Reprezentacja polskich szczypiornistek zdobyła brązowy medal akademickich mistrzostw świata rozgrywanych w Maladze. Biało-czerwone w meczu o 3. miejsce po raz drugi na tym turnieju okazały się lepsze od Rosjanek, tym razem wygrywając 27:26 (17:13). Przypomnijmy, że drużynę prowadził szkoleniowiec Vistalu Gdynia, Paweł Tetelewski, który do Hiszpanii zabrał aż 9 piłkarek ręcznych z Trójmiasta. Złoto zdobyły Hiszpanki po finałowych zwycięstwie nad Rumunkami 20:14 (10:7).
W Maladze drużyna
Pawła Tetelewskiego powtórzyła sukces z 2012 roku, kiedy to reprezentacja prowadzona przez
Kima Rasmussena również zakończyła zmagania na najniższym stopniu podium.
ZŁOTO AKADEMICKICH ŚWIATA 2006 ZOSTAŁO W GDAŃSKUPrzypomnijmy, że polskie szczypiornistki dziesięć lat temu zdobyły tytuł akademickich mistrzyń świata. Wówczas, podobnie jak i teraz, kadrę prowadził trójmiejski szkoleniowiec (
Jerzy Ciepliński), a w składzie znajdowały się liczne przedstawicielki klubów z naszego regionu.
W spotkaniu o 3. miejsce Polki spotkały się z Rosjankami, z którymi mierzyły się już w fazie grupowej. Wówczas biało-czerwone wygrały 27:24, a najskuteczniejszą zawodniczką naszej ekipy była
Aleksandra Zych, która w meczu o brąz rzuciła aż 13 bramek.
POLSKA - ROSJA 27:26 (17:13)
Polska: Płaczek, Kordowiecka - Zych 13, Pasternak 5, Janiszewska 4, Noga 3, Dorsz 1, Stanulewicz 1, Mazurek, Nowicka, Olszowa, Rosiak, Roszak, Skonieczna, Tracz, Zimny.
Sobotnie starcie rozpoczęło się od wzajemnej wymiany ciosów. Po pierwszym kwadransie było 9:9, a obie ekipy z zimną krwią wykorzystywały nadarzające się okazje. Od tego momentu Polki podkręciły tempo i po trafieniach
Katarzyny Pasternak czy
Katarzyny Janiszewskiej wyszły na pięciobramkowe prowadzenie, które do przerwy Rosjankom udało się tylko minimalnie zniwelować.
Ambitnie grająca reprezentacja Sbornej już w 39. minucie doprowadziła do remisu po 20:20 i cała zabawa rozpoczęła się od nowa. Przez kolejne 10 min rywalki Polek nie potrafiły zdobyć bramki i biało-czerwone ponownie zyskały 4 bramki przewagi, ale to nie był koniec emocji.
Rosjanki na 3 minuty przed końcem zdobyły kontaktowe trafienie, a w ostatnich sekundach miały jeszcze szansę na doprowadzenie do dogrywki. Polski blok zatrzymał jednak bezpośrednią próbę z rzutu wolnego i nasze reprezentantki mogły rozpocząć taniec radości.
PAWEŁ TETELEWSKI O CELACH W AKADEMICKICH MISTRZOSTWACH ŚWIATAPrzypomnijmy, że podczas hiszpańskich zmagań
biało-czerwone jak burza przeszły fazę grupową, odnosząc zwycięstwa z: Rosją, Urugwajem 35:16 oraz Czechami 28:18, ale w półfinale musiały uznać wyższość Hiszpanek, które później w finale pokonał Rumunię i zostały mistrzyniami świata.
POLSKI SZCZYPIORNISTKI WYGRAŁY FAZĘ GRUPOWĄPOLSKA - HISZPANIA 19:21 (11:12)
Polska: Płaczek, Kordowiecka - Janiszewska 5, Zych 4, Stanulewicz 4, Pasternak 2, Noga 1, Nowicka 1, Dorsz 1, Roszak 1, Mazurek, Olszowa, Rosiak, Skonieczna, Tracz, Zimny.
Od początku spotkania z gospodyniami turnieju w polskiej ekipie brylowała
Aleksandra Zych, która zdobyła pierwsze 2 bramki dla naszej drużyny. W 20. min. spotkania, po kolejnym trafieniu rosłej rozgrywającej z Gdyni, biało-czerwone wyszły na prowadzenie 8:7. Jednak niedługo potem rywalki zdecydowały się na jej indywidualne krycie. Ten pomysł taktyczny dał pożądany efekt i na przerwę Hiszpanki schodziły prowadząc 12:11.
Po przerwie kibice obejrzeli pokaz nieskuteczności obu drużyn, które w ciągu kwadransa zdobyły łącznie 9 bramek. Wówczas na tablicy wyników widniał remis po 16.
Przez kolejne 10 minut Polki ani razu pokonały hiszpańskiej bramkarki, ale mimo tego miały jeszcze szansę na wygraną. W 55. min. złą passę polskiego zespołu przerwała Zych i było tylko 18:17 dla rywalek. W nerwowej końcówce Hiszpanki nie dały wydrzeć sobie zwycięstwa z rąk i to one cieszyły się z ostatecznego triumfu 21:19.
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. 
