- 1 Lechia. "To ten moment" dla Ferandeza (11 opinii)
- 2 Hiszpan może trafić do Arki. Jest jedno ale (21 opinii)
- 3 Arka współpracuje z SI. Chce budować (15 opinii)
- 4 Hokeiści potrzebują 6 mln na grę w THL (32 opinie)
- 5 Tydzień prawdy dla koszykarzy Arki (11 opinii)
- 6 Hala AWFiS zamknięta. Szukają nowej (77 opinii)
Lechia chce pozyskać blisko 15 mln zł
Lechia Gdańsk
Wrocławskie Centrum Finansowe, aby zachować swoją pozycję w Lechii, będzie musiało wpłacić 10,5 miliona złotych. Oczywiście będzie to chwilowy wydatek, bo te pieniądze i tak pójdą na spłatę pożyczki, którą Lechia ma wobec WCF, czyli wrócą do głównego akcjonariusza. Stanie się tak, jeśli 30 grudnia walne zgromadzenie piłkarskiej spółki przyjmie uchwałę o emisji nowych akcji. Wówczas ci najmniejsi udziałowcy, jeśli chcieliby zachować obecny stan posiadania, musieliby dopłacić po około 49 tysięcy złotych. Ponadto i tak mają stracić prawo desygnowania do zarządu swojego przedstawiciela.
Pod koniec listopada Ewa Andreasik-Kuchar obwieściła, że podejmie procedurę zakończenia współpracy z Lechią. Jednak większościowy akcjonariusz piłkarskie spółki nie tylko z niej nie wyszedł, a 30 grudnia podejmie walkę o zwiększenie w gdańskim przedsięwzięciu udziałów! Jeśli przejdzie uchwała o emisji nowych akcji, a nie przystąpi do niej nikt poza Wrocławskim Centrum Finansowym, to WCF zwiększy stan posiadania na walnym zgromadzeniu akcjonariuszy z 57 do blisko 95 procent głosów.
ZAPOWIEDŹ ZAKOŃCZENIA WSPÓŁPRACY Z LECHIĄ PRZEZ WIĘKSZOŚCIOWEGO AKCJONARIUSZA
Zarząd spółki Lechii SA, który nadal działa w dwuosobowym składzie (prezes Bartosz Sarnowski, członek Paweł Bartosiewicz), zwołał na 30 grudnia o godzinie 17:00, w jednej z sal konferencyjnych PGE Areny, Walne Zgromadzenie Akcjonariuszy.
Dotarliśmy do porządku obrad. Zawiera on aż 26 punktów. Są tam zarówno projekty uchwał zgłoszone przez większościowego akcjonariusza - Wrocławskie Centrum Finansowe jak i akcjonariuszy mniejszościowych.
W najbliższych dniach, w kilku artykułach przybliżymy najważniejsze kwestie, którymi zajmą się akcjonariusze oraz pokażemy, jakie skutki ich przyjęcie lub nie, może rodzić dla przyszłości Lechii.
Rozpoczynamy od planowanej emisji akcji C, co wiąże się ze znacznym podwyższeniem kapitału założycielskiego spółki. Może on wzrosnąć nawet 10-krotnie!
KALENDARIUM PIŁKARSKIEGO BIZNESU W GDAŃSKU
Przypomnijmy, że w 2009 roku kapitał założycielski Lechii został określony na 1,5 miliona złotych. Złożyli się na niego: Wrocławskie Centrum Finansowe, kontrolowane obecnie przez Ewę Andreasik-Kuchar (1 milion złotych), Andrzej Kuchar (70 tysięcy złotych) oraz 45 innych osób fizycznych, byłych członków OSP Lechia (łącznie 430 tysięcy złotych).
LISTA MNIEJSZOŚCIOWYCH AKCJONARIUSZY LECHII
Od tamtego czasu w akcjonariacie zaszła tylko jedna zmiana: Wrocławskie Centrum Finansowe przejęło akcje Kuchara. Tym samym ten podmiot ma 57 procent głosów na walnym zgromadzeniu akcjonariuszy, co pozwala mu sprawować całkowitą kontrolę nad bieżącą działalnością klubu oraz mieć personalną przewagę w zarządzie oraz Radzie Nadzorczej.
Każdy rok finansowy w historii Lechii SA kończył się stratą. Aby utrzymać płynność finansową, spółka zaciągała pożyczki. Także już na przejęcie drużyny z OSP Lechia zaciągnięto pierwszą pożyczkę. 31 grudnia klub powinien spłacić 11,4 miliona złotych wraz z odsetkami (6 procent rocznie), które zaciągnął we... Wrocławskim Centrum Finansowym.
Tych pieniędzy w Lechii nie ma. Dlatego na walnym zgromadzeniu akcjonariuszy będzie głosowana uchwała o przeprowadzeniu tzw. emisji akcji serii C. Przejdzie, jeśli uzyska większość 3/4 głosujących tego dnia.
Projekt zakłada, że klub pozyska dzięki temu od 10 milionów 500 tysięcy do 14 milionów 719 tysięcy 626 złotych i 10 groszy. Tę kwotę, jeśli uchwała przejdzie, będą musieli wyłożyć dotychczasowi akcjonariusze proporcjonalnie do obecnie posiadanych akcji.
Jeśli nie wszyscy wyłożą pieniądze, to przysługujące im prawo poboru akcji mogą objąć pozostali akcjonariusze w drodze tzw. zapisu dodatkowego.
Dopiero wówczas będzie wiadomo, ile rzeczywiście pieniędzy zarobiła spółka na emisji akcji, a także w jaki sposób nowe akcje zmieniły układ sił w dotychczasowych akcjonariacie.
Z danych, do których dotarliśmy wynika, że do objęcia będzie 147 milionów 196 tysięcy 262 akcji. Za każdą z nich trzeba zapłacić po 10 groszy.
Wrocławskie Centrum Finansowe, aby zachować swoją pozycję musi wpłacić 10,5 miliona złotych. Oczywiście będzie to chwilowy wydatek, bo te pieniądze i tak pójdą na spłatę pożyczki, którą Lechia ma wobec WCF, czyli wrócą do głównego akcjonariusza.
Co innego mniejszościowi akcjonariusze. Oni muszą wyłożyć pieniądze tylko po to, aby utrzymać swój stan posiadania w spółce. Jeśli tego nie zrobią, liczba ich głosów na walnym zgromadzeniu drastycznie się zmniejszy, a wzrośnie tych Wrocławskiego Centrum Finansowego.
Jakie kwoty wchodzą w grę? Akcjonariusze posiadający najmniejszy pakiet akcji (0,5 procent głosów na walnym zgromadzeniu), a takich osób jest 34 - za przysługujące im akcje serii C musieliby zapłacić dokładnie po 49 tysięcy 65 złotych i 40 groszy.
Natomiast akcjonariusz o największej liczbie akcji spośród tych mniejszościowych, musiałby za nową emisję zapłacić blisko 700 tysięcy złotych.
Co więcej, inny punkt porządku walnego zgromadzenia akcjonariuszy zakłada, że akcjonariusze serii A, a zatem byli członkowie OSP Lechia stracą prawo do desygnowania swojego przedstawiciela do zarządu klubu. Przy wyborze władz w ich gestii ma pozostać tylko wyłonienie jednego członka do Rady Nadzorczej.
Co zyska Wrocławskie Centrum Finansowe, jeśli te zmiany przejdą? Przede wszystkim uzyska przygniatającą przewagę w akcjonariacie, uzyska prawo desygnowania zarządu wyłącznie ze swoich nominantów, a ponadto oddłuży klub.
ANDRZEJ KUCHAR: WYJŚCIE Z LECHII PRAKTYCZNIE NIEODWOŁALNE
Taką spółką nie tylko jest jeszcze łatwiej zarządzać niż to miało do tej pory miejsce, ale przede wszystkim teoretycznie powinno się udać uzyskać za nią znacznie wyższą cenę.
Obecnie bowiem WCF na sprzedaż może wystawić jedynie spółkę, w której ma 57 procent głosów na walnym zgromadzeniu. Ponadto nowy właściciel musiałby się liczyć z dość mocnym akcjonariatem mniejszościowym, w dodatku mającym swojego przedstawiciela w zarządzie, no i musiałby przejmować klub zadłużony.
Kluby sportowe
Opinie (104) ponad 20 zablokowanych
-
2013-12-17 11:35
PYTANIE2 (1)
Czy prezes miał prawo na zaciąganie zobowiązań (pożyczek) w wysokości wyższej niz 2krotność kapitału założycielskiego.
Jeśli nie czytaj wyzej. Pan Kuchar powinien się z traugutta przenieść na Białołękę- 10 2
-
2013-12-17 11:57
To nie tylko prezes.
Kuchar ma większość w zarządzie i radzie nadzorczej. Więc o zgodę odpowiednich organów Kuchar nie musiał się martwić.
- 3 0
-
2013-12-17 12:19
Zanim zaczniecie komentować
zadajcie sobie pytanie...czy aby na pewno zrozumiałem treść artykułu ?
- 7 0
-
2013-12-17 12:42
(1)
Biedny Wiśnia, aż nie mogę patrzeć na te foto ...
co ten Junior mu zrobił ?- 4 0
-
2013-12-17 13:07
hahaha jaka dramaturgia !! dobra symulacja to podstawa co z resztą pokazali w meczu z ległą
- 5 0
-
2013-12-17 14:01
bez pol litra nie rozbierosz
- 3 0
-
2013-12-17 14:02
Loże VIP wynająć na luksusowe domy publiczne
madame Owiczową wyznaczyć na ober-burdel-mamę
i wreszcie Arina zacznie zarabiać na siebie- 2 2
-
2013-12-17 14:50
Lechia będzie miała nowego i bogatego wlodarza
Józef Wojciechowski jest w tej chwili najbliżej przejęcia udziałów w Lechii Gdańsk od jej obecnego właściciela Andrzeja Kuchara. Wielce prawdopodobne, że biznesmeni uzgodnią transakcję jeszcze przed wznowieniem rozgrywek Ekstraklasy, które startują w połowie lutego. Futbolnews.pl udało się dowiedzieć, że Wojciechowski z Kucharem odbyli już w tej sprawie trzy poważne rozmowy biznesowe.
- 2 4
-
2013-12-17 14:55
skoro chca pozyskac 15 baniek
to ciekawe ile meczow przehandlują protoplaści korupcji w polskiej pilce.
- 4 2
-
2013-12-17 16:16
dobrze kolega pisze (znawca tematu) (1)
młyn mega pisowski a w gdansku jest najwieksze poparcie dla PO w całej polsce. I oni chcą zeby kibice przychodzili jak sie gwizdze i wyzywa np Mazowieckiego? Tak tak ja wiem wszyscy przeciwko Pis do żydzi hehehehe.
Koniec z polityka na stadionach bo kibice brzydza sie polityki.- 5 6
-
2013-12-17 16:44
kolego Kordesiku
to polityka że pojawiła się na stadionach nie jest winą młyna lecz panów z PO, którzy to na siłę szukają tematów zastępczych. Tak dla zobrazowanie tej sytuacji, to dzisiaj łatwiej jest kupić bilet na samolot jak na mecz ukochanego klubu (nieważne gdzie) Jako Gdańszczaninowi z urodzenia i miejsca zamieszkania jest mi przykro, iż w mieście gdzie powiedziano kłamstwu dość tego typu formacja jak PO ma takie poparcie, tak dla równowagi, to PIS jest niewiele lepszy. Dopóki lud wyborczy tego nie zrozumie to dalej będziemy się taplać w ich bagnie i ich dmuchanych konfliktach. Jeżeli mogę podpowiedzieć, to wg. mojej oceny jedyna partią prawicową w Polsce jest KNP, a nie wyżej wymienieni łajdacy, którzy żerują na ludzkiej łatwowierności i krótkiej pamięci. Pozdrawiam
- 2 2
-
2013-12-17 16:19
Panowie z młyna
Proszę was ,śpiewajcie co chcecie ale nie o polityce, nie mieszajcie sie tam. Każdy celebryta kto wskazuje swoje poparcie dla jakiejs partii od razu jego akcje spadają. Lepiej byc za nikim
- 9 0
-
2013-12-17 17:28
Lechia,Lechia.
I czołówka ci uciekła
- 1 1
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.