• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

7:1 w meczu absolwentów UG

Tomasz Łunkiewicz
12 maja 2003 (artykuł sprzed 21 lat) 
Nadspodziewanie wysokim wynikiem zakończył się trzeci mecz absolwentów Uniwersytetu Gdańskiego. W spotkaniu rozegranym tradycyjnie na boisku przy ul. Wita Stwosza triumfowała drużyna Białych, pokonując Niebieskich 7:1 (3:0).

Na spotkanie absolwentów Uniwersytetu przybyło około czterdziestu byłych reprezentantów uczelnianej drużyny. Przy ul. Wita Stwosza zjawili się medaliści akademickich mistrzostw Polski z lat siedemdziesiątych, osiemdziesiątych i dziewięćdziesiątych. W spotkaniu, z powodu poprawek posła Pęka, nie zagrali Donald Tusk i Maciej Płażyński. Z Salonik do Oliwy tuż przed meczem dotarł minister Adam Giersz.

Mecz rozpoczął się znakomicie dla Białych. Po pięciu minutach podopieczni Mariusza Kindy prowadzili 2:0!. Jako pierwszy na listę strzelców wpisał się Wojciech Babiński. Niebiescy nie zdołali jeszcze ochłonąć, gdy stracili drugą bramkę. Tym razem Macieja Kowalczuka pokonał mecenas Janusz Kruczek. Prowadzący Niebieskich Roland Kossakowski, dokonał zmian i gra się wyrównała. Obie ekipy stworzyły kilka dogodnych sytuacji, ale na posterunku byli bramkarze lub piłka o centymetry mijała bramkę. Gdy wydawało się, że padnie kontaktowy gol, po raz trzeci pokonany został Maciej Kowalczuk. Bramkarz Niebieskich był bliski złapania piłki, jednak wpadła do siatki. Strzelcem był Dariusz Prud. Do gwizdka na przerwę wynik nie uległ zmianie.

Druga odsłona zaczęła się podobnie jak pierwsza. Dwukrotnie do siatki przeciwników trafili Biali. Najpierw swoją drugą bramkę w spotkaniu zdobył Babiński, a po chwili po raz pierwszy na listę strzelców wpisał się Piotr Popiński. Było 5:0 dla Białych.

Wiary w uzyskanie korzystnego wyniku nie stracili Niebiescy. Ruszyli do bardziej zdecydowanych ataków. Jeden w nich zakończył się powodzeniem. Pięknym strzałem z dystansu popisał się Ireneusz Gradkowski i Maciej Dobrowolski zmuszony był wyciągać piłkę z siatki. Niebiescy nadal atakowali, ale ich akcjom brakowało wykończenia. Biali nastawili się na grę z kontry. Skuteczniejsi byli podopieczni Mariusza Kindy. Szóstego gola zdobył Popiński. Z dwiema bramkami spotkanie zakończył również Kruczek, który ustalił wynik meczu.

W zgodnej opinii obserwatorów, tegoroczny mecz, mimo że zakończony wyraźnym zwycięstwem, był najciekawszym z dotychczas rozegranych. Wszyscy uczestnicy zaprezentowali doskonałe przygotowanie kondycjne i dobre umiejętności techniczne. Nie brakowało akcji podbramkowych i parad bramkarskich.

Po zakończeniu spotkania zawodnicy obu drużyn zasiedli przy ognisku. Mimo że mecz wygrali Biali, zwycięzcami byli wszyscy uczestnicy. Tuż po zakończeniu gry zawodnicy obu drużyn rozpoczęli planowanie przyszłorocznego spotkania.

- Bardzo mnie cieszy, że przyjechało kilku kolegów, którzy nie grali w poprzednich spotkanich. W meczu wzięli udział bohaterowie z lat siedemdziesiątych - Tadeusz Tomczuk, Marek Żeleźniak, Krzysztof Majewski. Daliśmy sobie słowo, że regularnie będziemy się spotykali i że będziemy informować o spotkaniach kolegów. Chcemy dać innym sekcjom przykład i pokazać, jakie znaczenie ma uprawianie sportu na uczelni, jak wpływa na kształtowanie postaw i przyjaźni. Żałuję, że nie było z nami trenera Tomasza Maślanki. Mam nadzieję, że w kolejnych meczach go nie zabraknie. A wynik... Jest bardziej sukcesem menadżerskim Romana Kindy niż sportowym. Przyjemność gry z kolegami z lat siedemdziesiątych miała dla mnie większe znaczenie niż doraźny dobór składu. Żałuję, że tak mało było absolwentów z lat dziewięćdziesiątych. Widać, gdy my studiowaliśmy sport miał większe znaczenie. Po roku 1989 młodzież ma inne rozrywki i sport nie jest tak ważny - powiedział po spotkaniu Marek Formela.

Niebiescy
: Maciej Kowalczuk, Adam Giersz, Marek Formela, Janusz Goryszewski, Jerzy Kostrzewa, Ireneusz Gradkowski, Witold Turnowiecki, Józef Borkowski, Sławomir Bielewicz, Adam Sekuła, Leszek Budziwojski, Jacek Taraszkiewicz, Krzysztof Majewski, Mariusz Szymański, Wiesław Warzała, Leszek Skrobański, Tadeusz Tomczuk, Marek Żeleźniak. Trenerem był Roland Kossakowski.
Biali: Maciej Dobrowolski, Piotr Popiński, Wojciech Babiński, Bogdan Żywicki, Donat Paliszewski, Tomasz Pachulczak, Janusz Kruczek, Krzysztof Goławski, Jarosław Paszko, Jarosław Czarniecki, Dariusz Prud, Waldemar Bykowski, Roman Kinda, Mirosław Siatkowski, Andrzej Voigt. Zespół prowadził Mariusz Kinda.
Głos WybrzeżaTomasz Łunkiewicz

Opinie

Relacje LIVE

Najczęściej czytane