• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

XI Gdyński Maraton MTB za nami

Krzysztof Kochanowicz
17 października 2016 (artykuł sprzed 7 lat) 
Blisko 700 kolarzy wystartowało w Gdyni Blisko 700 kolarzy wystartowało w Gdyni

XI edycja MTB C.Hartwig Gdynia Maratonu przeszła do historii. W zawodach wzięło udział blisko 700 amatorów kolarstwa w górskim wydaniu. Na najdłuższej, liczącej 63 km trasie najszybszy podobnie jak rok temu okazał się Bartosz Banach. Wśród kobiet zwyciężyła Małgorzata Białecka. Po raz pierwszy w historii rowerowe zawody trwały aż dwa dni. W sobotę podziwiać mogliśmy rywalizację dzieci i młodzieży, a w niedzielę dorosłych.



Najmłodsi uczestnicy mieli zaledwie 2 lata. Wśród maluchów najszybszy okazał się 6-letni Borys Świetlicki z Belta Team Gdańsk. W sobotę rywalizowali również młodzicy, starszaki i juniorzy, którzy mieli do pokonania odpowiednio 1,5, 8 i 12 km. Sobota była też doskonałym dniem do zabawy, gdyż na mecie na dzieci czekały dmuchane zabawki. Przygotowano także specjalne miasteczko, w którym można było tego dnia przystąpić do egzaminu i otrzymać kartę rowerową.

Trasa dla górskich twardzieli

Zawody rozpoczynały się u stóp Stadionu Miejskiego, a trasa wyścigów tradycyjnie prowadziła leśnymi drogami Trójmiejskiego Parku Krajobrazowego oraz w okolicy Gdyńskiego Forum Sportu. W niedzielę w szranki stanęło 488 osób, które mimo jesiennego słońca musiały zmierzyć się z niską temperaturą.

Cieszymy się, że organizowany przez nas rowerowy maraton z roku na rok cieszy się coraz większym zainteresowaniem - mówi dyrektor Gdyńskiego Centrum Sportu Marek Łucyk. Przygotowaliśmy ciekawą i wymagającą trasę, która pozwala poczuć się jak w górach, a do tego świetnie wykorzystuje walory gdyńskich lasów - dodaje.
Było wiele stromych zjazdów, na których kolarze bez problemów mogli osiągnąć prędkość przekraczającą 50 km/h. Nie zabrakło także wymagających pełnego poświęcenia stromych podjazdów. Różnica wysokości wyniosła 123 metry. To mniej więcej tyle, ile wyniosłoby ustawienie na sobie czterech dziesięciopiętrowych wieżowców. Suma przewyższeń na tej trasie wyniosła 435 metrów.

Bartosz Banach znów króluje, Małgorzata Białecka najlepszą góralką

Podczas tegorocznej edycji zawodów uczestnicy mieli do pokonania trasę liczącą 21 km. W zależności od decyzji mogli pokonać ją jeden, dwa lub trzy razy, dzięki czemu każdy mógł sprawdzić się na dystansie odpowiednim dla swoich sił. Najszybsi na najkrótszym dystansie byli Michał Bogdziewicz z czasem 49 min i 25 s, a wśród kobiet Zofia Rzeszutek z czasem 1 h 4 min i 33 s. Trasę 42 km najsprawniej pokonali Robert Banach z czasem 1 h 41 min 4 s i Agnieszka Patoka 2 h 10 min 1 s. Prawdziwymi góralami znad morza okazali się Bartosz BanachMałgorzata Białecka. Pokonanie 63 km zajęło im kolejno 2 h 20 min 31 s oraz 3 h 23 min i 6 s.

Pełne wyniki poszczególnych kategorii (PDF)

open 63 km
open 42 km
open 21 km
maluchy
starszacy
młodzicy
juniorzy

Dla wielu zawodników uczestnictwo w MTB C.Hartwig Gdynia Maratonie stanowi zwieńczenie rowerowych zmagań w Trójmieście. Można powoli myśleć o nowym sezonie i zapisach w kolejnych startach.

  • Blisko 700 kolarzy wystartowało w Gdyni
  • Blisko 700 kolarzy wystartowało w Gdyni
  • Blisko 700 kolarzy wystartowało w Gdyni
  • Blisko 700 kolarzy wystartowało w Gdyni
  • Blisko 700 kolarzy wystartowało w Gdyni
  • Blisko 700 kolarzy wystartowało w Gdyni
  • Blisko 700 kolarzy wystartowało w Gdyni
  • Blisko 700 kolarzy wystartowało w Gdyni
  • Blisko 700 kolarzy wystartowało w Gdyni
  • Blisko 700 kolarzy wystartowało w Gdyni
  • Blisko 700 kolarzy wystartowało w Gdyni
  • Blisko 700 kolarzy wystartowało w Gdyni
  • Blisko 700 kolarzy wystartowało w Gdyni
  • Blisko 700 kolarzy wystartowało w Gdyni


GALERIA ZDJĘĆ 1 GdyniaSport.pl
GALERIA ZDJĘĆ 2 GdyniaSport.pl
GALERIA ZDJĘĆ 3 FotoBikerMTB/ Facebook

Wydarzenia

Opinie (14)

  • Też bym wziął udział

    Ale rower mi podpierdzielili. jak cię złapie sk.. .. synu to do domu będziesz wracał z kierownicą w d. pie

    • 16 0

  • Kolejna świetna impreza w Gdyni zorganizowana przez Pana Marka Łucyka, dziękujemy!!! (1)

    • 3 9

    • Kto smaruje ten jedzie

      Więcej przyzwoitości w wazeliniasrtwie.

      • 10 0

  • sory (5)

    ale organizacja przy wydawaniu numerków to tragedia i wielka kompromitacja dla organizatorów

    • 10 4

    • Sory (2)

      to koniecznie do poprawy jak również oczekiwanie na wyniki, do tego poruszyłbym temat drugiego bufetu (przy torowisku) nie wiem jaka idea przyświeca w tym punkcie ale brak podawania na punkcie produktów to wg mnie słabe (konieczność zatrzymywania się)

      • 4 0

      • Bufet pierwszy

        był przygotowany przez OPEC. Drugi- przez GCS. Różnica widoczna jak na dłoni.

        • 4 0

      • Oczekiwanie na wyniki - ja do dziś nie mogę się swojego doczekać. Pomimo ukończenia, brak na liście.

        • 3 0

    • (1)

      W porównaniu do Garmin MTB Rumia była to bardziej ambitna przejaźdzka niedzielna po lesie.

      Pierwszy kawałek po osiedlu - mało to miało wspólnego z MTB, ale rozumiem, że jakoś trzeba dojechać na trasę, z tym, że lepiej byłoby podzielić na sektory i peleton zamiast w kupie miałby szansę się rozciągnąć.

      Tak samo końcówka na siłę - fakt, że dla kibiców, ale nawrotka po okolicach stadionu i finisz kolarski.

      Nieoznakowany przepust na trasie - żadnej tabliczki uwaga itd - kilka osób zaliczyło wywrotkę hamując w ostatniej chwili.

      Podsumowując, w przyszłym roku też wystartuję.

      • 4 0

      • Przepust to była moc:-)

        Fakt nieco asfaltu ale to było lepsze od poprzednich korków gdzie niektórzy kolarze nie mogli podjechać pod górkę

        • 3 1

  • (4)

    Poszedłbym ale jak widze tych typków śmiesznych spodniach to sie odechciewa hehe.

    • 3 13

    • Ale śmieszcze, hehe:)))

      W sumie to nie zrozumiałem: poszedłbyś, ale jednak nie z powodu spodni? Co najmniej dziwaczne.

      A co do samych obcisłych spodenek kolarskich, to wbrew pozorom mają głęboki sens. Jak jeździłem w luźnych swego czasu, to na wyścigach MTB często o mało nie zaliczałem upadku, bo przy wymuszonych przez teren zejściach i wejściach na rower haczyłem o siodełko. Przy sporym tempie to jednak niebezpieczne. No i strata czasu.

      • 5 2

    • Kolejny szerokogaciasty sportowiec kanapowy (1)

      Chłopie, nie bez powodu nosi się taką, a nie inną odzież na rower. Pojeździj trochę po świecie, oglądnij trochę zawodów sportowych to może otworzysz trochę swój umysł.

      • 5 1

      • Może chodziło mu o to, że on by śmiesznie w tych spodniach wyglądał? Cóż, trzeba schudnąć, a nie narzekać, że wokół sami szczupli.

        • 6 0

    • A czego się spodziewałeś, że w garniturach będą?

      Gnij dalej przed monitorem

      • 5 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Relacje LIVE

Najczęściej czytane