Wojciech Żaliński najbliższe trzy tygodnie spędzi w... Katarze. Przyjmujący Lotosu Trefla został wypożyczony do Al-Sadd, w którego składzie weźmie udział w eliminacjach Pucharu Emira. Dla siatkarza to przede wszystkim kierunek dobry finansowo. - Nie wiem zbyt wiele o nowej drużynie - przyznaje Żaliński.
Siatkarza wiąże jeszcze z klubem kontrakt do końca maja. Dlatego też, pomimo zakończenia sezonu, musiał dostać zgodę Lotosu Trefla na wypożyczenie. A takowa była potrzebna, gdyż agent
Wojciecha Żalińskiego znalazł mu nowe miejsce do gry na najbliższe tygodnie. Kierunek jest egzotyczny, ponieważ przyjmujący leci do Kataru.
Tam, w barwach Al-Sadd weźmie udział w w eliminacjach Pucharu Emira. Co roku uczestniczą w nim siatkarze, m.in. z europejskich klubów, prezentujący niezły poziom, ale nie grających w kadrze narodowej czy w play-off w swojej lidze.
KONTRAKTY ŁOMACZA I MIKOŁAJCZAKA WYGASŁY-
Nie wiem zbyt wiele o nowej drużynie. Wiem za to, że w piłkarskim zespole Al-Sadd występuje Raul. To mój cel - muszę sobie z nim zrobić zdjęcie - żartuje Żaliński, który do Kataru wybiera się bez rodziny.
-
Franek nie ma paszportu, zresztą temperatury w tym okresie dochodzą tam "tylko" do 42 stopni Celsjusza - dodaje.
Na miejscu spotka jednak rodaka, który w przeszłości związany był z gdańskim klubem. Al-Sadd prowadzi
Jerzy Strumiło, czyli szkoleniowiec Lotosu Trefla w latach 2009-2010 w PlusLidze i I lidze. W 2010 roku został zwolniony z gdańskiego klubu po porażce w finale play-off z Fartem Kielce.
Emir Cup to jedna z najbardziej prestiżowych siatkarskich imprez w Katarze. W barwach Al-Sadd Żaliński rozegra przynajmniej trzy mecze w eliminacjach do tego turnieju. 21 kwietnia jego drużyna zagra z Al-Gharaffa, dwa dni później zmierzy się z Al-Shammal, a 28 kwietnia rywalizować będzie z ekipą Qatar. Ich udział w turnieju finałowym Emir Cup zależy od wyników uzyskanych w eliminacyjnych grach.
TRENER PANAS ODCHODZI Z LOTOSU TREFLAPo powrocie do Polski rozstrzygnie się również, czy Żaliński zostanie w gdańskim klubie na przyszły sezon. W Lotosie Treflu zapowiadają bowiem spore zmiany. Jedynie
Krzysztof Wierzbowski ma ważny kontrakt na przyszły sezon, ale i on nie może być pewny pozostania w klubie.
