- 1 Arka o kibicach na derbach. Marcjanik na dłużej (63 opinie)
- 2 Lechia nie może stracić tego piłkarza (36 opinii)
- 3 Co to za liga? Ponad połowa drużyn spadnie (2 opinie)
- 4 Dzieję się dużo. Liga koszykarzy na finiszu. (1 opinia)
- 5 Mandziara - Urfer o finansach Lechii (123 opinie)
- 6 Siatkarze Trefla oddali się od 5. miejsca (6 opinii)
Andriej Raszczyński ponownie w Stoczni
22 sierpnia 2002 (artykuł sprzed 21 lat)
Hokeiści Stoczniowca wrócili z turnieju w białoruskim Homlu. Gdańszczanie nie zdobyli punktu w czterech grach i zajęli ostatnie miejsce. Triumfowali gospodarze z HK, czwarty zespół tamtejszej ekstraligi.
To był rzetelny sprawdzian możliwości nowej "stoczni". Cztery wymagające gry w ciągu pięciu dni. 3:6 z GTH 38 Grenoble, 3:4 z HK Homel, 0:5 ze Spartakiem St. Petesburg i 2:5 z kadrą Białorusi U-20. Po dwie bramki zdobyli: Artur Kostecki, Wojciech Jankowski i Aleksander Myszka, po jednej - Mariusz Justka i Adam Bagiński. W dwóch ostatnich spotkaniach biało-niebieski strój ponownie przywdział Andriej Raszczyński. 25-letni napastnik bronił barw Stoczniowca w sezonach 1997/98 i 1998/99. Rozegrał w lidze i play off 94 mecze (49 goli, 14 asyst, 50 minut karnych). Do Gdańska przyjechał na razie tylko sprzęt Andrieja, który ma być drugim z trzech obcokrajowców. Jego transfer jest o tyle łatwiejszy, że w Homlu (grają tam również inni "eksgdańszczanie" - Andrijewski i Potapow) zmieniła się prawie cała drużyna. To efekt słabej postawy w lidze, ponieważ HK miał sięgnąć po tytuł mistrzowski.
- Najjaśniejszym punktem zespołu był Tomek Wawrzkiewicz, uznany za najlepszego bramkarza turnieju - opowiada Henryk Zabrocki, drugi trener "stoczni". - O dziwo, najbliżej sukcesu byliśmy w meczu z gospodarzami, dopingowanymi przez trzytysięczną publikę. W III tercji w ciągu 80 sekund doprowadziliśmy ze stanu 0:4 do 3:4 i mogliśmy wyrównać! Skuteczność to jednak nasza bolączka. Jednak największe braki uzewnętrzniły się w grze obrońców. Tu potrzeba wzmocnień.
STOCZNIOWIEC: Wawrzkiewicz (Jakubowski nie grał) - Leśniak, Smeja; Justka, Bagiński, Myszka - Guziński, Cybulski; Moskal, A. Fraszko, Raszczyński (Mindak, Soliński) - S. Bukowski, Cychowski; Jankowski, Błażowski, Kostecki - Michałkiewicz, Semeniuk.
W niedzielę nasz zespół wyjeżdża na Słowację. W "Olivii" nie będzie lodu do połowy września.
To był rzetelny sprawdzian możliwości nowej "stoczni". Cztery wymagające gry w ciągu pięciu dni. 3:6 z GTH 38 Grenoble, 3:4 z HK Homel, 0:5 ze Spartakiem St. Petesburg i 2:5 z kadrą Białorusi U-20. Po dwie bramki zdobyli: Artur Kostecki, Wojciech Jankowski i Aleksander Myszka, po jednej - Mariusz Justka i Adam Bagiński. W dwóch ostatnich spotkaniach biało-niebieski strój ponownie przywdział Andriej Raszczyński. 25-letni napastnik bronił barw Stoczniowca w sezonach 1997/98 i 1998/99. Rozegrał w lidze i play off 94 mecze (49 goli, 14 asyst, 50 minut karnych). Do Gdańska przyjechał na razie tylko sprzęt Andrieja, który ma być drugim z trzech obcokrajowców. Jego transfer jest o tyle łatwiejszy, że w Homlu (grają tam również inni "eksgdańszczanie" - Andrijewski i Potapow) zmieniła się prawie cała drużyna. To efekt słabej postawy w lidze, ponieważ HK miał sięgnąć po tytuł mistrzowski.
- Najjaśniejszym punktem zespołu był Tomek Wawrzkiewicz, uznany za najlepszego bramkarza turnieju - opowiada Henryk Zabrocki, drugi trener "stoczni". - O dziwo, najbliżej sukcesu byliśmy w meczu z gospodarzami, dopingowanymi przez trzytysięczną publikę. W III tercji w ciągu 80 sekund doprowadziliśmy ze stanu 0:4 do 3:4 i mogliśmy wyrównać! Skuteczność to jednak nasza bolączka. Jednak największe braki uzewnętrzniły się w grze obrońców. Tu potrzeba wzmocnień.
STOCZNIOWIEC: Wawrzkiewicz (Jakubowski nie grał) - Leśniak, Smeja; Justka, Bagiński, Myszka - Guziński, Cybulski; Moskal, A. Fraszko, Raszczyński (Mindak, Soliński) - S. Bukowski, Cychowski; Jankowski, Błażowski, Kostecki - Michałkiewicz, Semeniuk.
W niedzielę nasz zespół wyjeżdża na Słowację. W "Olivii" nie będzie lodu do połowy września.
Kluby sportowe
Opinie (3)
-
2002-08-22 15:19
katastrofa
jak tak dalej będzie to nie zarobicie na pensyjkę dla PREZESA !!
- 0 0
-
2002-08-22 15:26
ironiczny zal. szkoda kasy na wyjazdy.lepiej dać 6,5 tysiaka panu K.-"czyste rączki."
- 0 0
-
2002-08-22 15:31
Vivat Wawa
Gdyby nie Wawa to wstyd i zdrada.
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.