- 1 Derby mają być 19.05 z kibicami gości (139 opinii)
- 2 Kuciak z trybun Lechii do bramki Rakowa (50 opinii)
- 3 ZZ potrzebne żużlowcom już w 2. kolejce? (65 opinii)
- 4 Piąte zwycięstwo z rzędu piłkarzy ręcznych (6 opinii)
- 5 Pierwsze wiosenne derby Trójmiasta rugby
- 6 Młoda sprinterka mierzy wysoko w IO (5 opinii)
AZS AWFiS Balta Gdańsk w grupie mistrzowskiej Lotto Superligi tenisistów stołowych
AZS AWFiS Balta Gdańsk awansował do grupy mistrzowskiej Lotto Superligi, a tym samym zrealizował podstawowy cel na sezon 2020/21, jakim było utrzymanie. Akademicy w ostatnim meczu rundy zasadniczej musieli się sporo nadenerwować, gdyż przegrywali już 0:2, a w kolejnej grze Energa Manekin Toruń była o 2 punkty, aby wypchnąć gospodarzy z najlepszej szóstki rozgrywek. Ostatecznie Szymon Malicki obronił się w grze na przewagi, decydujący zdobył Patryk Chojnowski, a o zwycięstwie w meczu 3:2 przesądził debel Tomasz Tomaszuk - Malicki.
Aktualizacja, 28.11.2020, godz. 4:02
Niesamowite nerwy i emocje towarzyszyły meczowi o awans do grupy mistrzowskiej, który wieczorem 27 listopada odbył się w gdańskiej hali przy ul. Czyżewskiego. Gospodarze byli na krawędzi oddania rywalom 6. miejsca w tabeli. Przegrali bowiem dwa pierwsze pojedynki, w trzecim przegrywali 1:2, a ostatecznie rozstrzygnęła w nim gra na przewagi.
Gdańszczan w meczu utrzymał Szymon Malicki, który piątego seta z Tomaszem Kotowski wygrał 12:10. Natomiast punkt, dający AZS AWFiS Balta Gdańsk do grupy mistrzowskiej zdobył Patryk Chojnowski.
Zwycięstwo w meczu nad zespołem Energa Manekin Toruń zapewnił debel Tomasz Tomaszuk - Malicki. Dla gdańskiej drużyny jest to już ósme zwycięstwo w tym sezonie.
AZS AWFiS Balta Gdańsk - Energa Manekin Toruń 3:2
Patryk Chojnowski - Damian Węderlich 1:3 (8:11, 6:11, 11:4, 7:11)
Tomasz Tomaszuk - Konrad Kulpa 2:3 (11:7 (11:5, 2:11, 9:11, 10:12)
Szymon Malicki - Tomasz Kotowski 3:2 (7:11, 11:4, 9:11, 11:8, 12:10)
Patryk Chojnowski - Konrad Kulpa 2:1 (9:11, 11:6, 11:3)
Tomasz Tomaszuk, Szymon Malicki - Damian Węderlich, Tomasz Kotowski 2:1 (10:12, 11:5, 11:6)
AZS AWFiS Balta z dorobkiem 22 punktów sezon zasadniczy ukończył na 6. miejscu. Poza gdańską drużyną w grupie mistrzowskiej znalazły się ekipy: Dartom Bogoria Grodzisk Mazowiecki, Dekorglass Działdowo, Dojlidy Białystok, broniący tytułu Sokołów Jarosław i Lotto Zooleszcz Gwiazda Bydgoszcz. Rywalizacja o medale rozpocznie się w styczniu.
Natomiast zespoły z miejsc 7-13 w drugiej części sezonu zagrają o utrzymanie. Zdegradowana zostanie tylko najsłabsza drużyna.
AZS AWFiS Balta Gdańsk jest krok od awansu do najlepszej "6" Lotto Superligi. Jeśli uda się w tym gronie znaleźć akademikom, zrealizują już cel, który był postawiony na sezon 2020/21. Drużyna liczyła przede wszystkim na uniknięcie degradacji. W sukurs przyszła im... pandemia koronawirusa, czyli brak możliwości ściągnięcia tenisistów stołowych z Azji przez niektóre kluby.
Akademicy od początku rozgrywek nastawili się na polski skład i na tym zyskali. Przed ostatnim meczem sezonu zasadniczego zajmują 6. miejsce, czyli ostatnie premiowane grą w drugiej części sezonu w gronie najlepszych, a tym samym już teraz gwarantujące utrzymanie. Jednak czy to stanie się faktem, rozstrzygnie dopiero najbliższy mecz z drużyną Energa Manekin Toruń. Rywale obecnie są gorsi o trzy punkty.
- Aby zachować miejsce w "6", możemy przegrać, ale nie wyżej niż 2:3. Kluczem do sukcesu są oczywiście dwa punkty naszego lidera - Patryka Chojnowskiego, ale na zdobycie punktów stać zarówno: Szymona Malickiego, jak Tomasza Tomaszuka, jak również debla, w którym ci dwaj ostatni zawodnicy grali od początku sezonu. Te rachuby robimy przy założenia, że Toruń zagra polskim składem, a nie ściągnie nagle Japończyka - mówi nam Bartosz Gajek, kierownik sekcji tenisa stołowego i wiceprezes gdańskiego klubu.
Kluczowe dla losów spotkania może być to, kto kogo przechytrzy w ustawieniu. Zawodnik, ustawiony na pozycji numer jeden zagra tylko jednego singla, ale później, gdyby byłby wynik 2:2, musi wyjść do piątego, decydującego pojedynku o wyniku spotkania, w deblu.
- Patryk ma nie tyle może kłopoty, ale Konrad Kulpa nie do końca mu leży. Liczymy jednak nie tylko na niego, ale również na Malickiego, który wychował się w nieodległym od Torunia - Grudziądzu oraz na Tomaszuka, który jednak jak często młodzi zawodnicy, potrafi zagrać fenomenalną piłka, a następnie zepsuć najprostszą. Brakuje mu jeszcze stabilizacji formy - dodaje Bartosz Gajek.
Bezpośrednią transmisję z meczu, 27 listopada, w piątek od godziny 18 zapowiada kanał telewizyjny Sportklub Polska.
Kluby sportowe
Opinie (2)
-
2020-11-27 05:59
wygracie panowie
- 2 0
-
2020-11-30 08:14
Kierownik sekcji???????
Jakiej sekcji? Tam jest kółko wzajemnej adoracji.
- 0 1
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.