• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Plebiscyt na ligowca 2015 roku

Głosowanie zostało zakończone

Zwycięzca rankingu na sportowca 2015 roku!

  • Mateusz Mika

    Mateusz Mika

    Przyjmujący gra trzeci sezon w barwach Lotosu Trefla Gdańsk. Gwiazdą klubu, jak i światowej siatkówki jest od poprzednich rozgrywek. Podstawowy siatkarz kadry Polski, która wywalczyła mistrzostwo świata w 2014 roku poprowadził gdański klub do pierwszego w historii medalu mistrzostw Polski. Po rozgrywkach 2014/2015 Lotos Trefl jest wicemistrzem kraju oraz zdobywcą Pucharu Polski. Mika tak w nim, jak i w obecnym sezonie był podstawowym siatkarzem drużyny Andrei Anastasiego. Zawodził rzadko, a nawet gdy to się mu przytrafiało, włoski szkoleniowiec nie ściągał go z boiska. W każdym miesiącu, gdy siatkarze brali udział w rozgrywkach ligowych Mika był wysoko jeżeli chodzi o średnią not wystawianych przez naszych czytelników. Tę najwyższą zebrał w lutym.

  • Kolejne miejsca zajęli:

  • Filip Matczak

    Filip Matczak

    Obrońca zaczynał przygodę w Asseco w momencie gdy klub zmieniał strategię funkcjonowania, a przede wszystkim miał jeden z najniższych budżetów w lidze. Dzięki temu dostał jednak więcej minut na parkiecie, co zamienił na odpowiednie umiejętności i doświadczenie. 22-latek jest obecnie jednym z wyróżniających się koszykarzy w Tauron Basket Lidze. Wychodzi w pierwszej piątce Asseco, które zbliża się w tym sezonie do czołówki ligi. W rozgrywkach zdobywa średnio 10,7 punktu oraz 3,9 zbiórki. Kiedy przebywa na boisku gdyński klub rzuca 4,7 punktu więcej niż rywale. Matczak zdobył najwyższą średnią ocen z 13 koszykarzy i koszykarek, którzy reprezentowali trójmiejskie kluby w minionych 12 miesiącach. Dlatego też jest przedstawicielem swojej dyscypliny w wyborach na Ligowca Roku.

  • Renat Gafurow

    Renat Gafurow

    Rosyjski żużlowiec jeździ dla gdańskiego klubu od 2008 roku. Z Wybrzeżem startował już we wszystkich klasach rozgrywkowych i bez względu na pozycję w zespole, pozostawał wierny barwom. Renat wielokrotnie udowadniał, że pieniądze nie są dla niego najważniejsze, cierpliwie czekając na zaległe wypłaty czy podpisując ugody, gdy klubowi wiodło się gorzej. Nie wahał się czy zostać nad morzem, gdy stało się jasne, że klub będzie musiał rozpoczynać rywalizację od II ligi w 2015 roku. W minionym sezonie w całej II lidze lepiej od niego punktował tylko klubowy kolega Magnus Zetterstroem, z którym wspólnie poprowadził zespół do awansu. Uwielbiany przez gdańskich kibiców Gafurow Ligowcem Miesiąca został wybrany przez naszych czytelników w czerwcu. Jest najlepiej punktującym obcokrajowcem w historii gdańskiego żużla. Oprócz tego dzierży pierwszeństwo wśród stranierio jeśli chodzi o ilość lat spędzonych w Wybrzeżu.

  • Monika Kobylińska

    Monika Kobylińska

    Rok 2015 był w jej wykonaniu jak bajka o brzydkim kaczątku, które przemieniło się w pięknego łabędzia. Oczywiście ta metamorfoza nastąpiła na parkietach piłki ręcznej. Jeszcze na początku styczniu 20-latka nie była pewna, czy w ogóle dostawać będzie jakiekolwiek minuty gry. Gdy otrzymała szansę, bezwzględnie ją wykorzystała. Potem było już tylko lepiej i jeszcze lepiej. Leworęczna rozgrywająca przyczyniła się do obrony przez Vistal Pucharu Polski oraz zdobyciu tytułu wicemistrzyń Polski. Debiutancki sezon w Superlidze ukończyła z dorobkiem 117 bramek. Jesienią dołożyła kolejnych 65. Bez żadnych kompleksów weszła również na międzynarodową arenę. W finałach mistrzostw świata, w których Polska zajęła 4. miejsce, grała w podstawowym składzie, a pod względem zdobyczy bramkowych była drugą snajperką wśród biało-czerwonych. Nasi czytelnicy to jej wystawili najwyższą średnią not pośród zawodniczek, które w Trójmieście występowały przez cały rok.

  • Dominik Kossakowski

    Dominik Kossakowski

    Uchodzi za największy żużlowy talent z Trójmiasta ostatnich lat obok Krystiana Pieszczka. W minionym roku po raz pierwszy przyszło mu ścigać się w II lidze i trzeba przyznać, że wyszło mu to na dobre. "Domin" na gdańskim torze zaliczył kilka naprawdę udanych występów, a nasi czytelnicy docenili jego postawę wybierając go Ligowcem Lipca. Kossakowski zaliczył też kilka udanych występów indywidualnych na krajowej arenie i udowodnił, że drzemie w nim spory potencjał. Przyszły sezon w I lidze będzie dla niego wielkim testem. Miejmy nadzieję, że znalezienie się wśród nominowanych w naszym plebiscycie zdopinguje go do dalszego progresu.

  • Murphy Troy

    Murphy Troy

    Amerykanin był jednym z odkryć poprzedniego sezonu rozgrywek. W Lotosie Treflu stał się podstawowym atakującym. Mało tego, był najlepiej punktującym i atakującym w PlusLidze w sezonie 2014/2015, gdy jego drużyna sięgała po wicemistrzostwo Polski. Atutem Troya jest mocny atak, po którym przeciwnicy czasami nawet nie widzą, jak leci piłka. Może czasami brakuje mu techniki, ale jest to rzadko zauważalne. Co prawda latem Troy "zardzewiał" nieco w kwadracie dla rezerwowych w kadrze Stanów Zjednoczonych, ale już pod koniec roku przypominał siatkarza, który w poprzednich rozgrywkach dominował w ataku na polskich boiskach. Wówczas, dzięki temu został wybrany przez naszych czytelników na Ligowca Marca.

  • Mariusz Wilczuk

    Mariusz Wilczuk

    Jest potwierdzeniem tezy, że w rugby odnajdą się nie tylko atleci, obdarzeni doskonałymi warunkami fizycznymi. Na boisku potrafi wyprowadzić w pole wyższych i cięższych od siebie. Zdobywa przyłożenia bez względu na to, czy gra w piętnastkach, siódemkach, czy plażowych rozgrywkach. W dwóch pierwszych odmianach rugby występował w reprezentacji Polski. Selekcjonerzy cenią 32-latka za dobre umiejętności techniczne i zdolności do gry kombinacyjnej. W Lechii z powodzeniem radzi sobie zarówno na nominalnej pozycji centra ataku, jak i również łącznika młyna. "Młody Wilk", gdyż w rugby gra także jego starszy brat - Marcin, za miniony rok otrzymał najwyższą średnią ocen od czytelników Trojmiasto.pl wśród zawodników tej dyscypliny. Był silnym punktem gdańskiej drużyny siódemkowej, która po raz szósty z rzędu została mistrzem Polski, a ligową kolekcję w "15" powiększył o brąz. Warto podkreślić, że otworzył ją złotem już w 2003 roku. Zdobył je z klubem, w którym się wychował - Ogniwem Sopot. Poza trójmiejskimi klubami zasmakował w przeszłości również w lidze irlandzkiej.

  • Ariel Borysiuk

    Ariel Borysiuk

    Nawet, gdy Lechia zawodziła, to zazwyczaj o nim nie można było powiedzieć złego słowa. Defensywny pomocnik prezentował najrówniejszą formę, co dostrzegli także nasi czytelnicy przyznając mu najwyższą średnią not spośród wszystkich piłkarzy grających przez cały rok w trójmiejskich drużynach ekstraklasy i I ligi. Dobre występy ligowe zaowocowały powrotem 24-latka po dwóch sezonach przerwy do reprezentacji Polski. W wyjściowym składzie drużyny narodowej miał okazję zaprezentować się w Letnicy w towarzyskim meczu z Grecją. Jesienią był jednym z nielicznych piłkarzy biało-zielonych, który skorzystał na współpracy z Thomasem von Heesenem. To niemiecki szkoleniowiec przypomniał pomocnikowi, że nie tylko ma ograniczać się do poczynań destrukcyjnych, a warto, by robił częściej ze swych atomowych strzałów. W Gliwicach strzelił gola z wolnego a la słynny Brazylijczyk Roberto Carlos. W cenie były także jego uderzenia z dystansu. Na razie brakowało nieco w nich szczęścia, bo były słupki i poprzeczki, ale przy ciut lepiej wyregulowanym celowniku, mogą się wkrótce posypać kolejne bramki.

  • 27.04 g.12.00
    Cartusia
    27.04 g.16.30
    #OrzechowaOsada PSŻ Poznań
    27.04 g.17.30
    King Szczecin
    27.04 g.17.30
    Icon Sea Czarni Słupsk
    27.04 g.17.30
    Stal Rzeszów
    24.04 g.20.30
    Polonia Warszawa
    24.04 g.18.00
    Znicz Pruszków
    24.04 g.17.30
    Stolem Gniewino
    0:3
    22.04 g.20.30
    Bogdanka LUK Lublin
    21.04 g.17.30
    Śląsk Wrocław