- 1 Lechia. "To ten moment" dla Ferandeza (11 opinii)
- 2 Hiszpan może trafić do Arki. Jest jedno ale (21 opinii)
- 3 Arka współpracuje z SI. Chce budować (13 opinii)
- 4 Tydzień prawdy dla koszykarzy Arki (11 opinii)
- 5 Hokeiści potrzebują 6 mln na grę w THL (32 opinie)
- 6 Lider żużlowców: Przesunąć ligę (45 opinii)
Gawryszewski: Nie chcemy w tv oglądać medali
Trefl Gdańsk
Gdy Andrea Anastasi prowadził reprezentację Polski, Andrea Gardini był jego asystentem. Potem obaj kandydowali do pracy w Gdańsku. W niedzielę Włosi staną naprzeciw siebie w PlusLidze. Lotos Trefl nastawia się na ciężki mecz w Olsztynie, gdyż już w przedsezonowych sparingach Indykpol AZS Olsztyn sprawiał wielkie kłopoty. Ponadto limit straconych punktów coraz bardziej się wyczerpuje. - Każde potknięcie może skutkować tym, że nie zagrasz o medal. A my nie chcemy oglądać meczów o miejsca na podium w telewizji - zapewnia kapitan naszych siatkarzy, Bartosz Gawryszewski. Początek meczu o godz. 14:45.
SPRAWDŹ, GDZIE WYBRAĆ SIĘ NA OSTATNIE TEGOROCZNE MECZE SIATKÓWKI W TRÓJMIEŚCIE
Typowanie wyników
Jak typowano
5% | 17 typowań | Indykpol AZS Olsztyn | |
95% | 338 typowań | LOTOS TREFL Gdańsk |
Kiedy w latach 2011-2013 Andrea Anastasi prowadził reprezentację Polski jego asystentem był rodak, Andrea Gardini. Obaj trenerzy mieli duży wpływ na dobrą grę naszej kadry. W inauguracyjnym sezonie biało-czerwoni stanęli na podium trzech najpoważniejszych imprezy: srebro Puchar Świata, brąz Liga Światowa i mistrzostwa Europy. W 2012 roku było jeszcze zwycięstwo w Lidze Światowej.
Potem dobra passa polskich siatkarzy pod włoską batutą się skończyło. W igrzyskach olimpijskich była porażka w ćwierćfinale z Rosją 0:3, a rok później reprezentacja nie zdołała awansować nawet do ćwierćfinałów mistrzostw Europy, przegrywając baraż w Ergo Arenie z Bułgarią 2:3. PZPS podziękował za pracę obu szkoleniowcom.
W połowie 2014 roku Anastasi wrócił do Gdańska, ale już jako trener klubowy. Podczas spekulacji transferowych dotyczących nowego trenera Lotosu Trefla padało w tamtym czasie również nazwisko Gardiniego. To jednak starszy o 5 lat jego przyjaciel został szkoleniowcem wówczas przeciętej, jak na polskie warunki drużyny.
LOTOS TREFL ZDECYDOWAŁ SIĘ NA TRENERA Z DUŻYM NAZWISKIEM. NEGOCJOWAŁ Z WŁOCHAMI
W grudniu 2014 roku także Gardini znalazł się w PlusLidze. Objął Indykpol, ale w tamtym czasie nie miał tak dużego wpływu na grę drużyny jak obecnie. A w lidze jedną z najsilniejszych drużyn była ta, prowadzona przez jego przyjaciela. Włoscy trenerzy zachowali stanowiska na kolejne rozgrywki. Przed nimi spotkali się aż czterokrotnie w meczach sparingowych. Trzy z nich wygrał zespół z Olsztyna, w jednym mieliśmy remis 2:2.
KADRA ANASTASIEGO I GARDINIEGO POZA MISTRZOSTWAMI EUROPY 2013
- Będzie to na pewno trudne spotkanie. W poprzedniej kolejce Indykpol przegrał z Resovią tylko 2:3. Widać, że jest to bardzo mocna drużyna. Mają podobny styl do naszego. Wystarczy spojrzeć na ławkę trenerską. Andrea Gardini jest najlepszym przyjacielem Andrei Anastasiego. Razem pracowali, bazują na tej samej szkole - mówi Bartosz Gawryszewski, środkowy Lotosu Trefla.
Trzeba jednak pamiętać, że w sparingach Lotos Trefl występował bez kadrowiczów. A to oznacza, że był mocno osłabiony. Na boisku pojawiał się za to Gawryszewski, który jednak po słabszym początku sezonu wylądował w kwadracie dla rezerwowych.
Do wyjściowego składu, który w zeszłym sezonie praktycznie się nie zmieniał, powrócił w czwartkowym meczu Ligi Mistrzów z ACH Volley Lublana, który gdańszczanie wygrali 3:0.
LOTOS TREFL BLISKO AWANSU W LIDZE MISTRZÓW
- O powód mojego powrotu do wyjściowego składu trzeba zapytać trenera. Cieszę się, że mogłem pomóc drużynie w ważnym zwycięstwie. Siatkówka to nie tenis. Nie ma tak, że jak jedna osoba nie gra, to się obraża. Najważniejsza jest drużyna. Gra ten siatkarz, który w danym momencie lepiej się prezentuje. Na 10 meczów w lidze wygraliśmy aż 9. Jeżeli wszystko funkcjonuje tak jak u nas, to widać, że jest odpowiednio poukładane - twierdzi kapitan żółto-czarnych.
Z Gawryszewskim na boisku wreszcie zaczął funkcjonować atak przy dwóch środkowych. Do tego zdecydowanie wzmocnił on blok. Z drugiej strony zespół z Lublany nie był wymagającym przeciwnikiem.
- Tylko w trzecim secie zabrakło nam na początku koncentracji i to się odbiło lekką czkawką. Wszystko przez sporą ilość zepsutych zagrywek i ogólnie błędów po naszej stronie. Rezerwowi dali jednak bardzo dobre zmiany. Trzeba się cieszyć, że teoretycznie przegranego seta udało się nam wyciągnąć i dość małym nakładem sił przejść przez ten mecz - uważa Gawryszewski.
ANASTASI LEPSZY W MECZU BYŁYCH SELEKCJONERÓW
- A spotkań jest za nami bardzo dużo. Nie mamy praktycznie czasu na trening. Oczywiście nie narzekam, ponieważ taka jest w tym sezonie liga i do niej się dostosowujemy. Po Lidze Mistrzów przyszedł czas na zbieranie sił przed wyjazdem do Olsztyna. Tam kończymy udany rok. W tym sezonie tabela PlusLigi jest bardzo ciasna i każde potknięcie może skutkować tym, że nie zagrasz o medal. Nie chcemy oglądać meczów o miejsca na podium w telewizji, dlatego mecz z Indykpolem jest dla nas bardzo ważny - kończy środkowy.
Tabela po 10 kolejkach
Drużyny | M | Z | P | Sety | Pkt. | |
---|---|---|---|---|---|---|
1 | ZAKSA Kędzierzyn-Koźle | 10 | 9 | 1 | 29:8 | 26 |
2 | PGE Skra Bełchatów | 10 | 8 | 2 | 27:10 | 24 |
3 | Cerrad Czarni Radom | 10 | 8 | 2 | 27:12 | 23 |
4 | LOTOS Trefl Gdańsk | 10 | 9 | 1 | 27:16 | 22 |
5 | Asseco Resovia Rzeszów | 10 | 5 | 5 | 24:20 | 18 |
6 | Cuprum Lubin | 10 | 5 | 5 | 24:20 | 17 |
7 | Jastrzębski Węgiel | 10 | 6 | 4 | 23:20 | 16 |
8 | Indykpol AZS Olsztyn | 10 | 5 | 5 | 20:18 | 16 |
9 | AZS Politechnika Warszawska | 10 | 4 | 6 | 17:24 | 11 |
10 | BBTS Bielsko-Biała | 10 | 3 | 7 | 14:26 | 9 |
11 | Łuczniczka Bydgoszcz | 10 | 3 | 7 | 11:23 | 9 |
12 | Effector Kielce | 10 | 2 | 8 | 14:26 | 8 |
13 | AZS Częstochowa | 10 | 2 | 8 | 10:27 | 6 |
14 | MKS Będzin | 10 | 1 | 9 | 10:27 | 5 |
Wyniki 10 kolejki
- LOTOS TREFL GDAŃSK - Cerrad Czarni Radom 3:1 (25:21, 25:17, 23:25, 25:22)
- AZS Częstochowa - Effector Kielce 3:2 (18:25, 23:25, 25:16, 25:21, 17:15)
- BBTS Bielsko-Biała - MKS Będzin 3:2 (25:20, 25:23, 20:25, 24:26, 15:5)
- Asseco Resovia Rzeszów - Indykpol AZS Olsztyn 3:2 (22:25, 17:25, 25:17, 25:12, 15:10)
- PGE Skra Bełchatów - AZS Politechnika Warszawska 3:0
- Jastrzębski Węgiel - Cuprum Lubin 3:2 (24:26, 27:29, 25:23, 25:15, 16:14)
- Łuczniczka Bydgoszcz - ZAKSA Kędzierzyn-Koźle 0:3 (22:25, 20:25, 18:25)
Kluby sportowe
Opinie (1)
-
2015-12-20 09:20
spokojnie jeszcze daleko do końca
inni też gubią punkty
- 2 1
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.