• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Spotkanie absolwentów UG

Tomasz Łunkiewicz
10 maja 2002 (artykuł sprzed 22 lat) 
Godziny pozostały do spotkania absolwentów Uniwersytetu Gdańskiego. W niedzielę o godz. 16.00 na boisko przy ul. Wita Stwosza wybiegną drużyny Niebieskich i Białych (barwy uczelni). W obu zespołach wystąpią medaliści akademickich mistrzostw Polski. Patronat nad imprezą sprawuje "Głos Wybrzeża".

Rok temu zwyciężyli Niebiescy 4:2. W zespole Białych dobre spotkanie rozegrał Zbigniew Lula. - Strzeliłem dwie bramki. Niestety mojej drużynie nie udało się wygrać meczu. Byłem mile zaskoczony formą niektórych kolegów. Spotkanie było towarzyskie, ale graliśmuy na poważnie. To jest właśnie fenomen drużyn amatorskich, które grają bez wdawania się w układy - dodał Zbigniew Lula.

- Ubiegłoroczny mecz był bardzo udaną imprezą
- przyznał Ryszard Wolański. - Była okazja do powspominania starych dobrych czasów i spotkania dawno niewidzianych kolegów. Uważam, że takie spotkania mogłyby się odbywać częściej. Jestem przekonany, że nikomu by się to nie znudziło i zawsze byłoby wielu chętnych do gry - dodał Ryszard Wolański.

W spotkaniu nie zagra kilku zawodników. - Niestety, w tym samym terminie mam szkolenie i nie będę mógł wystąpić na boisku - powiedział nam Paweł Orliński. - Bardzo, żałuję, bo rok temu też mnie nie było. W piłkę grywam bardzo często i mam nadzieję, że za rok nic nie stanie mi na przeszkodzie i będę mógł wystąpić - dodał Paweł Orliński.

Pod znakiem zapytania stoi udział w meczu Marka Żeleźniaka z Kwidzyna, Sławomira Bielewicza z Braniewa, przebywającego w Kanadzie Krzysztofa Skórka oraz Edwarda Budziwojskiego.

- W tym samym dniu mam mecz w Kolbudach, ale będę starał się zdążyć - powiedział "Głosowi" trener Sportingu Leźno. - Byłem kapitanem pierwszej drużyny uniwersyteckiej i byłoby miło spotkać kolegów z boiska - dodał Edward Budziwojski. Na meczu na pewno stawi się Leszek Budziwojski, który został uznany za najlepszego zawodnika akademickich mistrzostw Polski w Katowicach. - Jestem chory, ale zrobię wszystko, aby w niedzielę zagrać - przyznał Jan Lindner. - Cały smaczek tego meczu polega na tym, że wszyscy grają twardo, ale z poszanowaniem kości kolegów. A po meczu jest czas na rozmowy i wspomnienia - dodał dziennikarz regionalnego ośrodka telewizyjnego w Gdańsku.

- Jest to okazja do spotkania kilku pokoleń absolwentów uczelni -
powiedział nam Jarosław Niesiołowski. - Przyjemnie jest popatrzeć, że większości z nas się powiodło i zrobiliśmy mniejsze lub większe kariery. Myślę, że w dużej mierze jest to zasługa sportu. To on wykształcił w nas cechy, które pomogły nam w życiu. Gramy na poważnie. Taki już mamy charakter - dodał zawodnik srebrnej drużyny z 1977 roku.

Na meczu będzie obecny Michał Globisz, znakomity trener młodzieży. - Grałem w czasach, gdy uczelnia nosiła nazwę Wyższej Szkoły Ekonomicznej. Bardzo miło wspominam ten okres. Nawiązałem wtedy najtrwalsze przyjaźnie. Połknąłem także bakcyla sportu. Miłość do piłki okazała się silniejsza od ekonomii, którą wcześniej studiowałem. Pomysł meczu absolwentów jest bardzo dobry. Rzadko mamy okazję do spotkania się w tak licznym gronie - dodał trener Globisz.

Donald Tusk, kapitan drużyny Białych, nie chciał nam zdradzić swojej taktyki na niedzielny mecz. Chował się przed nami w korytarzach sejmowych.

- Cieszę się, że ten spontaniczny pomysł chwycił
- mówi Marek Formela. - W tym roku drużyny wyjdą na boisko w takich składach, w jakich występowały przed laty. Mamy zamiar ponownie wygrać. Chcielibyśmy żeby zwycięstwa Niebieskich stały się tradycją - dodaje szef "Głosu", kapitan drużyny.
Głos WybrzeżaTomasz Łunkiewicz

Opinie

Relacje LIVE

Najczęściej czytane