Tomasz Romanowicz powtórzył wyczyn sprzed dwóch lat. Oldboj Lechii Gdańsk ponownie zaliczył pierwsze przyłożenie w Nowym Roku. Rozegrany po raz siódmy 1 stycznia mecz trójmiejskich rugbistów przyniósł rekord frekwencji. Chętnych do gry było tak dużo, że zamiast tradycyjnych dwóch drużyn mieliśmy aż cztery zespoły, które równolegle toczyły dwa pojedynki. Impreza na stadionie Ogniwa, otworzyła obchody 50-lecia sopockiego klubu.
Około 60 chętnych zgłosiło się do gry na stadionie Ogniwa. Tradycyjnie podzielono ich według rok urodzenia na zespół "parzystych" i "nieparzystych". Pierwszemu patronował były szef Polskiego Związku Rugby, a obecny prezes sopockiego klubu -
Jan Kozłowski. Po meczu czekał na niego tort z okazji przypadającej tego dnia 70. rocznicy urodzin.
- Byli reprezentanci wszystkich trójmiejskich klubów, ale nie tylko. Gościliśmy rugbistów z Olsztyna czy Warszawy. Na rozgrzewkę zagraliśmy w paryżankę. Jednak stwierdziliśmy, że składy są tak liczne, że nawet w systemie lotnych zmian, poszczególni gracze będą mieli zbyt mało okazji po kontaktu z piłką. Dlatego przeszliśmy do gry w tzw. turbo rugby, czyli kontaktową odmianę rugby, ale bez stałych fragmentów gry - wyjaśnia Piotr Płoszaj, prezes Pomorskiego Okręgowego Związku Rugby. - Zamiast grać na całe boisko, podzieliśmy się na cztery drużyny i rozegraliśmy dwa równoległe mecze, na każdej z połów. Był mróz, ale boisko było w dobrym stanie do gry - dodaje Bartosz Olszewski, dyrektor Ogniwa, który także wziął udział w meczu. Wrócono do tradycji lat 2010-14, gdy po zakończeniu rozgrywek nie ogłaszano zwycięzców, a zgodzono się, że rywalizacja zakończyła się remisem. Pierwsze przyłożenie 2016 roku należało do
Tomasza Romanowicza. Oldboj Lechii powtórzył osiągnięcie sprzed dwóch lat, gdy również zaliczył inauguracyjną "piątkę".
FRANCUZ Z GDAŃSKA SZEFEM POLSKIEGO RUGBY
Rozjemcą w meczu był
Grzegorz Kacała, prezes stowarzyszenia Barbarians Polska, z którego to inicjatywy odbywają się noworoczne mecze rugbistów w Trójmieście. Tym razem współorganizatorem było
Ogniwo, które tym wydarzeniem rozpoczęło obchody 50-lecia klubu.
- Po meczu dla wszystkich uczestników i kibiców spotkania był m.in. żurek. Prezesowi Kozłowskiemu wręczyliśmy tort urodzinowy - dodaje dyrektor Olszewski.W drużynie jubilata zagrał m.in.
Serge Bosca, nowy prezes Polskiego Związku Rugby. Natomiast rywalom przewodził
Jacek Karnowski. Dla prezydenta był to już drugi noworoczny mecz tego dnia. W samo południe grał w piłkę przeciwko oldbojom Lechii Gdańsk.
PACHNIAŁO NIESPODZIANKĄ W MECZU NOWOROCZNYM PIŁKARZY W GDAŃSKUW obu ekipach nie brakowało tak czynnych rugbistów, by wspomnieć m.in.
Michała Krużyckiego jak i byłych reprezentantów Polski z braćmi
Sylwestrem i
Jarosławem Hodurami na czele.
W zespole Kozłowskiego zaprezentowała się także rugbistka. W noworocznym spotkaniu zagrała
Laura Abuncewicz z Biało-Zielonych Ladies Gdańsk.
Drużyna Jana Kozłowskiego
Kozłowski, Bosca, Furmański, Gwozdecki, Romanowski, Niespodziany, Ciechanowicz, Kunicki, Matuszak, Szulta, Piotrowicz, Zypper, Muraszko, Sołtysek, Górniewicz, Czarniecki, S.Hodura, Szczepański, J.Czapkowski, Albercki, Abucewicz, Samujko, Łowkiel, Szamborski, Łężak, J.Hodura, Jastrzębski
Drużyna Jacka Karnowskiego
Karnowski, Formela, Jancen, Ł.Szablewski, B.Olszewski, Marczyński, Kaczorowski, Andrzejewski, T.Czyż, Taradejna, Mrozewski, Stencel, K.Czyż, Paszkowski, Marciniak, R.Olszewski, Bunowski, Talaga, Piotrowski, Drewczyński, M.Krużycki, Romanowicz, G.Czapkowski, Chrzanowski, Gałęza, D.Plich, Barwik, Tubielewicz
jag.
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. 
