• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Rekord Litwy w gdańskim chodzie

jag.
30 sierpnia 2014 (artykuł sprzed 9 lat) 
Start do chodu na 5 km. W środku małżeństwo Grinholzów. Iwona (nr 310) i Grzegorz (411) zdobyli tytuły międzynarodowych mistrzów Polski weteranów. Start do chodu na 5 km. W środku małżeństwo Grinholzów. Iwona (nr 310) i Grzegorz (411) zdobyli tytuły międzynarodowych mistrzów Polski weteranów.

Około 400 chodziarek i chodziarzy wystartowało w 49. Międzynarodowy Festiwalu Chodu - Puchar Poczty Polskiej. Ozdobą zawodów był główny dystans, który w tym roku stanowiła rywalizacja na 10 km. Brigit Virbalyte o blisko 20 sekund poprawiła rekord Litwy i zajęła 1. miejsce wśród kobiet. Rywalizację mężczyzn wygrał Rafał Sikora, który wykazał się sportową złością po tym, gdy został pominięty w składzie reprezentacji Polski na tegoroczne mistrzostwa Europy w Zurychu.



- Myślę, że wszyscy uczestnicy i kibice zauważyli postęp w imprezie. Idziemy w kierunku działań społeczno-publicznych. Rozwinęliśmy prolog ogólnodostępny. Jak widać ten projekt się spodobał, gdyż w porównaniu z poprzednim rokiem poprawiliśmy się o kilkaset procent. Na głównych dystansach podwoiliśmy pulę nagród, co przyciągnęło do Gdańska polską czołówkę w tej konkurencji. Nie jest to jeszcze tyle pieniędzy, ile bym sobie marzył, ale zakładam, że w perspektywie 2 lat uda nam się jeszcze zwiększyć działania promocyjne - mówi Stanisław Lange dyrektor Klubu Lekkoatletycznego Lechia Gdańsk oraz dyrektor festiwalu, który tę imprezę przygotował po raz drugi z rzędu.

Zobacz start chodu z listonoszem.



W tegorocznej edycji z ekip zagranicznych najmocniejszą ekipę przysłali Litwini, a pojedynczy przedstawiciele w czołówce zameldowali się także z Ukrainy.

Ozdobą zawodów był chód kobiet na głównym dystansie 10 kilometrów. O zwycięstwo rywalizowały trzy uczestniczki mistrzostw Europy, które na dwukrotnie dłuższej trasie odbyły się w tym miesiącu w Zurychu. W Gdańsku triumfowała ta teoretycznie najsłabsza z pretendentek do triumfu.

Brigit Virbalyte w kontynentalnym championacie była 18., gdy Agnieszka Dydacz zajęła 14., a Aidietyte Neringa uplasowała się na 11. miejscu.

Jednak w Gdańsku to Virbalyte od początku narzuciła ostre tempo, a co najważniejsze utrzymała je aż do mety. Tym samym Brigit poprawiła rekord Litwy na 10 kilometrów z 43:53 na 43:36.

Natomiast nie udało się pobić rekordu życiowego, a tym samym uzyskać klasy mistrzowskiej Agnieszce Ellward. Chodziarka Lechii Gdańsk metę osiągnęła na 5. miejscu z czasem o blisko 1,5 minuty słabszym od rekordu życiowego.

  • Chód kobiet i mężczyzn na 10 km /Agnieszka Dygacz (14) i Brigit Virbalyte (22)
  • Rozgrzewka /Vasylyna Vitorshchyk
  • Chód juniorów i juniorek na 20 km
  • Kibice
  • Chód juniorów i juniorek na 20 km
  • Chód juniorów i juniorek na 20 km
  • Chód juniorów i juniorek na 20 km / Adrian Błocki
  • Chód juniorów i juniorek na 20 km / Justyna Świerczyńska
  • Chód weteranów na 5km / Mirosław Łuniewski
  • Chód weteranów na 5km / Janusz Goławski
  • Chód weteranów na 5km / Janusz Majer
  • Chód juniorów i juniorek na 20 km / Vasylyna Vitorshchyk
  • Chód juniorów i juniorek na 20 km / Szymon Zieliński
  • Chód juniorów i juniorek na 20 km
  • Chód juniorów i juniorek na 20 km
  • Chód weteranów na 5km / Grażyna Żmudzka
  • Chód juniorów i juniorek na 20 km
  • Chód juniorów i juniorek na 20 km
  • Chód juniorów i juniorek na 20 km / Mateusz Nowak (117)
  • Chód kobiet i mężczyzn na 10 km / Agnieszka Golba
  • Chód kobiet i mężczyzn na 10 km / Rafał Sikora
  • Chód kobiet i mężczyzn na 10 km
  • Chód kobiet i mężczyzn na 10 km /Jolanta Karaś (18), Agnieszka Ellward (15)


W rywalizacji mężczyzn na głównym dystansie Rafał Sikora, który został pominięty przy ustalaniu składu na mistrzostwa Europy, pokonał 9. zawodnika chodu na 50 km w Zurychu, Łukasza Augustyna.

- W Gdańsku startuje już chyba 10. razy. Jednak po raz drugi zdarzyło się, że przyjechałem tutaj jako widz, a mimo to wyszedłem na trasę. To mój pierwszy start od mistrzostw Europy. Jednak bez względu jako wynik osiągnę, już ten sezon uznaje za udany. Zdobyłem medale mistrzostwa Polski na trzech dystansach - złoto na 50 km oraz brąz na 20 km oraz na 5 km w hali - podkreślał przed startem Augustyn, który do Gdańska przyjechał z dwiema siostrami chodziarkami - Angeliką i Wiktorią.

Augustyn osiągnął metę na 3. miejscu. Natomiast równych sobie nie miał Rafał Sikora.

- Ten chód trzeba ocenić bardzo dobrze, bo jestem pierwszy, a wiadomo, że zwycięzców się nie sądzi. Drugi już rok z rzędu nie pojechałem na mistrzowską imprezę przez nietrafne decyzje PZLA. W Gdańsku pokazałem złość sportową i wygrałem przysłowiową wisienkę na torcie. Chciałem podziękować trenerowi Kisielowi, który mnie prowadzi oraz mojej dziewczynie, która mnie wspiera. Moim celem są igrzyska olimpijskiego w Rio de Janeiro. W przyszłym roku chcę w spokoju, w ciszy trenować, nie pokazywać się zbyt wiele, a robić swoje, wywalczyć wynik, a w przyszłości pokusić się o medale na 50 km - powiedział nam Sikora.

Rafał Sikora (nr 31) wygrał główną konkurencję Pucharu Poczty Polskiej wśród mężczyzn. Rafał Sikora (nr 31) wygrał główną konkurencję Pucharu Poczty Polskiej wśród mężczyzn.
- Trasa jest bardzo dobra. Lepsza niż przed rokiem. Duże słowa uznania dla dyrektor Lange, bo zrobił fajny mityng. Mam nadzieje, że z sezonu na sezon chód będzie coraz bardziej popularyzowany. Nie ukrywam, że 1,5 tys. złotych za zwycięstwo w Gdańsku to w polskich zawodach chodu duża kwota. Cieszę, że takie coś jest, bo to motywacja dla zawodników, by tutaj przyjeżdżali. Ponadto ruch w życiu człowieka jest bardzo ważny. Zachęcam wszystkich, aby się ruszali, bo zdrowie trzeba szanować - dodał Rafał.

O tym, że chód może być sposobem na całe życie przekonuje Mirosław Łuniewski. 57-letni zawodnik Jedynki Reda w Pucharze Poczty Polskiej wystartował już po raz 44. w 49. edycji tej imprezy!

- Pierwszy raz w tej imprezie poszedłem w 1969 roku - wspomina pan Mirosław. - Na świecie, pod względem nieprzerwanych startów w chodzie jestem trzecim zawodnikiem pod względem stażu. Dłużej ode mnie chodzą tylko Włoch Andreotti i Słowak Straka. W kolekcji mam 21 medali z mistrzostw świata i Europy weteranów. W tym roku w Budapeszcie zdobyłem srebro - dodał chodziarz, który w Gdańsku uplasował się na 3. miejscu w międzynarodowych mistrzostwach weteranów na 5 km.

Ta konkurencja stała pod znakiem popisów rodziny Grinholzów z Rumi. Iwona była najlepsza wśród kobiet, a jej małżonek - Grzegorz triumfował wśród weteranów.

Warto podkreślić, że w ciągu 4-godzinnej imprezy zaprezentowały się wszystkie pokolenia uprawiające chód od młodziczek i młodzików po właśnie oldbojów. Juniorzy i juniorki w Gdańsku mieli mistrzostwa Polski.

W konkurencjach punktowanych najstarszym uczestnikiem był Janusz Majerek z Jeleniej Góry (rocznik 1953), a miano najmłodszych należało do startujących na 3 km: Patrycji Rusek, Karoliny Kubik (obie Stal Mielec) i Litwinki Redy Dicpetryte - wszystkie urodzone w 2002 roku.

Jeszcze większa rozpiętość wieku był wśród uczestników Chodu z Listonoszem. Prolog zgromadził na starcie ponad 300 amatorów chodu, s startowali rodzice nawet z 6-miesięcznymi dziećmi.

PRZECZYTAJ RELACJĘ Z CHODU Z LISTONOSZEM

- Już podjąłem rozmowy z Muzeum II Wojny Światowej oraz Muzeum Poczty Polskiej. Jeśli zostaną zwieńczone powodzeniem, to w przyszłym roku zrobimy tutaj piknik jako imprezę towarzyszącą zawodom. Jeśli marketing będzie skuteczny, to będziemy zmierzać w kierunku otwarcia imprezy jeszcze bardziej na forum międzynarodowym z dużą pulą nagród pod egidą IAAF i PZLA, a docelową chciałbym, aby te zawody znalazły się w telewizyjnej ramówce Eurosportu - zdradza plany na przyszłość dyrektor Lange.

MEDALIŚCI 49. FESTIWALU CHODU - PUCHAR POCZTY POLSKIEJ
3 km
1. Austeja Kavaliauskaite (Litwa) 15:12
2. Wiktoria Raś (Stal Mielec) 15:20
3. Julia Mądra (Stal Mielec) 15:40

5 km
Międzynarodowe mistrzostwa Polski weteranów:
1. Grzegorz Grinholc (RKS Rumia) 24:35
2. Bogusław Barbużyński (Gdańsk) 24:52
3. Mirosław Łuniewski (Jedynka Reda) 25:40

Międzynarodowe mistrzostwa Polski weteranek
1. Iwona Grinholc (Rumia) 29:08
2. Katarzyna Śledziona 30:04
3. Grażyna Żmudzka 37:49

Juniorki młodsze
1. Katarzyna Żdziełbło (Stal Mielec) 23:03
2. Emilia Gręziak (WLKS Iganie Nowe) 25:16
3. Małgorzata Jacher (Stal Mielec) 26:07

Młodzik
1. Daumantas Liutinskis (Litwa) 22:27
2. Łukasz Niedziałek (WLKS Iganie Nowe) 22:28
3. Michał Stosik (SKLA Sopot) 26:11

10 km
Seniorki
1. Brigit Virbalyte (Litwa) 43:36
2. Agnieszka Dygacz (AZS AWF Katowice) 44:23
3. Aidietyte Neringa (Litwa) 45:14

Seniorzy
1. Rafał Sikora (AZS AWF Kraków) 41:26
2. Igor Sawczaruk (Ukraina) 42:35
3. Rafał Augustyn (Sokół Mielec) 42:49

Juniorzy młodsi
1. Kacper Kosecki (SKLA Sopot) 48:52
2. Arkadiusz Drozdowicz (Gwardia Piła 50:35
3. Michał Kamiński (Gwardia Piła) 50:57

20 km
Mistrzostwa Polski juniorów
1. Mateusz Nowak (UKS Skoczek Skoki) 1:34:12
2. Daniel Chojecki (WLKS Iganie Nowe) 1:34:32
3. Szymon Zieliński (Orkan Środa Wlkp.) 1:40:34

Juniorki oraz mistrzostwa Polski juniorek
1. Vasylyna Vitorszczyk (Ukraina) 1:36:20
2. Justyna Świerczyńska (Gwardia Piła) 1:43:46
3. Kinga Majchrowicz (Resovia) 1:51:38
4. Barbara Kantorowska (Stal Mielec) 1:54:53

WYNIKI WSZYSTKICH STARTUJĄCYCH W OFICJALNYCH KONKURENCJACH
jag.

Kluby sportowe

Wydarzenia

Opinie (5) 1 zablokowana

  • fajna imprezka

    • 4 4

  • katastrofa, (1)

    tak zlej organizacji nie było od lat. Nie wiadomo kto wygrał w jakiej kategorii. Protesty.Zwroty medali. Bałagan na trasie. Kameralna impreza a nie żaden festiwal. Chyba ze festiwal nieudolności. Kręta trasa, sędziowie śpią a zawodnicy podbiegają.

    • 6 5

    • Dobrze

      że ktoś o tym pisze bo z artykułu wynika, że wszystko świetnie zorganizowana i dobra impreza. A jeśli były zwroty medali to musiała być tragedia.

      • 4 1

  • brak możliwości wykąpania sie po zawodach gdyż zawodnicy nie mieli zapewnionego przysznica, Skandal

    • 3 0

  • Było Super

    Impreza przygotowana bardzo dobrze. Widać, że organizatorzy włożyli dużo wysiłku. Sukcesem okazał się "Prolog z listonoszem".
    W porównaniu co odbywało się jeszcze kilka lat temu to można powiedzieć, że obecne zawody to nowa jakość zarówno pod względem organizacyjnym i frekwencji.
    Gratulacje Panie Lange.

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Relacje LIVE

Najczęściej czytane