- 1 Lechia. "To ten moment" dla Ferandeza (20 opinii)
- 2 Arka współpracuje z SI. Chce budować (24 opinie)
- 3 Tego jeszcze nie mieli. Na mecz samolotem (3 opinie)
- 4 Darmowa inauguracja sezonu na żużlu (6 opinii)
- 5 Hiszpan może trafić do Arki. Jest jedno ale (22 opinie)
- 6 Hokeiści potrzebują 6 mln na grę w THL (37 opinii)
W Zaporożu polskie koszykarki poniosły pierwszą porażkę w eliminacjach do przyszłorocznych mistrzostw Europy. Zawodniczki Tomasza Herkta nie dały rady Ukrainkom, przegrywając 47:58 (11:12, 13:17, 9:16, 14:13). Mimo tej wpadki reprezentacja Polski jest pewna udziału w greckich finałach. W ostatnim meczu eliminacji, w środę, Polska zmierzy się w wyjazdowym spotkaniu z Turcją.
POLSKA: Dydek 18, Mróz-Czerkawski 9, Koryzna 6, Wielebnowska 5, Trześniewska 5, Czepiec 2, Bibrzycka 2, Lamparska.
UKRAINA: Fenko 13, Krykunenko 9, Laszkowa 8, Kyryczenko 7, Maszczenko 6, Pilaszenko-Nowonatna 6, Aleszkina 6, Burenok 3, Pysnennyk, Widrynska.
Porażka Polek jest usprawiedliwiona brakiem aż trzech podstawowych zawodniczek (Beata Krupska-Tyszkiewicz, Sylwia Wlaźlak, Joanna Cupryś). Jakby tego było mało, na parkiet w Zaporożu nie wybiegła Krystyna Szymańska-Lara, którą - podobnie jak w Gdyni przed meczem z Bułgarią - dopadł atak rwy kulszowej. Prowadzące z konieczności grę zespołu skrzydłowe (!) Agnieszka Bibrzycka i Patrycja Czepiec, które zmieniały Edytę Koryznę, nie potrafiły się odnaleźć w nowej roli. - W ataku był bałagan - powiedział Tomasz Herkt. - Bibrzycka, zamiast zdobywać punkty, musiała przejąć obowiązki rozgrywającej, ale nie potrafiła się wczuć w tę rolę. Nie miałem jednak innego wyjścia z powodu kontuzji trzech podstawowych koszykarek - dodaje selekcjoner.
Polkom tylko raz, w połowie drugiej kwarty, udało się uzyskać prowadzenie różnicą aż sześciu punktów. Ukrainki (wygrały "deskę" 40:33) pod koniec trzeciej kwarty prowadziły różnicą 14 pkt. Polki nie pozwoliły jednak rywalkom na przekroczenie bariery 16 "oczek", dzięki czemu zachowały w dwumeczu korzystny bilans koszy.
Wpływ na słabą skuteczność Polek (38 procent rzutów za dwa punkty i 14 procent w rzutach zza linii 6,25 m - 1/7) miało też zmęczenie spowodowane kilkunastogodzinną wyprawą. Polski zespół dotarł do Zaporoża po 12-godzinnej podróży, na którą złożyło się oczekiwanie na lotnisku w Kijowie z powodu złych warunków atmosferycznych, a potem kłopotów z zabraniem bagażu ekipy.
Grupa E. 5. kolejka. Bułgaria - Turcja 75:65.
1. POLSKA 5 9 358-317
2. Ukraina 5 8 326-306
3. Turcja 5 7 315-365
4. Bułgaria 5 6 337-357
POLSKA: Dydek 18, Mróz-Czerkawski 9, Koryzna 6, Wielebnowska 5, Trześniewska 5, Czepiec 2, Bibrzycka 2, Lamparska.
UKRAINA: Fenko 13, Krykunenko 9, Laszkowa 8, Kyryczenko 7, Maszczenko 6, Pilaszenko-Nowonatna 6, Aleszkina 6, Burenok 3, Pysnennyk, Widrynska.
Porażka Polek jest usprawiedliwiona brakiem aż trzech podstawowych zawodniczek (Beata Krupska-Tyszkiewicz, Sylwia Wlaźlak, Joanna Cupryś). Jakby tego było mało, na parkiet w Zaporożu nie wybiegła Krystyna Szymańska-Lara, którą - podobnie jak w Gdyni przed meczem z Bułgarią - dopadł atak rwy kulszowej. Prowadzące z konieczności grę zespołu skrzydłowe (!) Agnieszka Bibrzycka i Patrycja Czepiec, które zmieniały Edytę Koryznę, nie potrafiły się odnaleźć w nowej roli. - W ataku był bałagan - powiedział Tomasz Herkt. - Bibrzycka, zamiast zdobywać punkty, musiała przejąć obowiązki rozgrywającej, ale nie potrafiła się wczuć w tę rolę. Nie miałem jednak innego wyjścia z powodu kontuzji trzech podstawowych koszykarek - dodaje selekcjoner.
Polkom tylko raz, w połowie drugiej kwarty, udało się uzyskać prowadzenie różnicą aż sześciu punktów. Ukrainki (wygrały "deskę" 40:33) pod koniec trzeciej kwarty prowadziły różnicą 14 pkt. Polki nie pozwoliły jednak rywalkom na przekroczenie bariery 16 "oczek", dzięki czemu zachowały w dwumeczu korzystny bilans koszy.
Wpływ na słabą skuteczność Polek (38 procent rzutów za dwa punkty i 14 procent w rzutach zza linii 6,25 m - 1/7) miało też zmęczenie spowodowane kilkunastogodzinną wyprawą. Polski zespół dotarł do Zaporoża po 12-godzinnej podróży, na którą złożyło się oczekiwanie na lotnisku w Kijowie z powodu złych warunków atmosferycznych, a potem kłopotów z zabraniem bagażu ekipy.
Grupa E. 5. kolejka. Bułgaria - Turcja 75:65.
1. POLSKA 5 9 358-317
2. Ukraina 5 8 326-306
3. Turcja 5 7 315-365
4. Bułgaria 5 6 337-357