- 1 Adam Mandziara wrócił do władz Lechii (165 opinii)
- 2 Lechia w długach. Odwołana konferencja (157 opinii)
- 3 Turniej zaplecza kadry żużlowej za darmo (11 opinii)
- 4 2 tygodnie wolnego dla piłkarzy Arki (75 opinii)
- 5 Trefl potwierdził pierwszy transfer siatkarza (3 opinie)
- 6 Nowy trener i zagraniczni koszykarze Arki (15 opinii)
Lechia Gdańsk zmieniła władze. Adam Mandziara wrócił, nie ma wiceprezesa
6 czerwca 2023
(165 opinii)Strzelił gola Włochom, w Lechii gra mało
Lechia Gdańsk
Adam Dźwigała lepiej radzi sobie z ulicami Gdańska, po których porusza się już bez GPS niż pod względem piłkarskim idzie mu przebijanie się w Lechii. Rodowity warszawiak i polonista wygraną biało-zielonych nad Legią oglądał z trybun. Tej wiosny rozegrał w ekstraklasie niespełna pół godziny, mimo że z reprezentacją Polski do lat 20 sięgnął po zwycięstwo w Turnieju Czterech Narodów, do którego przyczynił się choćby golem strzelonym w wyjazdowym meczu Włochom. Nadal uniwersalny zawodnik, występujący zarówno na środku pomocy jak i obrony, jest kandydatem do młodzieżowej kadry biało-czerwonych na mistrzostwa Europy, które w 2017 roku zorganizuje nasz kraj.
WYBIERZ NAJLEPSZEGO PIŁKARZA W JEDENASTCE KOLEJKI. SIEDMIU NOMINOWANYCH Z LECHII GDAŃSK
Dla Adama Dźwigały mecze z Legią są szczególnym wydarzeniem. Urodził się i wychował przecież w Warszawie, a w jego rodzina była i jest związana z drugim stołecznym klubem Polonią.
- Gdy idzie się przez miasto, to widać, że Legia dominuje. Do Polonii należą chyba tylko dwie dzielnice. Jednak ten klub ma też zagorzałych kibiców. Nie traktuję meczów z Legią jako derby, ale nie ukrywam, że zawsze miałem Polonię w sercu, choć nigdy w tym klubie... nie grałem. Wielki sentyment jest z racji występów w tych barwach mojego taty, a i obecnie mój brat - Jan gra w "Czarnych Koszulach" w III lidze - przypomina Dźwigała.
On przygodę z piłką zaczynał w KS Wesoła, by przez Mazur Karczew i ŁKS Łódź trafić do ekstraklasy. W Jagiellonii przez dwa sezony grał tak dobrze, że Lechia zdecydowała się wyłożyć około 250 tysięcy euro, by wykupić go z Białegostoku latem ubiegłego roku.
- Z meczów Jagiellonii z Legią pamiętałem szczególnie dwa. W pierwszym występie już na początku czerwoną kartkę dostał Norambuena, broniliśmy się cały czas, a i tak przegraliśmy 0:3. Grałem też w Warszawie, gdy w przerwie była ta zadyma na trybunach. Był to nasz dobry mecz, remisowaliśmy 0:0, a potem mecz został zweryfikowany jako walkower 3:0 na naszą korzyść - dodaje Adam.
LECHIA - LEGIA 1:0: VIDEO, FOTO, RELACJA
W sobotę, gdy Lechia pokonała Legię 1:0, 20-latka nie było nie tylko na boisku, ale nawet na ławce rezerwowych. W tym roku w ekstraklasie szansę dostał jedynie raz i to w meczu, który biało-zieloni po raz pierwszy i jak na razie ostatni przegrali tej wiosny.
- Mecz z Cracovią trzeba uznać jako wypadek przy pracy. Na treningach czuliśmy, że nie jesteśmy w żadnym gorszym momencie. Dla mnie występ w Krakowie był pozytywnym impulsem, bo zagrałem w ekstraklasie po długim czasie. Na każdych zajęciach próbuję przekonać trenera, że zasługuje na grę i to na środku pomocy - mówi nam Dźwigała.
STRZELIŁ GOLA GŁOWĄ. TRENER BYŁ W SZOKU. SPRAWDŹ, O KIM MOWA
Zawodnik

Adam Dźwigała
Średnie oceny w kolejnych meczach sezonu
Jesienią zagrał w ligowej Lechii osiem razy. Na koniec roku władze miasta jego, Damiana Garbacika i Bartłomieja Pawłowskiego uznały za nadzieje gdańskiego sportu. Niespełna 20-letni piłkarz w poprzedniej rundzie był przede wszystkim środkowym obrońcą.
WSZYSCY LAUREACI XII GALI GDAŃSKIEGO SPORTU
Zimą ta formacja została wzmocniona o doświadczonych piłkarzy, a do gry na środku defensywy obok Rafała Janickiego wrócili zagraniczni piłkarze. Dlatego dopiero kontuzja Sebastiana Mili otworzyła przed Adamem szansę, by wrócić do składu i rywalizować już o miejsce w centrum drugiej linii.
- Na Cracovii drugi raz zagrałem w Lechii na środku drugiej linii. Poprzednio miałem taką szansę w meczu z Górnikiem. Mogę występować zarówno na "10" jak i na "8". Optymalna jest chyba ta druga, choć i na pierwszej, za kadencji trenera Stokowca w Jagiellonii, dużo trenowałem, a zatem nie jest mi ona obca - przypomina piłkarz.
Dźwigała uważa, że losy walki o tytuł mistrzowski są nadal otwarte. Jego zdaniem Legia nie jest murowanym kandydatem do obrony złota i to nie tylko ze względu na sobotnią porażkę w Gdańsku.
- Legia nie jest poza zasięgiem wszystkich. W ciągu całego sezonu nie grała na równym poziomie, ma gorsze momenty - ocenia 20-latek.
POLSKIE, ODMŁODZONE CENTRUM DEFENSYWY LECHII
Dźwigała liczy, że jeszcze będzie mógł pomóc walczyć Lechii w tym sezonie o czołowe pozycje. Nie żałuje, że zimą, jak choćby Bartłomiej Pawłowski, nie odszedł do innego zespołu ekstraklasy. Skrzydłowy jest obecnie podstawowym piłkarzem Zawiszy Bydgoszcz, a Adam miał zimą ofertę z Ruchu Chorzów.
- Warunki były takie, że nie odszedłem i nie żałuję. Walczę o skład, a w Gdańsku coraz lepiej mi się mieszka. Miasto mi się podoba, jest dobra komunikacja, wszędzie blisko, jeżdżę już nawet bez GPS - ocenia piłkarz.
Jednak nawet i on musi przyznać, że z powodu tego, iż zniknął z boisk ekstraklasy, ucierpiała jego reprezentacyjna kariera. W meczu, który przypieczętował zdobycie przez Polskę pierwszego miejsca w Turnieju Czterech Narodów wszedł na ostatnią minutę, gdy jesienią był podstawowym piłkarzem.
ADAM DŹWIGAŁA STRZELIŁ GOLA WŁOCHOM
- Rzeczywiście. Strzeliłem nawet gola Włochom w wyjazdowym meczu. Teraz jest ciężko, bo selekcjonerzy jednak patrzą na to jak kto gra w klubie. Jednak było dane mi przeżyć coś pięknego. Polska przecież po raz pierwszy wygrała Turniej Czterech Narodów. W dodatku pewnie zwyciężyliśmy, gdyż z sześciu meczów z Niemcami, Włochami i Szwajcarią przegraliśmy tylko jeden - podkreśla Dźwigała.
Na razie po osiągniecie historycznego sukcesu piłkarze nie mogą liczyć na większe zaszczyty. Mają jednak świadomość, że to na nich w dużej mierze będzie opierać się reprezentacja Polski na młodzieżowe mistrzostwa Europy 2017 roku. Turniej finałowy odbędzie się wtedy w naszym kraju, a grać będą mogli piłkarze urodzeni po 1 stycznia 1994 roku. Adam od tego limitu jest jeszcze o 21 miesięcy młodszy.
TABELA TURNIEJU CZTERECH NARODÓW. ZOBACZ SKŁAD POLAKÓW Z OSTATNIEGO MECZU WYGRANEGO W NIEMCZECH
- Po wygraniu Turnieju Czterech Narodów w PZPN nie obiecywano nam żadnych nagród, ale czujemy, że paru piłkarzy, a może nawet jeszcze więcej, branych będzie pod uwagę pod kątem wspomnianych mistrzostw Europy, które odbędą się w Polsce - kończy Adam.
Kluby sportowe
Opinie (11) 7 zablokowanych
-
2015-04-14 21:18
Szkoda, że nie gra. (1)
- 19 12
-
2015-04-15 08:44
na boisku w drużynie jest 11 zawodników - nie mogą grać wszyscy jednocześnie
- 5 1
-
2015-04-14 22:10
Bez GPSu w Gdańsku. (1)
Weź gościu ten GPS na boisko to zagrasz. Jak inni.
W ekstraklapie na boisku bez GPSu nic nie zdziałasz!!!
Sam nie zgadniesz, która to bramka przeciwnika.- 6 20
-
2015-04-16 10:12
,,,
ah Ci zazdrosni kibice Arki... :(
- 1 0
-
2015-04-14 22:39
Niech ciężko pracuje i podpatruje starszych i bardziej doświadczonych kolegów z drużyny.
Gość ma potencjał i z czasem pewnie przebije się do pierwszego składu.
- 34 3
-
2015-04-14 23:19
Się uśmiałem. (1)
Myślał, że bramkę Włochom strzeli i będzie wszędzie w pierwszym składzie, nie jesteś chłopcze talentem na miarę Messiego a Lechia to nie Barcelona... Poza tym mam nadzieję, że jako przybysz jeżdżąc na warszawskich blachach nie jesteś jełopem i nie prowokujesz do trąbienia?
- 5 23
-
2015-04-15 13:19
sie usmialem myslalem ze nie ma juz ograniczonych ludzi... a co do zawodnika wystarczy dać u szanse i musi ją wykorzystac jesli bedzie gral to moze cos z niego wyrosnie
- 1 0
-
2015-04-15 08:46
Na Janickim również psy wieszaliśmy..
..i proszę. Się wyrobił - więc i Adam ma szanse odpalić. Ćwiczyć, trenować, sił nie żałować a będą efekty.
- 25 1
-
2015-04-15 08:58
Powinien iść na wypożyczenie moim zdaniem i w przyszłości zastąpić Łukasika, bo moim zdaniem on już się nie rozwinie.
- 9 3
-
2015-04-15 09:32
To co, wybieramy się na Łęczną?
- 11 3
-
2015-04-15 15:37
Dawać młodych ....
Precz ze staruchami ....
- 1 2
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.