• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Karolina Tymińska nie wystartuje w Rio

Michał Kozłowski
31 lipca 2016 (artykuł sprzed 7 lat) 
Najnowszy artykuł na ten temat Natalia Partyka zdobyła drugie złoto w Rio
Siedmioboistka SKLA Sopot, Karolina Tymińska nie wystąpi na igrzyskach, które miały być dla niej trzecimi z rzędu. Z występu w Rio de Janeiro wyeliminowała ją kontuzja kręgosłupa. Siedmioboistka SKLA Sopot, Karolina Tymińska nie wystąpi na igrzyskach, które miały być dla niej trzecimi z rzędu. Z występu w Rio de Janeiro wyeliminowała ją kontuzja kręgosłupa.

W Rio de Janeiro Karolina Tymińska miała po raz trzeci wystąpić na igrzyskach olimpijskich. Niestety, kontuzja kręgosłupa siedmioboistki SKLA Sopot wykluczyła ją z wyjazdu do Brazylii. - Z urazem walczyłam już od dłuższego czasu, a upadek podczas mistrzostw Europy w Amsterdamie spotęgował ból. To już 16. sezon, w którym reprezentuję Polskę na arenie międzynarodowej. Niestety, mój organizm jest już wyeksploatowany, ale taka jest cena sportu wyczynowego - mówi Tymińska. W igrzyskach weźmie zatem udział nie 16, a 14 zawodników trójmiejskich klubów. Wcześniej z kadry olimpijskiej wypadła pływaczka AZS AWFiS Gdańsk - Diana Sokołowska.



Michał Kozłowski: Igrzyska w Rio de Janeiro miały być dla pani trzecimi w karierze. Niestety, mimo wywalczenia kwalifikacji olimpijskiej nie weźmie pani w nich udziału. Co stanęło na przeszkodzie?

Karolina Tymińska: Po wielu konsultacjach lekarskich i badaniach które wskazują, że nie jestem zdrowa podjęłam decyzję o tym, że nie polecę do Brazylii. Od dłuższego czasu mam problemy z kręgosłupem w odcinku lędźwiowo-krzyżowym i z tego powodu jestem niezdolna do startu w igrzyskach. Z urazem walczyłam już od dłuższego czasu, a upadek w biegu na 100 metrów przez płotki podczas mistrzostw Europy w Amsterdamie spotęgował ból.

OLIMPIJCZYCY POŻEGNALI SIĘ Z TRÓJMIASTEM MEMORIAŁEM SIDŁY

Na ile poważna jest kontuzja?

Nie chcę posługiwać się terminologią lekarską, ale sporo niedobrego dzieje się z moim kręgosłupem. Już wcześniej obawiałam się, że coś jest nie tak. Kiedy wykonywałam ruchy rotacyjne, biegałam przez płotki, skakałam wzwyż - zmniejszało mi się czucie w jednej z kończyn dolnych.

Czy upadek w Amsterdamie również był spowodowany urazem?

Wydaje mi się, że tak. Mój trener nie zauważył żadnych błędów technicznych podczas analizy biegu. Dla mnie to jest już 16. sezon, w którym trenuje siedmiobój i reprezentuję Polskę na arenie międzynarodowej. Niestety, mój organizm jest już wyeksploatowany, ale taka jest cena sportu wyczynowego. Moje serce bardzo chciało jechać do Rio i reprezentować Polskę oraz Sopot na igrzyskach olimpijskich, ale moje ciało i zdrowie nie daje rady.

CHOROBA NIE ZABRAŁA IGRZYSK SOPOCKIEJ BIEGACZCE

Uznała pani, że ryzyko związane z występem w Rio jest zbyt duże?

Siedmiobój to bardzo wymagająca konkurencja, w której trzeba być przygotowanym i przede wszystkim zdrowym, aby sprostać dwóm dniom rywalizacji. Proszę pamiętać, że jeszcze całe życie przede mną, a z kręgosłupem nie ma żartów. Medalu na igrzyskach nie zdobyłam, więc będę musiała jeszcze zapracować na emeryturę. W niedalekiej przyszłości chciałabym urodzić dziecko, więc muszę być w pełni sprawna.

Jak poradziła pani sobie z myślą, że zabraknie jej na igrzyskach w Brazylii?

Było mi bardzo przykro, polały się łzy, ale nie zamierzam się załamywać. Muszę zrobić co najmniej miesięczną przerwę od lekkiej atletyki. Nie wiem, czy będzie mi jeszcze dane wrócić do siedmioboju. Obawiam się, że taki powrót wiązałby się z operacją, której chcę uniknąć.

DIANA SOKOŁOWSKA NIE POJEDZIE DO RIO

Czy rozważa pani zakończenie kariery?

Trudno jest mi teraz odpowiedzieć na to pytanie. Po zakończeniu rehabilitacji podejmę decyzję. Jeżeli zdrowie pozwoli, wciąż będę trenować. Być może skupię się na jednej z konkurencji biegowych.

Czy będzie pani oglądała występy reprezentantów Polski w Rio?

Nie wiem, czy będę śledziła igrzyska w telewizji. Na pewno będę trzymała kciuki za naszych sportowców, a w szczególności zawodników z mojego klubu. Czuję smutek, kiedy oglądam ślubowanie kolejnych olimpijczyków, więc nie wiem jak zareaguję oglądając zmagania w Rio. Na pewno teraz muszę skupić się na leczeniu i powrocie do zdrowia.
Michał Kozłowski

Opinie (5) 8 zablokowanych

  • Szczerze współczuję, kontuzja jest jedną z najgorszych rzeczy dla sportowca. Szczególnie wtedy gdy wyklucza ona udział w tak ważnych zawodach jak igrzyska olimpijskie. Niech Pani się nie załamuje bo i tak wiemy że jest Pani najlepsza! Szybkiego powrotu do zdrowia!

    • 22 2

  • też doznałem kontuzji (1)

    i nie mogę przez jakiś czas uprawiać sportu. ale intensywnie zabiegam o powrót i robię wszystko żeby się porządnie wyleczyć.
    Cierpliwości życzę. I pozdrawiam.

    • 11 1

    • Ja nie mialem kontuzji, ale od stresu bolal mnie kregoslup i tez bylem wyciety. Tylko rozciaganie. Sport to przyjemnosc.

      • 0 0

  • Dziwne...

    • 0 8

  • Wielka szkoda

    Dużo zdrowia!

    • 6 2

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Relacje LIVE

Najczęściej czytane