- 1 Arka pozyskała Navarro, ostatki właściciela (7 opinii) LIVE!
- 2 Darmowa inauguracja sezonu na żużlu (15 opinii)
- 3 Lechia. "To ten moment" dla Ferandeza (27 opinii)
- 4 Tego jeszcze nie mieli. Na mecz samolotem (6 opinii)
- 5 Arka współpracuje z SI. Chce budować (29 opinii)
- 6 Hiszpan na testach w Arce. Stolc na dłużej (24 opinie)
Piłkarki ręczne nie pojadą na MŚ
Szczypiornistki reprezentacji Polski przegrały w Koszalinie z Rosjankami 28:32 (14:15) i nie zdołały awansować na grudniowe mistrzostwa świata w Niemczech. MVP wśród biało-czerwonych została opuszczająca Vistal Monika Kobylińska, a na parkiecie pojawiły się również cztery inne gdynianki: Weronika Kordowiecka, Katarzyna Janiszewska, Joanna Kozłowska i Joanna Szarawaga.
Rosja: Sedojkina, Kalinina - Sen 5, Samochina 5, Sudakova 4,Dmitriewa 4, Wiedechina 4, Malaszenko 3, Skorobogaczenko 3, Postnowa 2, , Żilinskaite 1, Pietrowa 1, Lewsza, Matlaszowa, Makiejewa
Awans na grudniowe mistrzostwa świata oddalił się od Polek już w Astrachaniu, gdzie podopieczne Leszka Krowickiego pozwoliły Rosjankom wypracować zaliczkę aż 9 bramek.
DOTKLIWA PORAŻKA POLEK W ASTRACHANIU
Do rewanżu w Koszalinie selekcjoner ponownie desygnował w wyjściowym składzie Katarzynę Janiszewską z Vistalu Gdynia i Monikę Kobylińską, która po kolejnym udanym sezonie w zespole mistrzyń kraju przeniosła się do niemieckiego TuS Metzingen.
Na ławce ponownie zasiadły Joanna Szarawaga i Joanna Kozłowska, a szansę dostała także inna "vistalka", bramkarka Weronika Kordowiecka, która zastąpiła Adriannę Płaczek.
Indywidualnymi akcjami imponowała Kobylińska, która do przerwy rzuciła 3 bramki. Jedno trafienie dorzuciła Janiszewska, a Polski tak jak w Astrachaniu, dotrzymywały kroku Rosjankom. Tak jak w pierwszym meczu, po pierwszej połowie biało-czerwone przegrywały dokładnie 14:15.
Po zmianie stron Polki odbiły prowadzenie po kolejnej bramce Kobylińskiej, ale aktualne mistrzynie olimpijskie odpowiedziały zdobywając 4 trafienia z rzędu. Trener Krowicki chciał uniknąć powtórki z Astrachania, gdy rywalki zdominowały jego podopieczne w drugiej połowie i poprosił o czas.
Przez kolejne minuty wynik nie tylko był na styku, ale nawet udało się po raz kolejny odzyskać prowadzenie. Spory udział miała przy tym m.in. dobrze dysponowana w bramce Kordowiecka. Ostatnie minuty należały jednak do Rosjanek, które odskoczyły na 4 bramki i ostatecznie triumfowały w dwumeczu o awans na mistrzostwa świata z dwoma zwycięstwami.
Kluby sportowe
Opinie (6) 1 zablokowana
-
2017-06-15 20:39
Rosja to jeszcze nie poziom naszych zawodniczek (1)
Ciekawe, że poza Kobylińską żadna z zawodniczek - było nie było Mistrza Polski - nic nie wnosi do reprezentacji...
- 8 0
-
2017-06-15 20:54
Popieram w 100%
Duża marność.... ale potencjał jest i może za 2-3 lata cos wyrośnie
- 5 0
-
2017-06-15 21:46
Ładny SYF
- 2 2
-
2017-06-16 07:16
mecz (1)
Po ilości bramek rzuconych ze skrzydeł widać że gra toczyła się tylko środkiem.Rosjanki natomiast demolowały naszą obronę nie mówiąc o ataku Gra za wolna.Brak rzutów z 9m .A gdyby nie Kordowiecka to przegrana była by wyższa
- 4 0
-
2017-06-20 14:13
18% to co wniosła? Żal. Nie ma drużyny. W ostatnim czasie regularnie wygrywaliśmy z Rosją. Tylko, ze Trefiłow zrobił dobrą robotę, a Rasmussen grał ciągle tymi samymi i nie ma następczyń.
- 0 0
-
2017-06-16 08:52
Dzika karta?
Grzyb najsłabsza w obronie i ataku.Cały zespół słabiutki w obronie pod każdym względem.
- 4 1
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.