• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

27. Bieg św. Dominika. Paulina Kaczyńska i Mateusz Dajnowski wygrali na 5 km

Jacek Główczyński
9 sierpnia 2021 (artykuł sprzed 2 lat) 
Prolog był tradycyjnie najliczniej obsadzoną konkurencją podczas Biegu św. Dominika. Zgromadził około pół tysiąca uczesników. Prolog był tradycyjnie najliczniej obsadzoną konkurencją podczas Biegu św. Dominika. Zgromadził około pół tysiąca uczesników.

Paulina Kaczyńska (Pomorze Stargard) i Mateusz Dajnowski (Chojniczanka) wygrali na dystansie 5 km podczas 27. Biegu św. Dominika. Najwięcej uczestników, tym razem około pół tysiąca, było tradycyjnie w prologu.



27. Bieg św. Dominika - relacja z biegu elity, foto i video



Wszyscy chętni mogli bezpłatnie wystartować w Prologu "Goń św. Dominika. Dodatkowo każdy otrzymał koszulkę, zestaw startowy, a ci co mieli szczęście w losowaniu, wygrali też nagrody ufundowane przez sponsorów. Mieli również okazje pobiec wspólnie z ambasadorem imprezy, byłym mistrzem Polski w maratonie, profesorem Wojciechem Ratkowskim.

47. Bieg św. Dominika - relacja z wyścigów na wózkach sportowych i tradycyjnych, galeria foto



- Ze względów ograniczeń sanitarnych mogliśmy udostępnić trzy razy mniej miejsc na liście startowej niż to było dwa lata temu. Jednak najważniejsze, że mogliśmy wrócić do tej imprezy. Były też zmiany, jeśli chodzi o Biuro Zawodów. Zostało on przeniesione do Forum Gdańsk. Stali bywalcy zawodów z przyzwyczajenia nieco błądzili, ale Gdańsk się zabudowuje i na to też musimy reagować pod względem logistycznym, jeśli chodzi o organizację zawodów - mówił Stanisław Lange, dyrektor 27. Biegu św. Dominika oraz dyrektor Klubu Lekkoatletycznego Lechia Gdańsk.
Amatorów do startu w 27. Biegu św. Dominika zapraszaliśmy dwukrotnie:

Wystartowało około pół tysiąca osób w wieku od... kilku miesięcy, którzy trasę przemierzali albo w wózkach, albo na rękach rodziców, do 87 lat.

- W tej imprezie biegam od początku. Wygrałem nawet w jakieś kategorii wiekowej. Mam z sobą nawet koszulkę z jubileuszowego 10. biegu z 2003 roku. Teraz było trochę marszu, trochę biegu - przyznał najstarszy uczestnik Stanisław NiwińskiGdańska, rocznik 1934.

Prolog "Goń św. Dominika" zgromadził na starcie około pół tysiąca sympatyków biegania



Nie był mierzony czas, ani ustalana kolejność. Z kronikarskiego obowiązku odnotujmy, że jako pierwszy około 1200 metrów pokonał Tomek Browning z Gdańska.

- Jak się jest z Gdańska to już w tradycji jest, że trzeba pobiec w Biegu św. Dominika. Ja kiedyś dużo jeździłem na rowerze. Jednak uznałem, że czas na zmiany i już ponad 10 lat temu "wkręciłem" się w bieganie. Ale wcale nie zamierzałem wygrać. Na początku na czele biegło dużo dzieciaków i chciałem, by tak zostało do mety. Gdy jednak zaczęli wyprzedzać ich starsi, to zafiniszowałem - relacjonował triumfator.
Na podstawie miejsca zamieszkania osób, które wylosowały nagrody, znów okazało się, że bieg gromadziły osoby nie tylko z Trójmiasta, ale i z całej Polski. Byli przedstawiciele Krakowa, Poznania, Bydgoszczy, Kartuz, Kwidzyna czy Elbląga.



Do biegów na 5 km obowiązywało wpisowe. Jednak poza najlepszą "trójką" open były nagrody również w grupach wiekowych: 11 kobiet i 14 mężczyzn. Poza zwycięzcami zaimponował Edmund Pałasz z Rumi, który trasę przemierzył o kulach. Dzielnie walczył z dystansem przez ponad 46 minut.

Bieg pań ukończyło 89 zawodniczek. O 1. miejsce rywalizowały profesjonalne biegaczki. Zwyciężyła Paulina Kaczyńska w czasie 16:23, a druga finiszowała Monika Jackiewicz (16:34), ubiegłoroczna wicemistrzyni Polski na 10 km i w półmaratonie.



Najlepsze w biegu na 5 km kobiet: Paulina Kaczyńska (z lewej) i Monika Jackiewicz. Najlepsze w biegu na 5 km kobiet: Paulina Kaczyńska (z lewej) i Monika Jackiewicz.
Dla Kaczyńskiej to drugie zwycięstwo na tym dystansie w Biegu św. Dominika. Poprzednio najlepsza była w 2017 roku. Pomiędzy startami w Gdańsku była m.in. mistrzynią Polski w półmaratonie (2018) oraz zajęła 12. miejsce na 5000 metrów w mistrzostwa Europy w Berlinie (2018).

- Jestem bardzo zadowolona z tego biegu, gdyż dobrze rozegrałam go pod względem taktycznym. Dwa pierwsze okrążenia były spokojne, rozpoznawcze, a potem przyspieszyłam, by zgubić rywalkę i nie walczyć z nią na finiszu - podkreśliła na mecie, a warto podkreślić, że wynik uzyskała o pół minuty lepszy niż 4 lata temu.

Przypomnij sobie relację Trojmiasto.pl z 2017 roku



Mateusz Dajnowski po wygranej na 5 km w 27. Biegu św. Dominika. Mateusz Dajnowski po wygranej na 5 km w 27. Biegu św. Dominika.
Najbardziej ze zwycięstwa cieszył się Mateusz Dajnowski. 5 km przebiegł w czasie 15:12. W pokonanym polu pozostawił 223 rywali. Na finiszu o jedną sekundę wyprzedził Marcina Kęsego, a o trzy - Wojciech Serkowskiego.

- Niesamowite emocje. Zacząłem biegać przypadkiem. Jeszcze trzy lata temu były papierosy, alkohol... Bieganie uratowało mi życie. Aż trudno mówić, bo teraz wygrałem z jeden z najbardziej prestiżowych tego typu biegów ulicznych w Polsce. Nie wierzyłem w to, że mi się uda. Tę wygraną dedykuję moim rodzicom, córce Kornelii i wszystkim, którzy ze mną są, trenerowi Jarosławowi Wróblewskiemu. Jeszcze pokażę moc, obiecuję to wam. Biegam wszystko, od 800 metrów po maraton. Jestem szalonym zawodnikiem, bo pierwszy maraton przebiegłem po 11 dniach treningów. Plan? Nie wiem. Sam siebie zaskakuję - wyznał 27-latek z Chojniczanki.

Kluby sportowe

Opinie wybrane

Wszystkie opinie (11)

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Relacje LIVE

Najczęściej czytane