Od dzisiaj w Gdańsku trwa zgrupowanie kadry kobiet, która w dniach 17-19 marca zagra w hali AWFiS turniej towarzyski. Poza biało-czerwonymi wystąpią w nim: Białoruś, Ukraina i Słowacja. Natomiast w niedzielę, w Gdańsku swoją książkę promował trener kadry szczypiornistów Tałant Dujszebajew. - Polska jest bardzo ładnym krajem, z takimi miastami jak Wrocław, Kraków, oczywiście Gdańsk i całe Trójmiasto, czy Warszawa. W każdym z nich można spędzić dużo czasu i chodzić na moje ulubione spacery. Do tego kocham polskie zupy, który były dla mojej rodziny bardzo pozytywnym zaskoczeniem. To wszystko sprawia, że czuję się tutaj bardzo dobrze - mówi trener, który pojawi się w Gdańsku w czerwcu. Wtedy Polska zagra w Ergo Arenie w ostatnim meczu eliminacji mistrzostw Europy z Rumunią.
MOŻNA KUPIĆ BILETY NA MECZ POLSKA - RUMUNIA W ERGO ARENIE. CENY ZACZYNAJĄ SIĘ OD 49 ZŁMarcin Dajos: W czerwcu ponownie zawita pan z kadrą Polski do Ergo Areny, gdzie zagracie ostatni mecz eliminacji mistrzostw Europy z Rumunią. Czy będzie to najważniejsze starcie tych zmagań?Tałant Dujszebajew: Mamy nadzieję, że będzie ono bardzo ważne. Najpierw musimy wygrać dwa mecze z Białorusią. Jestem pewny, że zrobimy wszystko, aby 18 czerwca zagrać w Ergo Arenie o awans. A występować w takiej hali jest bardzo sympatycznie.
Odpowiada wam panująca w niej atmosfera?Jest ona super. Wszyscy kibice pomagają nam, abyśmy zagrali jak najlepiej. Niestety nie zawsze zdążymy wejść na najwyższy poziom. Teraz jest czas budowania nowej reprezentacji, dlatego najważniejsza jest cierpliwość.
TABELA GRUPY 2 EL. MISTRZOSTW EUROPYmecze, punkty, branki rzucone, stracone1. Rumunia 2 4 54:46
2. Białoruś 2 2 59:53
3. Serbia 2 2 64:68
4. POLSKA 2 0 55:65
Do mistrzostw Europy awansują dwie najlepsze drużyny z każdej z 7 grup oraz najlepsza z bilansem z trzeciej pozycji
Terminarz kadry Polski:4 maja, Białoruś (wyjazd)
7 maja, Białoruś (Płock)
14 czerwca, Serbia (wyjazd)
18 czerwca, Rumunia (Gdańsk)
Pracując obecnie w kadrze Polski wygląda pan na poszukiwacza talentów.
Nie mamy ilości, ale na szczęście jeszcze jest jakość. Z młodych zawodników dają ją bracia Gębala, mamy Paczkowskiego, Moryto, Daszka, Syprzaka. Jestem wiec pewny, że damy radę grać na bardzo wysokim poziomie.
A nasz lokalny talent, Paweł Niewrzawa z Wybrzeża Gdańsk, cały czas zmierza w stronę kadry?Najważniejsze, aby był zdrowy. Wrócił na boisko po długiej kontuzji, przez którą nie mógł grać przez 8-10 miesięcy. Jestem pewny, że krok po kroku będzie grał coraz lepiej. To dla nas bardzo ważne, szczególnie na pozycji środkowego rozgrywającego. Na niej mamy sporo problemów.
17-19 MARCA W HALI AWFIS ODBĘDZIE SIĘ TOWARZYSKI TURNIEJ Z UDZIAŁEM REPREZENTACJI POLSKI PIŁKAREK RĘCZNYCHCzy kolejne talenty z Trójmiasta mają okazję przebić się do reprezentacji?Każdy zawodnik który jest Polakiem ma możliwość gry w reprezentacji. Musi jedynie prezentować poziom oczekiwany przeze mnie. On jest wyznacznikiem przy ustalaniu składu kadry.
A kiedy spogląda pan w stronę młodzieży uprawiającej piłkę ręczną w Polsce, to co pan myśli?Wcześniej w kadrze Polski było wielu wspaniałych zawodników, ale trzeba patrzeć na to tak, że był to złoty okres reprezentacji. Grali oni w najlepszych, europejskich klubach, z najlepszymi zawodnikami świata. Dali wszystkim wiele radości i sukcesów. Teraz jest jednak problem kiedy patrzymy w przyszłość. Brakuje po prostu większej liczby dzieci trenujących piłkę ręczną. One wygenerowałyby lepszą jakość. Obecnie w Polsce w piłkę ręczną gra 26 tysięcy osób. To mało jak na tak duży kraj.
Jak zachęci pan młodzież do gry w piłkę ręczną?Dla mnie piłka ręczna jest najlepszym sportem, a zawodnicy uprawiający go to najlepsi ludzie. Szczypiorniak jest dynamiczny i jestem pewien, że tyle adrenaliny, jaką mamy w meczach piłki ręcznej, nie doświadczysz w żadnym innym sporcie. Emocje i ludzie zawsze przyciągają.
Czy siebie musi pan dodatkowo motywować do pracy z naszą kadrą?Zawsze podobały mi się słowa piłkarskiego trenera
Fabio Capello, który pomimo wielu sukcesów mówił, że nie jest ważne to, co za nim. Najważniejsze jest dla niego jutro i kroczenie ku kolejnym zwycięstwom. Ja też będę skupiał się na tym aż do zakończenia kariery trenerskiej, dlatego nigdy nie powinno zabraknąć mi motywacji. A potrwa ona do 60. lub 65. roku życia. Kiedy nadejdzie 2028 rok wtedy zobaczę, czy mam jeszcze siły na kolejnych 5 lat pracy.
W OSTATNIM MECZU W ERGO ARENIE POLSKA PRZEGRAŁA Z SERBIĄ PRZY 10 TYS. FANACH NA TRYBUNACHTo co jest najważniejsze w każdym kolejnym dniu?W życiu zawsze najważniejszy jest cel. Dla mnie leży on w sporcie, w piłce ręcznej. Aby do niego dotrzeć, trzeba ciężko walczyć. I tego staram się wymagać od moich zawodników, jak i oczywiście od siebie. Wszyscy dążymy do zwycięstwa.
Jak motywuje się kadrę w trakcie przebudowy, gdy szczypiorniści wiedzą, że nie wymaga się od nich zdobywania najwyższych szczytów?Motywacja jest różna. Kiedy ma się w drużynie 17-18 zawodników, to nie każdy z nich ma taki sam charakter. Dlatego też trzeba docierać do każdego indywidualnie. Jeden potrzebuje głaskania i spokojnej rozmowy, natomiast inny krzyku. Wiele osób krytykowało mnie po meczu z Rumunią, kiedy krzyczałem na Łyżwę. Ale on właśnie tego potrzebował. Był bowiem w innym świecie, zestresowany, dlatego trzeba było zastosować terapię wstrząsową. Tylko tak mogłem go pobudzić.
Planuje pan pozostać w Polsce na dłużej?W Kielcach jestem szczęśliwy, ponieważ mam wszystko, czego potrzebuje zawodowy trener. Do tego Polska jest bardzo ładnym krajem, z takimi miastami jak Wrocław, Kraków, oczywiście Gdańsk i całe Trójmiasto, czy Warszawa. W każdym z nich można spędzić dużo czasu i chodzić na moje ulubione spacery. Do tego kocham polskie zupy, który były dla mojej rodziny bardzo pozytywnym zaskoczeniem. To wszystko sprawia, że czuję się tutaj bardzo dobrze.
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. 
