku (śmiech). Ale formularz do głosowania wymagał trochę wysiłku, nie tylko jednego kliknięcia. Udział brali tylko ci naprawdę zainteresowani.

Interesuje cię, co ludzie myślą o sztuce?

Oczywiście. Moja najnowsza praca, "Tęcza" na Placu Zbawiciela to papierek lakmusowy dla nastrojów jakie teraz panują w Warszawie. W Brukseli postrzegano ją jako symbol tolerancji. W stolicy Europy chcieliśmy pokazać, że my, Polacy, jesteśmy otwarci. Gdy "Tęcza" trafiła do Warszawy została od razu spalona (śmiech). Ale potem ruszyła gremialna odbudowa. Historia jest żywa i dzieje się na naszych oczach. Wielu ludziom podoba się zresztą ta nadpalona tęcza, taki partyzant miejski. Ja się jednak na to nie godzę, żeby przymykać oko na niszczenie czyjejś własności, tylko dlatego, że się nie podoba.

Ludzie mówili, że sztuka to często marnowanie pieniędzy podatników. Tak jak w przypadku twojej słynnej akcji z "Obieraniem ziemniaków" w Zachęcie (2001).

To jest argument, który pada nie tylko w przypadku sztuki (śmiech). Cały czas pokutuje mit XIX artysty, który w znoju i trudzie tworzy dzieła, a jeśli ich nie potrafi sprzedać, to znaczy, że jest kiepskim artystą. "Obieranie ziemniaków" służyło strąceniu artysty z piedestału. Jednocześnie chciałam, żeby widzowie wyszli z roli widza i pomogli mi "robić sztukę". A potem każdy poczuł, że musi się wypowiedzieć na temat sztuki współczesnej.

Wiele osób kpiło, że oni też mogą zostać artystami, bo potrafią obierać ziemniaki.

Zauważ jednak, że od akcji minęło tyle lat, ludzie nadal ją pamiętają. Ludzie są coraz bardziej tolerancyjni dla sztuki. Tego samego roku, kiedy ja obierałam ziemniaki w Zachęcie Olbrychski pociął fotosy z filmów wystawiane przez Piotra Uklańskiego, a jeden z posłów zaingerował w instalację Maurizio Catellana zdejmując meteoryt z pleców papieża. Dziś Uklański wystawia w Zachęcie, a Catellan w Zamku Ujazdowskim i to nie powoduje już takich ataków. Coraz więcej ludzi chce oglądać sztukę współczesną. Także w Trójmieście - na ostatnich Narracjach były tłumy. Podobnie na wernisażu Doroty Nieznalskiej w Galerii Miejskiej.

Czy o sztuce współczesnej mogą się wypowiadać wszyscy? Czy trzeba się "znać"?

Zawsze oddaję głos widzom i chcę, żeby się wypowiadali. Obecnie "Tęcza" spełnia funkcje takiego Hyde Parku. Wszyscy czują się w obowiązku zająć stanowisko. Często artyści z Zachodu zazdroszczą nam, że sztuka wzbudza tu tyle emocji. Tam często się niewiele dzieje, więc artyści czują się zbędni.

Czyli w pewnym sensie cieszysz się, że podpalają twoją "Tęczę"? Że wywołuje żywy odbiór.

W pewnym sensie, paradoksalnie, tak, cieszę się.

Wypowiedzi ludzi często aż kapią od nienawiści. Wystawiasz się z własnej woli na ten lincz. Nie jest ci tak czasem po ludzku przykro, że cię obrzucają wyzwiskami?

Przyzwyczaiłam się do tego. Czuję się czasem jak rycerz w zbroi. Czasami faktycznie ten napór jest przytłaczający. Po kilkunastu latach pracy widzę, że moja praca do czegoś prowadzi. Kiedy w 2001 roku "Obierałam ziemniaki" w Zachęcie nikt nie wiedział, dlaczego to robię. Dzisiaj wiele osób już wie.

Czy zawód artysty jest fajny?

Z początku słowo artysta nie przechodziło mi przez gardło. Nie czułam się w ogóle artystką. Nie lubię życia artystycznego takiego związanego z galeriami i wystawami. Na wernisażach czuję się zbędna. Lubię pracę w terenie, między ludźmi, lubię aktywność fizyczną i ryzyko. Po latach widzę, że w sumie nic nie mogło się wydarzyć inaczej. Każde moje działanie skutkowało następnymi pracami. To się samo ułożyło.

Warszawa ma swoją Palmę i Tęczę. Czy w Trójmieście mogłaby powstać taka instalacja?

Przydałaby się. Mógłby ją na przykład stworzyć czeski rzeźbiarz David Černy. W 2000 w Berlinie wykonał ciekawą instalację - Lenina zwisającego na ręce z jednego z budynków. W Pradze ma mnóstwo ciekawych prac - na przykład pomnik konny króla Wacława zawieszony pod kopułą. Koń wisi do góry nogami, a jeździec siedzi mu na brzuchu.

Wydarzenia

Julita Wójcik

projekcje filmowe, przegląd, spotkanie

Opinie (27) 5 zablokowanych

  • a z czego jest guaniana sztuka ?

    to jest sztuka guana

    • 4 4

  • (4)

    sztukę trzeba rozumieć.

    • 2 9

    • aha

      • 3 1

    • rozumiesz?
      to wytłumacz

      • 2 1

    • sztukę trzeba tworzyć!

      • 0 0

    • mhm

      • 0 0

  • sztuka

    Taki Matejko czy inny Wyspiański to byli prostacy. Prawdziwa sztuka polega przecież na prowokowaniu, zmuszaniu do myślenia i ważne jest aby utrwaliła się w pamięci ją oglądających.
    Prawdziwą sztukę mamy wtedy kiedy przykładowo artysta zrobi kupę na stół walnie w nią deską i policzy plamki na twarzach widzów. Życzę pani Artystce dalszych sukcesów w tworzeniu.

    • 8 5

  • "Redaktorze" Kossakowski błagam cię -

    - Przystępuj do wykonywania obowiązków służbowych w niezakłóconym stanie aktywności układu somatycznego.

    cyt.: "przydałaby się duża, kontrowersyjna rzeźba, bo to atrakcja dla turystów"

    Trzeźwy umysł ludzki nie generuje takich tez nadając im poważny ton.
    Przecież ty bierzesz za te pracę pieniądze!

    • 8 1

  • Trójmiasto.pl coraz bardziej lewackie...

    • 11 3

  • Wiszący Lenin ?

    Proponuję Hitlera sikającego na groby, to by była dopiero fajna i kontrowersyjna sztuka. Lewactwo niektórym siada na łeb strasznie.

    • 7 3

  • Codziennie tworzę sztukę bo wracam z pracy wcześniej od żony i obieram ziemniaki

    Kurcze .! może tęczę postawię do góry nogami, ...tylko muszę jej nogi dorobić.

    • 7 3

  • Niech obiera ziemniaki w innym kraju. Paszport juz ma.

    Zdala od Polski...

    • 3 3

  • Przebieranie ziemniaków z kopca - to jedyne zajęcie dla tej " artystki"

    Rozdzielanie tylko na dobre i uszkodzone. Nie więcej

    • 3 0

  • Ziemniaki obiera najlepiej

    CZECHOSLOVAKIA na płycie Made in :)

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Relacje LIVE

Najczęściej czytane