- 1 Arka o kibicach na derbach. Marcjanik na dłużej (69 opinii)
- 2 Lechia nie może stracić tego piłkarza (38 opinii)
- 3 Siatkarze Trefla oddali się od 5. miejsca (9 opinii)
- 4 Co to za liga? Ponad połowa drużyn spadnie (2 opinie)
- 5 Mandziara - Urfer o finansach Lechii (123 opinie)
- 6 Dzieję się dużo. Liga koszykarzy na finiszu. (1 opinia)
Mika zakończył mecz z Kanadą
Trefl Gdańsk
Reprezentacja Polski siatkarzy niespodziewanie męczyła się w pierwszym meczu ostatniego turnieju kwalifikacyjnego do igrzysk olimpijskich z Kanadą. Polacy czasami grali jak z nut, a czasami fatalnie, ale wygrali w końcu 3:2 (25:18, 17:25, 25:21, 18:25, 15:9). W kadrze biało-czerwonych zaskoczył Mateusz Mika, który rozegrał całe spotkanie i był jednym z bohaterów meczu. To on wykonał m.in. ostatni atak. W niedzielę, o godz. 8:30 Polska zmierzy się z Francją. Do Rio de Janeiro awansują 4 z 8 drużyn grających w Tokio, w tym co najmniej musi być jedna azjatycka ekipa.
Kanada: Sanders 2, Schmitt 17, Duff 5, Perrin 18, Vlgrass 1, Hoag 10, Lewis (libero) oraz Vandoorn 11, Verhoeff, Lankvelt, Marshall, Bann (libero)
Największym znakiem zapytania przed pierwszym meczem biało-czerwonych w Tokio była forma, a raczej zdrowie Mateusza Miki. Gwiazda kadry oraz Lotosu Trefla ma problemy z kolanem. Mika boryka się z nim już od kilku miesięcy, zagrał tylko w jednym meczu niedawnego Memoriału Huberta Wagnera i wydawało się, że w wyjściowym składzie zastąpi go Rafał Buszek.
MATEUSZ MIKA PRZEZ KADRĘ POŚWIĘCI SEZON LIGOWY?
Nic bardziej mylnego. Stephane Antiga zaskoczył wszystkich i wystawił Mikę, a ten wyglądał tak, jakby ktoś wstawił mu nowe kolano. Mika grał jak podczas pamiętnych mistrzostw świata z 2014 roku lub w kolejnym sezonie w Lotosie Treflu. Skończył atomowe ataki na 2:3 oraz 5:4, a następnie z drugiej linii na 7:5. Do tego świetnie spisywał się w obronie. Widać było, że chwila odpoczynku przyniosła mu długo oczekiwaną świeżość. Zresztą w pierwszym secie biało-czerwoni grali jak z nut i spokojnie go wygrali.
To uśpiło ich czujność w kolejnej partii. Zaczęli ją fatalnie i na pierwszej przerwie technicznej przegrywali 1:8. Jak się później okazało, tej partii nie udało się już uratować. Co gorsze, także w kolejnym secie, po dobrej grze Polaków nie było śladu. Kanadyjczycy wykorzystywali to skrupulatnie i przed najważniejszą częścią trzeciej partii prowadzili 19:15. Biało-czerwoni byli blisko niespodziewanej utraty punktu już w pierwszym meczu. Wtedy obudził się pod siatką Mateusz Bieniek, do tego trzy błędy popełnili Kanadyjczycy i to Polacy prowadzili 20:19. Firmowe, techniczne zagranie Miki przyniosło piłkę setową, którą także wykorzystał przyjmujący Lotosu Trefla.
Niestety nasi kadrowicze nie wyciągnęli wniosków i w kolejnej partii ponownie dali się rozkręcić rywalom, a ci w końcu zdobyli punkt i tie-breaka. W nim atomowa zagrywka Bieńka przyniosła prowadzenie 7:1. To pozwoliło Polakom kontrolować grę i wywalczyć 2 punkty za mecz z Kanadą. Zapewnił je firmową kiwką Mika.
W kadrze mamy także Piotra Gacka z Lotosu Trefla, ale w sobotę nie pojawił się on na boisku.
Pozostałe wyniki 1. kolejki interkontynentalnych kwalifikacji do IO
Iran - Australia 3:0 (25:19, 25:17, 25:18)
Chiny - Francja 1:3 (13:25, 25:22, 23:25, 21:25)
Japonia - Wenezuela 3:1 (26:28, 25:20, 25:19, 25:19)
drużyna, mecze, zwycięstwa-porażki, punkty, sety
1. Iran 1 1-0 3 3:0
2. Francja 1 1-0 3 3:1
3. Japonia 1 1-0 3 3:1
4. POLSKA 1 1-0 2 3:2
5. Kanada 1 0-1 1 2:3
6. Wenezuela 1 0-1 0 1:3
7. Chiny 1 0-1 0 1:3
8. Australia 1 0-1 0 0:3
Awans uzyskają: najlepszy zespół azjatycki, trzy najlepsze zespoły w klasyfikacji końcowej turnieju - jeśli drużyna azjatycka znajdzie się w "trójce", zakwalifikowany będzie zespół zajmujący następną lokatę
Kluby sportowe
Opinie (10)
-
2016-05-28 11:17
w 4-ce powinniśmy być, ale na IO z taką grą szału nie będzie
za dużo gry w pobocznych imprezach wąskim składem - w ME, MŚ, LŚ powinno grać więcej rezerwowych. W siatkówce liczą się tylko IO
- 10 4
-
2016-05-28 12:01
To już nie są siatkarze ,a aktorzy grajacy w reklamach ... czego się zatem spodziewać (1)
Faktycznie grają ale bałwanów z tabletami, telefonami i telewizorami - tylko im tych sukcesów na polu aktorskim pogratulować
- 12 8
-
2016-05-28 14:40
też tak uważam
Tam gdzie zaczyna się komercja, tam spadają wyniki
- 4 0
-
2016-05-28 12:14
kim jest autor - na pewno nie "ekspertem" (1)
W tym turnieju nie liczą się punkty tylko zwycięstwa.
A zatem liczy się wygrana, a nie to czy jest 3:0 3:1 czy 3:2
(!)- 6 9
-
2016-05-29 08:16
A jak...
drużyny będą miały taką samą liczbę zwycięstw i porażek, to co wtedy się liczy???
- 0 0
-
2016-05-28 18:57
Bravo
Bravo (+) Oni
- 4 0
-
2016-05-29 09:28
Reklamodawcy
- 0 0
-
2016-05-29 09:31
Reklamoźercy (2)
Skład ten sam przykład z polityki te same gęby grają ale w reklamach po co się przemęczać i tak płacą kasę.
- 1 1
-
2016-05-29 17:37
Reklama
- 0 0
-
2016-05-30 07:39
Reklama za darmo.
Reprezentanci Polski za reklamy nie otrzymują żadnej kasy.
Nie ma znaczenia czy chcą w nich występować, czy nie. Po prostu muszą.
Czynią to na polecenie PZPS dla głównego sponsora, który na siatkówkę daje miliony. Takie są zobowiązania. Nie ma nic za darmo. Coś za coś.- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.