- 1 Darmowa inauguracja sezonu na żużlu (9 opinii)
- 2 Lechia. "To ten moment" dla Ferandeza (20 opinii)
- 3 Tego jeszcze nie mieli. Na mecz samolotem (5 opinii)
- 4 Arka współpracuje z SI. Chce budować (24 opinie)
- 5 Hokeiści potrzebują 6 mln na grę w THL (38 opinii)
- 6 Hiszpan na testach w Arce. Stolc na dłużej (22 opinie)
Trefl zainaugurował play-off wysoką porażką
Trefl Sopot
Trefl już w pierwszym meczu ćwierćfinału play-off Tauron Basket Ligi poznał wartość broniącego tytułu mistrza Polski PGE Turowa. Sopocianie przez 40 minut byli praktycznie bezradni w obronie i ulegli 78:101 (15:28, 25:29, 26:27, 12:17). Zespół Mariusza Niedbalskiego nie został rozgromiony, ponieważ od drugiej kwarty udało się mu grać niemal cios za cios. Na znalezienie sposobu na zgorzelczan Trefl nie ma dużo czasu. Drugi mecz serii do trzech zwycięstw już w sobotę, także na Dolnym Śląsku, o godz. 18. A na trzecie stracie tej pary, ale w Ergo Arenie, została przygotowana promocja rowerowa gwarantująca darmowy wstęp. W piątek, o godz. 17, pierwsze spotkanie w ćwierćfinale rozpocznie Asseco, które zagra na wyjeździe ze Stelmetem Zielona Góra.
TREFL Leończyk 14 (1x3, 7 zb.), Bendzius 12 (1x3, 5 zb.), Lydeka 7 (5 zb.), Popović 5, Sikora 2 oraz Michalak 15 (4x3), Vasiliauskas 10 (2x3), Stefański 6, Kemp 4, Dutkiewicz 3 (1x3), Dzierżak 0
Kibice oceniają
Trefl był ostatnią drużyną, która w tym sezonie zakwalifikowała się do play-off. A że zamknęła listę ośmiu najlepszych drużyn Tauron Basket Ligi, to w ćwierćfinale musi stawić czoła liderowi rundy zasadniczej. Zwycięzcę tej części sezonu poznaliśmy w minionej kolejce. Trafiło na PGE Turów Zgorzelec, czyli zespół doświadczony w tym sezonie grą w Eurolidze i Eurocup, a przede wszystkim obrońcę tytułu sprzed roku.
Trefl miał dobre wspomnienia z wizyty w Zgorzelcu w rundzie zasadniczej. Jeszcze pod wodzą Dariusa Maskoliunasa wygrał na Dolnym Śląsku 104:103. Wysoki wynik nie może dziwić. Obie drużyny w większości meczów stawiają raczej na ofensywę. Wiadomym było jednak, że rywal zupełnie inaczej podejdzie do play-off.
Zaskoczyć postanowił jednak trener Mariusz Niedbalski. Na ławce rezerwowych posadził lidera klasyfikacji strzelców w Treflu, Michała Michalaka - średnia 14,5. Do tego usiadł na niej Willie Kemp, który w ostatnich meczach był wyróżniającym się graczem żółto-czarnych. W jego przypadku nie mogło to dziwić, gdy weźmie się pod uwagę przewagę fizyczną Turowa nad drużyną z Trójmiasta.
A za Michalaka wskoczył do pierwszego składu niespodziewanie Sławomir Sikora. Wykorzystywał on swoje szanse w trakcie sezonu, gdy kontuzjowany był Paweł Leończyk. Po powrocie tego drugiego na boisko, Niedbalski praktycznie zapomniał o Sikorze. I nagle wystawił go w pierwszej piątce. Ta potrafiła jednak zaprezentować chociaż przez chwilę dobrą defensywę.
Dopiero gdy zaczęła się trzecia minuta meczu obejrzeliśmy pierwszy celny rzut. Jego autorem był Kyryło Natiażko. W odpowiedzi ofensywną zbiórkę zaliczył Sikora i doprowadził do remisu.
Obie drużyny dosyć długo się rozkręcały. Pozycje do grania jeden na jednego z niezbyt dobrym obrońcą, jakim jest Filip Dylewicz, dostawał Leończyk. Wykorzystał drugą z nich, zapewniając kolejny remis (4:4). Stało się to w piątej minucie. Wtedy jednak Trefl zapomniał o obronie.
Goście nie potrafili odpowiednio przesuwać się po obwodzie. A Turów tylko na to czekał i posypały się rzuty za trzy punkty. W pierwszej połowie zgorzelczanie oddali ich 13. Trafili aż 9, większość z czystych pozycji. Do tego trafił 12 z 19 rzutów za dwa. Łącznie w tych dwóch elementach mieli 70 proc. skuteczności. A z taką drużyną nie da się wygrywać.
Po drugiej stronie parkietu sopocianie mieli problemy z wypracowaniem dogodnych pozycji do rzutów. Najwięcej biegali wprowadzeni z ławki Michalak i Kemp oraz Eimantas Bendzius. Kontrą na ich aktywność były trafienia gospodarzy. Akcja za dwa punkty z faulem plus celny osobisty Damiana Kuliga, trójka Michała Chylińakiego oraz dobre zagranie Aleksandra Czyża i zrobiło się 26:13 dla Turowa.
Strata żółto-czarnych zwiększyła się na początku drugiej części gry, gdy pozwolili na akcję trzypunktową Czyżowi (31:15). Gospodarze z premedytacją wykorzystywali swoją przewagę fizyczną. Niestety Trefl nie mógł na to odpowiedzieć w defensywie. Zaczął więc grać agresywniej i odważniej w ataku. A to przyniosło jedynie grę kosz za kosz, która nie mogła satysfakcjonować zespołu Niedbalskiego.
We wtorek, o godzinie 19:15 Trefl Sopot podejmie w Ergo Arenie PGE Turów Zgorzelec. Ze względu na ten mecz miasto Sopot zaprasza wszystkich na wspólne, nietypowe - bo rowerowe - kibicowanie. Każdy kto 5 maja weźmie udział we wspólnym rowerowym przejeździe pod halę, będzie mógł wejść na mecz. Warunkiem jest posiadanie przynajmniej jednej części garderoby w kolorze żółtym - barwie sopockiej drużyny. Chętni spotykają się o 18:30 przy pętli autobusowej SKM Kamienny Potok. Stamtąd wyruszą w stronę hali: al. Niepodległości, ul. Armii Krajowej i Drogą Zieloną.
Trafienie z półdystansu, czy za trzy punkty Sarunasa Vasiliauskasa i Kempa były jedynie kroplą w morzu potrzeb na drodze do dogonienia Turowa. Goście dalej byli o tempo szybsi i bardziej skuteczni. Już w drugiej kwarcie wydawało się, że trener Niedbalski powinien szukać w warunkach meczowych sposobu na rywala, ale na kolejne starcie.
Niestety także po zmianie stron nie można było przyczepić się do ofensywnych poczynań Turowa. Gospodarze wzorcowo kontrolowali wynik. Z obwodu przenieśli ciężar gry pod kosz. Tam obejrzeliśmy dwójkowe akcje Dylewicza z Natiażko i z Kuligiem, czy efektowne popisy Czyża. To skutecznie zniechęcało Trefla do pogoni.
Wśród przyjezdnych uruchomił się również podkoszowy, czyli Leończyk. W trzeciej kwarcie zdobył 10 pkt. Niestety Trefl przegrywał po niej 66:84. Ostatnia część gry była głównie czekaniem na końcową syrenę po stronie Trefla, choć obie drużyny w kilku akcjach zadbały o to, aby kibice zgromadzeni w hali nie nudzili się. A rozpędzony Turów nie mógł wyhamować aż do 36 min. gdy po jego stronie pojawił się trzycyfrowy wynik (100:72).
Typowanie wyników
Jak typowano
94% | 268 typowań | PGE Turów Zgorzelec | |
1% | 2 typowania | REMIS | |
5% | 14 typowań | TREFL Sopot |
Playoff
Ćwierćfinały
PGE Turów Zgorzelec | 1 |
TREFL Sopot | 0 |
Energa Czarni Słupsk | 1 |
Śląsk Wrocław | 0 |
Stelmet Zielona Góra | 1 |
ASSECO Gdynia | 0 |
AZS Koszalin | 0 |
Rosa Radom | 1 |
Półfinały
Finał
Kluby sportowe
Opinie (20) 3 zablokowane
-
2015-04-30 20:35
-25 to nie fajnie (1)
i tyle,sorry
- 18 0
-
2015-05-01 13:27
Co miałeś z matmy?
A wynik to nie wysoka porażka, tylko klęska i wstyd.
- 3 0
-
2015-04-30 20:36
Jeszcze 2 mecze i laba !!! (1)
- 24 0
-
2015-04-30 22:55
Ja już mam luzik bo...
symuluję kontuzję, hihihihihi...
- 8 1
-
2015-04-30 21:11
(3)
Niedbalski do schodzącego Michalaka
- nie ty tu jesteś od rzucania!
Nic dodać... No może jedno słowo: IDIOTA- 37 1
-
2015-04-30 22:14
Zaniedbały
Brak słów na tego niedbała :/
- 17 0
-
2015-05-01 09:46
Niedługo ma się pojawić książka o "karierze" trenerskiej Mariusza Niedbalskiego o dosyć znaczącym tytule:
"Mariusz - w pogoni za rozumem"- 12 1
-
2015-05-01 21:15
Idiotyzm w pełni popieram barak słów. ..
- 7 1
-
2015-04-30 21:42
(3)
prawdziwy trefl jest przecież wicemistrzem
- 10 10
-
2015-04-30 22:52
sam jesteś
- 4 1
-
2015-05-01 08:45
I
Był !!
- 5 0
-
2015-05-01 14:59
prawdziwy trefl to koszykówka!!!
- 0 3
-
2015-04-30 22:08
Wicemistrzem czego? (1)
- 8 1
-
2015-04-30 22:10
Nie ma co się martwić
Nasz bohater Mariusz na pewno coś wymyśli.
Ma przygotowany genialny plan i z pewnością wdroży go przed drugim meczem.- 13 2
-
2015-05-01 01:06
Kasa (1)
Poszła kasa na siatke, a na kosza zabrakło i tyle w temacie :(
- 14 3
-
2015-05-01 13:29
Na siatkę kasę daje Lotos, a nie Trefl
Tam jest tylko sponsorem tytularnym, żeby zadowolić ego pewnego pana.
- 4 0
-
2015-05-01 10:55
Sport&Show&Biznes (1)
Stracił Senior Wierzbicki serce do kosza a chłodna kalkulacja każe mu środki lokować w siatkę.
Szkoda sezonu !- 11 0
-
2015-05-01 13:31
I po co było się kłócić i rozstawać z Grubym Rychem?
Zamiast jednej mocnej drużyny z szansami walki o medale, mamy dwóch przeciętniaków.
Tak chore ambicje niszczą piękne idee.- 3 0
-
2015-05-01 13:35
Małe porównanie (1)
W Turowie polscy gracze zdobyli niemal tyle punktów co nasz cały niedbały treflik. A nasi zdobyli raptem połowę tego, co cały zespół.
- 9 0
-
2015-05-02 15:26
Ja już nie mogę patrzeć na tego niedorajde Czesia
Ja się pytam czy zawsze w Sopocie musi być ktoś zatrudniony po znajomościach, tak jak został Czesio przez Karnosia ustawiony
- 2 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.