• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Szczypiorniści nie zagrają na Euro 2018

ras.
14 czerwca 2017 (artykuł sprzed 6 lat) 
Rafał Przybylski rzucił Serbom 8 bramek, a Polska jako pierwsza urwała punkty liderowi eliminacyjnej grupy do mistrzostw Europy. Biało-czerwoni nie pojadą na finałowy turniej, ale przed ostatnim spotkaniem z Rumunią w Ergo Arenie, nasza kadra wreszcie zagrała dobre spotkanie. Rafał Przybylski rzucił Serbom 8 bramek, a Polska jako pierwsza urwała punkty liderowi eliminacyjnej grupy do mistrzostw Europy. Biało-czerwoni nie pojadą na finałowy turniej, ale przed ostatnim spotkaniem z Rumunią w Ergo Arenie, nasza kadra wreszcie zagrała dobre spotkanie.

Choć reprezentacja Polski w piłce ręcznej zremisowała w Niszu z Serbią 34:34 (19:19), straciła już szanse na awans do styczniowych mistrzostw Europy. W pojedynku z liderem eliminacyjnej grupy, odmłodzeni biało-czerwoni zaprezentowali jednak świetną dyspozycję, w jakiej dawno ich nie widzieliśmy.M.in. dlatego warto przyjść w niedzielę o godz. 14:30 do Ergo Areny, gdzie podopieczni Piotra Przybeckiego zakończą eliminacje meczem przeciwko Rumunom.



Serbia: Cupara, Milić - Djordjić 1, Djukić 2, Ilić 3, Marković 3, Marsenić 3, D.Nenadić 1, P.Nenadić 11, Nikolić, Obradović 2, Radivojević, Rnić, Stanojević, Stojković 5, Zelenović 3

POLSKA: Malcher, Kornecki - Bąk, Chrapkowski 7, Czuwara 1, Genda, Kondratiuk, Krajewski 7, Moryto 5, Potoczny 3, Przybylski 8, Sićko, Syprzak 1, Szpera, Walczak 1, Łangowski


BILETY NA MECZ POLSKA - RUMUNIA W ERGO ARENIE OD 49 ZŁ

Środowy mecz był pierwszym spotkaniem polskiej reprezentacji w meczu o punkty pod wodzą nowego selekcjonera Piotra Przybeckiego. Przypomnijmy, że podczas towarzyskiego turnieju w Norwegii biało-czerwoni grający w mocno odmłodzonym składzie, doznali trzech porażek kolejno z: Szwecją, Islandią i gospodarzami imprezy.

Przed spotkaniem z Serbią w Niszu, szanse na awans do styczniowych mistrzostw Europy w Chorwacji były czysto teoretyczne. W poprzednich czterech meczach jeszcze pod wodzą Tałanta Dujszebajewa zdobyli tylko punkt i stracili nadzieje na zajęcie jednego z pierwszych dwóch miejsc w grupie. Pozostała jedynie opcja zajęcia 3. pozycji i uzyskania najlepszego bilansu spośród drużyn, które uzyskają tę lokatę w pozostałych sześciu grupach. Warunkiem był komplet punktów w dwóch ostatnich spotkaniach

TRZY PORAŻKI POLSKI W NORWEGII

Z grona 19 zawodników powołanych na mecz z Serbami, Przybecki na trybunach posadził Michała Daszka, Adama Morawskiego i kołowego Wybrzeża Gdańsk Łukasza Rogulskiego. Na ławce mecz rozpoczął za to rozgrywający gdańszczan Adrian Kondratiuk.

Spotkanie z liderami grupy Polacy rozpoczęli bardzo udanie. Choć Serbowie rzucili pierwsze dwie bramki, nasi kadrowicze szybko doprowadzili do wyrównania i nie pozwalali rywalom odskoczyć dalej niż na trzy trafienia (8:5). Po bramkach Piotra ChrapkowskiegoPrzemysława Krajewskiego wyszli nawet na prowadzenie 14:12, a przed przerwą uzyskali nawet wynik 18:15.

Pierwsza część gry zakończyła się remisem, a ambitnie grający biało-czerwoni wreszcie zasłużyli na pochwały. Po zmianie stron i trzech trafieniach z rzędu na 25:22 trafił Rafał Przybylski i o czas poprosili gospodarze. Serbowie zbliżyli się na bramkę, ale Polaków z rytmu nie wybiła nawet przerwa spowodowana odpalaniem przez miejscowych kibiców w hali środków pirotechnicznych.

Na 5 minut przed końcem Polacy prowadzili 34:32 i wtedy karę 2 minut otrzymał Patryk Walczak. Gospodarze odrobili bramkę, a chwilę później sytuacji sam na sam z bramkarzem nie wykorzystał Paweł Genda. Serbom udało się doprowadzić do remisu.

Spotkanie w Niszu było najlepszym pojedynkiem w wykonaniu naszej kadry od dawna. Wreszcie Polacy prezentowali szybki, składne akcje i to z wymagającym rywalem. Końcowy wynik przekreślił jednak nawet matematyczne szanse biało-czerwonych na finałowy turniej mistrzostw Europy.

W niedzielę o godz. 14 polscy szczypiorniści zagrają w Ergo Arenie z Rumunami. Wygrana w niczym im już nie pomoże, ale niewykluczone, że kibice, którzy zasiądą w gdańsko-sopockim obiekcie, będą mieli okazję obejrzeć narodziny nowej drużyny, która na pewno zrobi co w jej mocy, by nie zakończyć eliminacji bez zwycięstwa. Mimo wszystko, spotkanie z Serbami wlało odrobinę nadziei w serca kibiców polskiego szczypiorniaka, którzy martwią się o przyszłość kadry bez takich zawodników jak Sławomir Szmal, Karol Bielecki czy Mariusz Jurkiewicz.

TU KUPISZ BILET NA MECZ POLSKA - RUMUNIA PRZEZ INTRNET

Tabela grupy 2
kolejno: mecze, zwycięstwa, remisy, porażki, bramki, punkty
1. Białoruś 5 3 1 1 150:125 7
2. Serbia 5 3 1 1 148:146 7
3. Rumunia 5 2 0 3 123:131 4
4. POLSKA 5 0 2 3 139:158 2


Typowanie wyników

18 czerwca 2017, godz. 14:30
HIT
3 pkt.
POLSKA
Rumunia

Jak typowano

89% 326 typowań POLSKA
3% 10 typowań REMIS
8% 31 typowań Rumunia

Twoje dane

ras.

Wydarzenia

Opinie (12)

  • dd (2)

    Jak to się wszystko szybko zmienia, jeszcze kilka lat temu wszyscy śmiali się z reprezentacji w piłce nożnej, a tylko siatkarze i piłkarze ręczni nam przynosili radość, dzisiaj jest na odwrót.

    • 7 1

    • Gdy szczypiorniści z ery Wenty wreszcie doczekają się godnych następców (wśród siatkarzy już są, tylko muszą okrzepnąć), a Lewandowski zakończy karierę, to znowu będzie na odwrót.

      • 0 0

    • Ale że Smolarka już w kadrze nie ma to żal.

      • 2 0

  • IDZIE MŁODOŚĆ ! ! ! (4)

    Bardzo dobrze, że chłopaki zagrali turniej w Elverun.
    W tym - a może przede wszystkim - mecz, z Norwegami. Była wysoka porażka, ale widać było,
    że była potrzebna, bo chłopaki wyciągnęli wnioski i grali od pierwszych minut BARDZO DOBRZE. Można było się obawiać, że Serbowie dadzą pograć Polakom przez pierwsze 15-20min.
    a potem włączą wyższy bieg, czyli odjeżdżać. Ale nic z tych rzeczy .... :-)
    Można było się też obawiać, że chłopaki stracą rytm meczowy w IIpoł. ALE NIE! ! !
    grali to, co w pierwszej. Wielka szkoda akcji z 58min. po czasie dla Piotra, i prostej straty,
    z której wyszła kontra... i bramka dla Serbów. Bo chłopaki wygraliby mecz jedną bramką.
    A jeśli Białoruś wygra z Rumunią szkoda będzie jeszcze większa.
    Tak czy inaczej, trzeba iść do ERGO Areny i przywitać nową reprezentację.
    Ocena pomeczowa, jak na debiut w ważnym meczu: 5!
    ps.
    W końcu dobry tytul redakcji sportowej :
    "W pojedynku z liderem eliminacyjnej grupy, odmłodzeni biało-czerwoni zaprezentowali jednak świetną dyspozycję, w jakiej dawno ich nie widzieliśmy. Choćby dlatego warto przyjść w niedzielę
    o godz. 14:30 do Ergo Areny"
    ps2. Ale dzień tygodnia, to z wielkiej litery.

    • 2 3

    • Niedziela?

      A od kiedy dni tygodnia piszemy wielką literą?

      • 1 0

    • Przegrali wygrany mecz (1)

      Z czego sie cieszyc?

      • 2 1

      • 34:34 to chyba remis...

        • 1 0

    • Liczba straconych bramek w pojedynku z Norwegami wskazuje, że na mecz nie dojechali bramkarze. Czy ktoś wie, który z zawodników z pola ich zastępował ?

      • 2 0

  • Mecz unaocznił jak ważną rolę odgrywa trener. Niecały miesiąc od objęcia funkcji trenera przez Pana Przybeckiego i obraz gry radykalnie na plus . Kadra oparta na debiutantach w jakości gry prezentuje się co najmniej poprawnie i zdecydowanie lepiej niż poprzednio . Myślę że poprzedni trenerzy reprezentacji powinni uderzyć się w piersi i przyznać że ich kwalifikacje są przesadnie gloryfikowane. Przecież dysponowali rutyniarzami z najwyszych półek a czasami nie można było patrzeć na poziom prezentowany przez reprezentacje. Nie sztuką jest w lidze ,mając do dyspozycji wór pieniędzy zakupić najlepszych zawodników i złożyć z nich zespół a ponadto uważać się za wyrocznie i niekwestionowany autorytet. Oczywiście jeden mecz nie przesądza o wszystkim . Najtrudniejsza sprawą w sporcie jest stabilizacja formy na wysokim poziomie przez dłuższy czas. Mam nadzieje że uda się to nowemu trenerowi bo już pokazał że jest fachowcem dokonując tak wiele w tak krótkim czasie. Gratuluje odbudowy Chrapkowskiego. Za poprzednika był to zawodnik jednej połowy boiska, a teraz okazuje się że może grać na całym boisku. Co Pan na to, Panie Dujszebajew?

    • 5 0

  • Świetny mecz.

    Widać było radość z gry, pomysłowość, szybkie powroty po utracie piłki, ciekawy repertuar strzałów i próby spektakularnych zagrań na najwyższym poziomie.Piotrek Chrapkowski odżył, stał się kopią Bieleckiego - swietny w obronie, ale lepszy w ataku.Kapitalny Przybylski , Moryto i Krajewski. Kilka kapitalnych obron miał Kornecki. Reszta zawodników zagrała z olbrzymim zaangażowaniem pokazując duże umiejętności. Nie jest źle. Za rok , dwa będziemy mieli znowu druzynę w elicie. Jeszcze wrócą kontuzjowani Gębalowie , Szyba. Trener Przybecki dogoni osiągnięcia Wenty.

    • 6 1

  • No cóż, doszliśmy do momentu w której piłka ręczna i siatkowa trochę siadły.

    Ale to naturalna kolej rzeczy, najlepsi odeszli, wchodzą młodzi, trzeba mieć nadzieję że na fali wieloletnich sukcesów oba sporty zainteresowały na prawdę uzdolnioną młodzież i po dobrym zgraniu w najbliższym czasie znowu będziemy świętowali sukcesy polaków.

    • 6 0

  • Za ostatnie 7s w wykonaniu Krajewskiego Złota Piłka

    • 5 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Relacje LIVE

Najczęściej czytane