- 1 Kompromisowa data derbów Lechia - Arka (179 opinii)
- 2 Kartkowe tornado Lechii z Polonią (23 opinie) LIVE!
- 3 Skóra o Arce: Zasługujemy na ekstraklasę (21 opinii) LIVE!
- 4 Awans Lechii jeszcze w tym tygodniu? (124 opinie)
- 5 Chińczycy nie dostali wiz. O mało nie spadli (8 opinii)
- 6 VBW Arka postawi na nowe gwiazdy (12 opinii)
Mateusz Mika najlepiej punktuje w kadrze
Trefl Gdańsk
Bez niespodzianki rozpoczęli polscy siatkarze przygodę z mistrzostwami Europy. W bułgarskiej Warnie pokonali na inaugurację Belgów 3:0 (25:18, 29:27, 25:16), a następnie z małymi problemami rozprawili się ze Słowenią 3:1 (25:21, 28:30, 28:26, 25:13). Najskuteczniejszy w kadrze jest przyjmujący Lotosu Trefla Mateusz Mika - 35 pkt. W niedzielę, o godz. 17 biało-czerwoni zmierzą się z najsłabszą w grupie Białorusią. Zwycięstwem przypieczętują pierwsze miejsce oraz awans do ćwierćfinału. Słabsze występy zanotował drugi z przyjmujących żółto-czarnych, Niemiec Sebastian Schwarz. Jego kadra uległa Bułgarii 0:3 oraz Holandii 2:3.
SPRAWDŹ GDZIE WYBRAĆ SIĘ W WEEKEND W TRÓJMIEŚCIE NA SIATKÓWKĘ
POLSKA: Drzyzga 1 punkt, Kubiak 14, Kłos 8, Kurek 13, Mika 14, Bieniek 5, Zatorski (libero) oraz Łomacz, Konarski 3, Buszek
Wyjściowy skład, do którego po części trener trener Stephane Antiga przyzwyczaił nas podczas niedawnego Pucharu Świata, niemal w komplecie rozpoczął także mistrzostwa Europy w Bułgarii i we Włoszech. Zmiana została dokonana jedynie na pozycji środkowego, na której Karol Kłos zastąpił Piotra Nowakowskiego.
Polacy zagrali z co najmniej klasę gorszą Belgią, która postawiła się im jedynie w drugim secie. W pierwszym nasi kadrowicze prowadzili na kolejnych przerwach technicznych 8:3 i 16:11. Po drugiej z nich rywale zaczęli grać lepiej zagrywką i w bloku, a to sprawiło, że przewaga zaczęła maleć. Wtedy sprawy w swoje ręce wziął m.in. Mateusz Mika, a biało-czerwoni spokojnie dograli partię do końca.
LOTOS DAJE WIĘCEJ PIENIĘDZY NA SIATKÓWKĘ
Najwięcej emocji dostarczył drugi set. W nim obejrzeliśmy grę na przewagi. W niej więcej zimnej krwi wykazali Polacy. A zakończył go dobrą zagrywką Michał Kubiak. Trzecia partia to już zupełna dominacja Polaków. Ponownie na wysoki poziom wszedł Mika, który wykańczał ważne piłki.
W całym spotkaniu przyjmujący Lotosu Trefla skończył 13 z 20 ataków. Dało mu to 65 proc. skuteczności, która była niemal najwyższa w drużynie - rozgrywający Fabian Drzyzga wykonał tylko jeden atak i zdobył nim punkt. Do tego Mika dołożył asa serwisowego oraz 75-proc. pozytywne przyjęcie.
PORAŻKA Z WŁOCHAMI PRZYNIOSŁA TYLKO 3. MIEJSCE W PUCHARZE ŚWIATA
Cały mecz w kwadracie dla rezerwowych spędził kolejny gracz żółto-czarnych, libero Piotr Gacek. Kolejni rywale Polaków pokonali w piątek Białoruś 3:0 (25:12, 25:21, 25:17).
POLSKA: Drzyzga 3 punkty, Mika 21, Kłos 5, Kurek 18, Kubiak 13, Bieniek 10, Zatorski (libero) oraz Łomacz, Buszek 2, Konarski, Szalpuk
Nieco więcej problemów sprawiła Polakom Słowenia. Rywal ten nie zrobił jednak wrażenia na Mice. Ten był praktycznie nie do powstrzymania w ataku. Wykonywał go 26 razy, z czego zdobył 17 pkt. Do tego miał świetne przyjecie na poziomie 82 proc. Po tych statystykach widać, że przyjmujący Lotosu Trefla zdominował mecz.
Ten jednak czasami nie układał się po myśli całej kadry. Tak było chociażby w drugim secie, gdy biało-czerwoni przegrali na przewagi 28:30. Sami sprokurowali sobie emocje w trzeciej partii. Prowadzili już 24:19, ale rywale zdobyli sześć kolejnych punktów. Na szczęście tym razem seta zakończył Bartosz Kurek. W ostatniej części gry zobaczyliśmy popis mistrzów świata.
W drugim meczu grupy C drugiego dnia zmagań Belgia rozprawiła się 3:0 (25:17, 25:18, 25:17) z Białorusią.
Pierwsza drużyna z grupy awansuje do ćwierćfinału. 2. i 3. zagrają w 1/8 finału, a ostatnia pojedzie do domu.
kolejno: mecze, punkty, sety zdobyte-stracone
1. Polska 2 6 6:1
2. Słowenia 2 3 4:3
3. Belgia 2 3 3:3
4. Białoruś 2 0 0:6
W mistrzostwach Europy mamy jeszcze jednego siatkarza Lotosu Trefla. To przyjmujący kadry Niemiec Sebastian Schwarz. W pierwszym meczu turnieju, w którym jego kadra zmierzyła się ze współgospodarzem Bułgarią, wszedł on do gry w pierwszym secie z kwadratu dla rezerwowych. W drugim wskoczył do podstawowego składu, a w trzecim ponownie wspomógł drużynę na boisku jako rezerwowy. Łącznie zdobył 3 pkt, miał pozytywne przyjęcie na poziomie 57 proc. a jego kadra uległa 0:3 (20:25, 17:25, 20:25).
W sobotę Niemcy stanęli nad krawędzią. Przegrali z Holandią 2:3 (25:17, 23:25, 25:22, 21:25, 13:15). Schwarz wyszedł na to spotkanie w pierwszym składzie. Zdobył w inauguracyjnym secie 4 pkt i później już nie pojawił się na boisku. W niedzielę, o godz. 16:45 Niemcy zagrają w meczu ostatniej szansy z Czechami. Jeśli przegrają pożegnają się z turniejem.
Kluby sportowe
Opinie (2)
-
2015-10-10 07:40
Czy to ten z Dynamo Dutki?
- 3 6
-
2015-10-10 12:11
niedoceniony
Tak, to jest ten sam, który w zakończonym Pucharze Świata był najlepszy wśród atakujących i przyjmujących.
Mika Mateusz OS POL 72 15 29 116 62,07/49,14%
Buszek Rafal OS POL 83 21 56 160 51.88/38,75%
Kubiak Michal OS POL 81 22 50 153 52.94/38,56%
Kurek Bartosz OP POL 152 45 91 288 52.78/37,15%
Zaytsev Ivan OP ITA 168 30 86 284 59.1/48,59%
Juantorena Osmany OS ITA 133 30 71 234 56.84/44,01%- 6 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.