- 1 Lechia. "To ten moment" dla Ferandeza (19 opinii)
- 2 Arka współpracuje z SI. Chce budować (20 opinii)
- 3 Hiszpan może trafić do Arki. Jest jedno ale (22 opinie)
- 4 Tego jeszcze nie mieli. Na mecz samolotem (2 opinie)
- 5 Hokeiści potrzebują 6 mln na grę w THL (34 opinie)
- 6 Tydzień prawdy dla koszykarzy Arki (14 opinii)
AZS VW Warszawa - AWFiS Gdańsk 103:89
13 marca 2002 (artykuł sprzed 22 lat)
Studenci Akademii Wychowania Fizycznego i Sportu, występujący w Lidze Akademickiej Koszykówki, rozpoczęli rundę rewanżową. Niestety, o spotkaniu z AZS UW Warszawa będą chcieli jak najszybciej zapomnieć. Przegrali 88:109 (29:25, 14:30, 24:23, 21:31).
Na porannej zbiórce nie stawili się Daniel Byzdra oraz Bartosz Potulski, i w ich absencji upatrywano przyczyn porażki. Gdańszczanie, pomimo osłabienia, rozpoczęli jednak bardzo dobrze i wygrali pierwsza kwartę 29:25. Niestety, w drugiej stracili lidera Marcina Malczyka, który skręcił staw skokowy. Do momentu odniesienia kontuzji Marcin rzucił aż 15 punktów, więc jego strata musiała odbić się na skuteczności zespołu. Tak też się stało i gospodarze odskoczyli na 12 punktów (55:43).
Trzecia kwarta to ponownie wyrównana gra, jednak ze stałą przewagą warszawian, wśród których brylowali Wojciech Leśniak oraz Jan Starowiejski. W naszym zespole punktowali Dariusz Dekański, Grzegorz Przewoźniak oraz Paweł Bogdan, jednak nie udało im się odrobić strat.
W czwartej kwarcie ponownie do głosu doszli gospodarze. Podopieczni Marka Pietrnika wykorzystywali słabą w tym meczu obronę gdańszczan i spokojnie kontrolowali wydarzenia na parkiecie.
Trener Ryszard Czerwicki powiedział nam: - Za przyczynę porażki należy uznać absencję Byzdry oraz naszego rozgrywającego, Potulskiego. Zarówno Bednarski, Biesiada jak i Pecyna, nie potrafili go zastąpić. Doszła do tego kontuzja Malczyka oraz słaba gra w obronie. Jednak w pełnym składzie sprostalibyśmy rywalowi.
AWFiS: Przewoźniak 22, Dekański 18, Bogdan 18, Malczyk 15, Bednarski 7, Madejski 5, Biesiada 3, Pietrzak i Pecyna.
Na porannej zbiórce nie stawili się Daniel Byzdra oraz Bartosz Potulski, i w ich absencji upatrywano przyczyn porażki. Gdańszczanie, pomimo osłabienia, rozpoczęli jednak bardzo dobrze i wygrali pierwsza kwartę 29:25. Niestety, w drugiej stracili lidera Marcina Malczyka, który skręcił staw skokowy. Do momentu odniesienia kontuzji Marcin rzucił aż 15 punktów, więc jego strata musiała odbić się na skuteczności zespołu. Tak też się stało i gospodarze odskoczyli na 12 punktów (55:43).
Trzecia kwarta to ponownie wyrównana gra, jednak ze stałą przewagą warszawian, wśród których brylowali Wojciech Leśniak oraz Jan Starowiejski. W naszym zespole punktowali Dariusz Dekański, Grzegorz Przewoźniak oraz Paweł Bogdan, jednak nie udało im się odrobić strat.
W czwartej kwarcie ponownie do głosu doszli gospodarze. Podopieczni Marka Pietrnika wykorzystywali słabą w tym meczu obronę gdańszczan i spokojnie kontrolowali wydarzenia na parkiecie.
Trener Ryszard Czerwicki powiedział nam: - Za przyczynę porażki należy uznać absencję Byzdry oraz naszego rozgrywającego, Potulskiego. Zarówno Bednarski, Biesiada jak i Pecyna, nie potrafili go zastąpić. Doszła do tego kontuzja Malczyka oraz słaba gra w obronie. Jednak w pełnym składzie sprostalibyśmy rywalowi.
AWFiS: Przewoźniak 22, Dekański 18, Bogdan 18, Malczyk 15, Bednarski 7, Madejski 5, Biesiada 3, Pietrzak i Pecyna.