• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Powrót do domu.

23 lipca 2001 (artykuł sprzed 22 lat) 
W meczu ligowym z Łodzią najskuteczniejszym zawodnikiem gdańskiego Wybrzeża był Tomasz Cieślewicz (na zdjęciu), który po raz pierwszy w tym sezonie zdobył "czysty" (bez bonusów) komplet punktów.

- To spotkanie miało być dla was spacerkiem, a wcale tak nie było.

- Wystąpiliśmy bez obcokrajowców, którzy na Łódź nie byli potrzebni. Na treningach bardzo dobrze spisywał się mój brat Dawid, potwierdził swoją dobrą dyspozycję także w meczu. Pierwsze biegi były jednak dla nas zaskoczeniem. Później reszta zawodników się rozjeździła i wszystko było w porządku.

- W gdańskim zespole tylko ty i Dawid mieliście dobre starty. Pozostali gdańszczanie o swoje pozycje walczyli na dystansie.

- Każdy robi motocykle dla siebie i inaczej są one przygotowane. Gdański tor jest bardzo dziwny. Inny jest na treningu, inny podczas meczu. Trener próbuje coś z tym robić, ale nie zawsze to wychodzi.

- Przed wami ciężki wyjazd do Rawicza.

- Pojedziemy tam po zwycięstwo, bo naszym celem jest awans do ekstraligi. Obiecuję, że zrobię wszystko, żeby dwa punkty przyjechały do Gdańska. Walczę o jak najwyższą średnią, która zagwarantuje mi występ w finale Złotego Kasku. To jest mój cel numer dwa. Pierwszy na mojej liście jest awans do ekstraklasy z drużyną Wybrzeża. W bardzo dobrej dsyspozycji jest Krzysiek Cegielski, swoje punkty powinien przywieźć Nicki Pedersen, który miał mały kryzys, ale go przezwyciężył. Jeżeli Nicki będzie punktował tak jak w Rzeszowie, to powinno być dobrze. Gdy pozostali zawodnicy również pojadą swoje, wygramy.

- Podczas spotkania w Opolu byłeś podobno niedysponowany, uczestniczyłeś również w wypadku w Gorzowie. Czy odczuwasz jeszcze dolegliwości?

- W Gorzowie wypadek był niegroźny i nic mi się nie stało. Jestem typem zawodnika, który zaciska zęby i zapomina o bólu. Zresztą bieg trwa tylko kilkadziesiąt sekund.

- Pobyt w Gdańsku dobrze ci służy. Trzy lata temu również jako zawodnik Wybrzeża wystąpiłeś w finale Złotego Kasku.

- Pierwszy rok w Gorzowie był udany. Za to następnego sezonu nie będę dobrze wspominał. Powrót do Gdańska był jak powrót do domu. Prezydent Majewski uwierzył we mnie, otrzymałem dobry sprzęt, mam bardzo dobre warunki i mogę się skupić tylko na jeździe.

Rozmawiał: Tomasz Łunkiewicz



Głos Wybrzeża

Opinie (2)

  • Stacone lata

    Szkoda że Tomek nie został w gdańsku. Sezony spędzone w gorzowie można uznać jako stracony tak ja uważam.Był tam zawodnikiem drugiej lini i całe szczęście iż się opamiętał.Teraz jest w dobrej formie i oby ją utrzymał do końca sezonu. W gdańsku jest filarem drużyny i miejmy nadzieje iż utrzyma ją do końca sezonu.

    • 0 0

  • filar

    Niezapominajmy, że jest filarem drużyny I ligowej. Niestety z tym składem nie mamy szans w barażach z najgorszą drużyną ekstraligi dlatego liczy się tylko bezpośredni awans.

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Relacje LIVE

Najczęściej czytane