- 1 Derby mają być 19.05 z kibicami gości (102 opinie)
- 2 Kuciak odszedł z Lechii do Rakowa (36 opinii)
- 3 ZZ potrzebne żużlowcom już w 2. kolejce? (63 opinie)
- 4 Co to za liga? Ponad połowa drużyn spadnie (2 opinie)
- 5 Arka o kibicach na derbach. Marcjanik na dłużej (92 opinie)
- 6 Młoda sprinterka mierzy wysoko w IO (5 opinii)
Arka Gdynia i Trefl Sopot na finiszu sezonu. Sporo się dzieje wokół koszykówki
18 kwietnia 2024
(2 opinie)Trener Trefla nie chce mieć jednego lidera
Trefl Sopot
Trefl Sopot ma za są słabe mecze sparingowe. Brakowało w nich przede wszystkim zespołowego grania oraz klasycznego środkowego. Na ostatni turniej do składu wrócił po kontuzji Filip Dylewicz. Czy w perspektywie czasu jest on w stanie odmienić obliczę drużyny? Nawet kosztem braku zatrudnienia klasycznego środkowego? - Trzeba pamiętać, że nie on ma już 25 lat. Bądźmy więc realistami i nie zrzucajmy na barki Dylewicza za wiele - mówi Zoran Martić, trener Trefla.
Ostatnie sparingi dobitnie pokazują, że w Treflu brakuje klasycznego środkowego. Niby na pozycję numer 5 został zakontraktowany Nikola Marković, ale on woli grać jako silny skrzydłowy. Pieniądze zostały przeznaczona także na powrót do Sopotu Filipa Dylewicza, który również jest "czwórką". Do tego na niej gra jeszcze w żółto-czarnych Grzegorz Kulka.
TREFL BEZ ZWYCIĘSTWA PODCZAS TURNIEJU WE WŁOCŁAWKU
Inwestycja w Dylewicza ma jednak nieco przykryć braki na środku pola trzech sekund. Czy rzeczywiście będzie on w stanie tak mocno i pozytywnie wpłynąć na zespół?
- Wiele osób mówi o tym, że Filip jest symbolem klubu i tak rzeczywiście jest. Zrobił bardzo dużo dla rozwoju koszykówki w Sopocie i osiągnął tutaj mnóstwo sukcesów. Trzeba jednak pamiętać, że nie ma już 25 lat. Bądźmy więc realistami i nie zrzucajmy na barki Dylewicza za wiele - uważa Zoran Martić, trener Trefla.
- Ludzie pytają mnie, czy będzie on lokomotywą napędową drużyny? Odpowiadam, że nie, ponieważ dawanie energii należy do młodszych koszykarzy. On ma zapewnić stabilizację i doświadczenie. Jeżeli uda się to połączyć z resztą drużyny, to powinno być dobrze - dodaje.
ANTHONY IRELAND: PLAY-OFF JEST W NASZYM ZASIĘGU
Skoro nie Dylewicz to kto? Na lidera na pewno kreuje się Anthony Ireland. Amerykanina zaczyna jednak dopadać w sparingach syndrom jego poprzednika, Tyreeka Durena, który w poprzednim sezonie, w barwach żółto-czarnych grał z meczu na mecz coraz bardziej sam niż z kolegami. Może jednak Dylewicz stanie się mentalnym liderem zespołu?
- Nie przychodzę na trening i nie mówię do danego koszykarza, że on będzie liderem. To musi stać się samoistnie. Nie ważne, co osiągnąłeś w przeszłości. Najważniejsze jest, co potrafisz przekazać obecnie drużynie. Taki jest sport. Dlatego nie powiem czy Dylewicz będzie lub nie liderem. Na pewno pomoże, chociażby przekazując doświadczenie graczom z pozycji silnego skrzydłowego. A tego brakowało nam w poprzednim sezonie - uważa Martić.
- Filip ma 36 lat, grał w wielu wielkich i wspaniałych meczach. Jeżeli jednak zespół zależy tylko od jednego zawodnika, to nigdy nie wyjdzie mu to na dobre. Musi funkcjonować grupa a nie jednostka - dodaje.
Szkoleniowiec nie ukrywa jednak, że zmienił pod Dylewicza taktykę drużyny.
- Jeśli masz w składzie koszykarza jak on, musisz nieco zmienić taktykę. Do tego drużyna jest inna niż przed rokiem. Wtedy nie mieliśmy zbyt wielu koszykarzy, którzy potrafią seryjnie zdobywać punkty. Do tego jeśli na przykład porównasz Majoka z Dylewiczem czy Markoviciem od razu widzisz, że to inne typy zawodników. W poprzednim sezonie mieliśmy koszykarzy z określonymi pozycjami na boisku. Teraz nasi gracze są bardziej elastyczni - kończy Martić.
JAK WYGLĄDAJĄ TRANSFERY TREFLA NA TLE LIGI?
Trefl przegrał pięć ostatnich sparingów - z Dylewiczem dwa. Co ciekawe, pomimo braków pod koszem, gdzie kolejni rywale uwidaczniają dziurę, w sopockim klubie wzięli się za poszukiwanie... rozgrywającego. Ma on być w Treflu już w najbliższych dniach. A miejsce w składzie traci Paweł Dzierżak.
Kluby sportowe
Opinie (11)
-
2016-09-26 17:41
"Dylewicz nie jest żubr, żeby go trzymać pod ochroną!" :) (1)
- 9 2
-
2016-09-26 17:59
a jak jest to w rezerwacie ochrony symboli będzie dwóch bo jest już Stefan radny
- 11 0
-
2016-09-26 18:21
Nie chce miec jednego DILERA...
- 2 4
-
2016-09-26 19:06
Liderem jest Stefan ! (3)
najlepszy zawodnik jakiego miał Trefl. Reszta niech się uczy koszykówki od "Ikony" i najlepszego kapitana Trefla.
- 12 4
-
2016-09-27 08:42
Stefan wzorem (2)
Nie dość, że najlepszy kapitan to jeszcze najlepszy radny !
- 6 1
-
2016-09-27 09:54
Nie dość, że najlepszy kapitan i radny to jeszcze najlepszy biznesmen!
- 6 1
-
2016-09-30 19:37
HAha
...ale się uśmiałem! Ktoś tu ma poczucie humoru!!!
- 0 0
-
2016-09-27 08:46
.
- 0 2
-
2016-09-27 09:58
nie porównujcie Dyla z Czesiem bo to uwłaczające dla Dyla a Filip jeszcze duuużo wrzuci
- 5 2
-
2016-09-27 15:41
Kasa...Misiu kasa. (1)
Kasa pusta to i luki w składzie. Trochę budowa bez głowy. Jeśli nie ma miedzi to trzeba było zainwestować głównie w pozycję 1 i 5 i resztę uzupełnić młodymi. Niestety, ale posiadanie drogiego Dyla czy wiecznego Czesława będzie odbijało się na zespole. Center +rozgrywający byli ważniejsi. Ireland sobie poradzi, ale pod koszem bieda.
- 3 0
-
2016-09-28 11:40
Jaki Czesław? Nie obrażaj Mozila. Czesio! To taki bohater kreskówki. Zielony, niezniszczalny zombik, jak Stefan
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.